Wykonywali swoje obowiązki. Prokuratura postawiła im zarzuty
2024-01-15 17:49:17(ost. akt: 2024-01-15 19:05:18)
Pracownicy ochrony jednego z klubów w Radomiu usunęli awanturujących się, pijanych klientów. Teraz, prokuratura stawia im zarzuty związane z udziałem w bójce.
Program Polsatu Państwo w Państwie ujawnił bulwersujące zdarzenie: Pracownicy ochrony jednego z klubów w Radomiu usunęli awanturujących się, pijanych klientów. Teraz, prokuratura stawia im zarzuty związane z udziałem w bójce.
W nocy z 1 kwietnia 2023 roku, podczas imprezy w radomskim klubie, pracownicy ochrony podjęli decyzję o usunięciu agresywnych klientów z lokalu. Interweniowali, gdy jeden z klientów zabrał alkohol nie należący do niego, co spowodowało konflikt z innym klientem. Rozpoczęła się kłótnia i przepychanka, a mężczyzna stał się agresywny wobec pracowników ochrony.
Według relacji Karola Lisa, pracownika ochrony, gdyby nie wpływ alkoholu, klient prawdopodobnie opuściłby klub sam, zdał sobie sprawę ze swojego błędu. Jednakże alkohol wpłynął na jego zdolność do racjonalnego myślenia, co doprowadziło do eskalacji sytuacji.
Ochroniarze nakazali mężczyznom opuszczenie klubu, ale ci postanowili sprzeciwić się i utrudniać pracę ochroniarzom. W wyniku zamieszania jeden z klientów stracił równowagę i upadł ze schodów, łamiąc nogę.
Bartłomiej Grymuła, inny pracownik ochrony, zaprzeczył, że celowo zepchnął klienta ze schodów. Twierdzi, że próbował go bezpiecznie sprowadzić na dół, ale klient stracił równowagę i spadł z powodu swojego stanu po spożyciu alkoholu.
18 lipca 2023 roku Komisariat Policji III w Radomiu postawił zarzuty pracownikom ochrony, oskarżając ich o udział w bójce. To skutkowało wykreśleniem ich z "listy kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej".
Prokuratura uzasadniała zarzuty, twierdząc, że podejrzani wzajemnie narażali się na niebezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez zadawanie sobie uderzeń, kopanie, szarpanie i popychanie.
Oskarżeni ochroniarze podkreślają, że jedynie wykonywali swoją pracę - nie przyszli do klubu, aby bić się, a jedynie, aby zabezpieczyć imprezę.
Adwokat Grzegorz Kwiecień tłumaczy, że aby postawić zarzut udziału w bójce, trzeba wykazać zamiar takiego działania. Pracownik ochrony działa z zamiarem przywrócenia porządku, a nie z zamiarem uczestnictwa w bójce, co jest uzasadnione ustawą o ochronie osób i mienia.
Oskarżeni ochroniarze, mając na koncie zarzuty, nie mogą wykonywać większości swoich służbowych obowiązków, w tym korzystać z broni. Nawet w przypadku uniewinnienia, proces przywrócenia ich do pełnienia obowiązków będzie wymagał kolejnej procedury.
Karol Lis wyraża swoje obawy, mówiąc, że w tym momencie ja tak naprawdę tracę możliwość pracy, zarabiania na rodzinę. Bez tych uprawnień mogę co najwyżej podnosić szlaban na cieciówce.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez