Dwa Święta Bożego Narodzenia w roku
2023-12-25 18:00:00(ost. akt: 2023-12-21 15:57:39)
Pierwszy raz w historii Kościół grekokatolicki będzie obchodził Boże Narodzenie według kalendarza gregoriańskiego. — W parafii lidzbarskiej 83 procent wiernych opowiedziało się za zmianą daty — mówi ks. Bogdan Sytczyk, proboszcz parafii w Lidzbarku Warmińskim i Dobrym Mieście.
Można powiedzieć, że wierni Kościoła grekokatolickiego będą w roku 2023 obchodzili Święta Bożego Narodzenia dwa razy. Pierwsza Wigilia odbyła się według kalendarza juliańskiego 6 stycznia 2023, a drugą będą celebrowali, tak jak wierni Kościoła rzymskokatolickiego według kalendarza gregoriańskiego - 24 grudnia 2023.
Na kalendarz gregoriański przeszedł też Ukraińska Cerkiew Prawosławna.
Na razie zmiana dotyczy jedynie świąt stałych, ruchome nadal odbywają się według poprzedniego kalendarza. Pomysł tej zmiany nie jest nowy, narodził się już kilka lat temu, ale ostatnio działania przybrały na sile. Jednym z powodów zapewne była agresja rosyjska wobec Ukrainy.
Na razie zmiana dotyczy jedynie świąt stałych, ruchome nadal odbywają się według poprzedniego kalendarza. Pomysł tej zmiany nie jest nowy, narodził się już kilka lat temu, ale ostatnio działania przybrały na sile. Jednym z powodów zapewne była agresja rosyjska wobec Ukrainy.
Decyzję przejścia na kalendarz gregoriański podjęto po konsultacjach.
— Omawialiśmy to z wiernymi wszędzie tam, gdzie są nasze parafie — opowiada ks Bogdan Sytczyk. — Najłatwiej było przeprowadzać ankietę podczas kolędy. W parafii lidzbarskiej 83 procent wiernych opowiedziało się za przejściem na kalendarz gregoriański. Nieco mniej w Dobrym Mieście, bo 79 procent. To także bardzo dużo. Obserwowałem też to, jak wierni zareagowali kiedy wprowadzono zmiany dat stałych świąt, obchodziliśmy już św. Mikołaja, Podwyższenia Krzyża, czy Narodzenia Maryi. Liczba wiernych na nabożeństwach się nie zmieniła, a to znaczy, że zaakceptowali tę zmianę. Uważam, że to bardzo dobra decyzja.
Warto zauważyć, że w Polsce jest sporo małżeństw, gdzie jedno z małżonków pochodzi z Kościoła rzymskokatolickiego, drugie z grekokatolickiego. Wiele z nich obchodziło jedne i drugie Święto Bożego Narodzenia, mimo że małżonkowie deklarowali wcześniej przynależność do jednego Kościołów. Polacy i Ukraińcy, żyjąc obok siebie, ale też bywa, że w jednej rodzinie, często celebrowali pod obu datami narodziny Jezusa. Teraz zasiądą przy wigilijnym stole w tym samym czasie.
— Omawialiśmy to z wiernymi wszędzie tam, gdzie są nasze parafie — opowiada ks Bogdan Sytczyk. — Najłatwiej było przeprowadzać ankietę podczas kolędy. W parafii lidzbarskiej 83 procent wiernych opowiedziało się za przejściem na kalendarz gregoriański. Nieco mniej w Dobrym Mieście, bo 79 procent. To także bardzo dużo. Obserwowałem też to, jak wierni zareagowali kiedy wprowadzono zmiany dat stałych świąt, obchodziliśmy już św. Mikołaja, Podwyższenia Krzyża, czy Narodzenia Maryi. Liczba wiernych na nabożeństwach się nie zmieniła, a to znaczy, że zaakceptowali tę zmianę. Uważam, że to bardzo dobra decyzja.
Warto zauważyć, że w Polsce jest sporo małżeństw, gdzie jedno z małżonków pochodzi z Kościoła rzymskokatolickiego, drugie z grekokatolickiego. Wiele z nich obchodziło jedne i drugie Święto Bożego Narodzenia, mimo że małżonkowie deklarowali wcześniej przynależność do jednego Kościołów. Polacy i Ukraińcy, żyjąc obok siebie, ale też bywa, że w jednej rodzinie, często celebrowali pod obu datami narodziny Jezusa. Teraz zasiądą przy wigilijnym stole w tym samym czasie.
Jak wyglądają Święta Bożego Narodzenia u grekokatolików?
Święta Bożego Narodzenia u grekokatolików trwają trzy dni. Pierwszego dnia celebrowane są narodziny Jezusa, drugiego wspomina się Bogurodzicę, a trzeciego św. Stefana. Na pewno na ich stołach pojawiają się podobne potrawy, między innymi barszcz z uszkami, kapusta z grochem, pierogi z kapustą, gołąbki z ziemniakami i kutia.
— Wigilia Bożego Narodzenia w naszym Kościele nie różni się specjalnie od Wigilii w Kościele Rzymsko-Katolickim — opowiada Bogdan Sytczyk. — Także mamy na stołach postne potrawy wigilijne i podobne tradycje. Nie łamiemy się jednak opłatkiem, ale prosforą. Na naszych stołach zawsze też jest tradycyjna kutia.
Po kolacji wigilijnej wierni biorą udział w nabożeństwie zwanym Wielką Poweczerią (tak jak wyznawcy Kościoła Rzymsko-Katolickiego w Pasterce), które rozpoczyna się o godz. 22:00.
Cały okres świąteczny u prawosławnych i grekokatolików trwa aż 11 dni. W tym czasie nie obowiązuje przestrzeganie dni postnych, a wierni pozdrawiają się słowami: „Christos rożdajetsia. Sławitie Joho!” (Chrystus się rodzi — wychwalajcie Go). To dla obu Kościołów czas wielkiej radości, bo rodzi się Zbawiciel całego świata.
Nie wszyscy wiedzą, że Kościół greckokatolicki uznaje zwierzchnictwo Watykanu, ale zachował odrębną liturgię, swoje tradycje, prawo kościelne, a nawet własną hierarchię. To Kościół katolicki, jednak tradycji bizantyjskiej, co widać wyraźnie na przykład w liturgii.
Warto również zauważyć, że przez wiele lat Kościół greckokatolicki formalnie w Polsce nie istniał. Nieformalnie jednak cały czas funkcjonował wspierany przez Kościół rzymskokatolicki. Delegatem Apostolskim dla grekokatolików był między innymi sam Stefan kardynał Wyszyński (przypominamy, że był więziony przez służbę bezpieczeństwa PRL w Stoczku Klasztornym pod Lidzbarkiem Warmińskim).
Podmiotowość prawną Kościół greckokatolicki w naszym kraju otrzymał dopiero w roku 1989.
Parafia greckokatolicka w Lidzbarku Warmińskim powstała na fali tych zmian w 1991 roku. Na jej potrzeby zaadaptowano na cerkiew stary budynek przy ul. Wyszyńskiego. Cerkiew świętych Cyryla i Metodego w Lidzbarku Warmińskim, bo o niej mowa, to nowoczesna świątynia. Przebudowano ją w latach 1994-1998. Nabożeństwa zaczęto odprawiać w niej od 1996.
W tym roku również oba Kościoły rzymskokatolicki i grekokatolicki razem, bo 1 stycznia będą witali nowy rok. Jedni na Sylwestrze, drudzy na Małance, ale tej samej nocy.
Ewa Lubińska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez