Single nie są egoistami [ROZMOWA]
2020-10-02 20:10:19(ost. akt: 2020-10-02 14:27:19)
Single nie hołubią stylu życia, jaki wiodą — mówi w rozmowie z nami dr Julita Czernecka. To dlatego, zdaniem pani socjolog, nie można mówić o czymś takim jak „ideologia singli”, przed którą w swoim kazaniu ostrzegał niedawno arcybiskup Jędraszewski.
— Myśląc o singlach…
— Myślimy o osobach, które żyją w pojedynkę z wyboru. Automatycznie pojawia się w naszej głowie.. Trzeba jednak pamiętać, że te wybory nie są czymś oczywistym: „Chcę być singlem i będę robił wszystko, żeby mieć miłe i przyjemne życie”. To, że ktoś wybiera życie jako singiel, nie oznacza, że robi to z pełną premedytacją i z egoizmu. Tu w grę wchodzą różne doświadczenia, obserwacje, racjonalizm. Często bywa przecież tak, że alternatywa jest zbyt bolesna. Jeśli ktoś został zraniony, woli być sam, bo związki kojarzą mu się z czymś złym. Ktoś inny mógł mieć negatywne doświadczenia z rodziny pochodzenia, kiedy to jego rodzice tworzyli nieszczęśliwy związek… Zdarza się i tak, że uważamy, że nie ma dla nas odpowiedniego partnera i czekamy na tego idealnego.
— Myślimy o osobach, które żyją w pojedynkę z wyboru. Automatycznie pojawia się w naszej głowie.. Trzeba jednak pamiętać, że te wybory nie są czymś oczywistym: „Chcę być singlem i będę robił wszystko, żeby mieć miłe i przyjemne życie”. To, że ktoś wybiera życie jako singiel, nie oznacza, że robi to z pełną premedytacją i z egoizmu. Tu w grę wchodzą różne doświadczenia, obserwacje, racjonalizm. Często bywa przecież tak, że alternatywa jest zbyt bolesna. Jeśli ktoś został zraniony, woli być sam, bo związki kojarzą mu się z czymś złym. Ktoś inny mógł mieć negatywne doświadczenia z rodziny pochodzenia, kiedy to jego rodzice tworzyli nieszczęśliwy związek… Zdarza się i tak, że uważamy, że nie ma dla nas odpowiedniego partnera i czekamy na tego idealnego.
— Kiedyś, pod presją rodziny i otoczenia, ludzie gotowi byli zadowolić się kimś dalekim od ideału. To też źle.
— Wybór, którego dokonują współcześni single, jest właśnie wyborem niezgody na relacje przymusowe. Teraz ludzie częściej mówią: poczekam. Potrafią też zajrzeć w głąb siebie, mają świadomość, że nie są teraz gotowi na związek.
— Wybór, którego dokonują współcześni single, jest właśnie wyborem niezgody na relacje przymusowe. Teraz ludzie częściej mówią: poczekam. Potrafią też zajrzeć w głąb siebie, mają świadomość, że nie są teraz gotowi na związek.
— Ostatnio ludzie żyjący w pojedynkę zostali wywołani do tablicy, kiedy arcybiskup Marek Jędraszewski mówił o niebezpieczeństwach związanych z „ideologią singli”…
— Ideologia zakłada kształtowanie rzeczywistości według własnych poglądów. Tymczasem badania, które prowadzę od 18 lat, wskazują, że bycie singlem nie jest kwestią zero-jedynkowych wyborów. Oczywiście, są młodzi ludzi, na ogół przed trzydziestką, którzy mówią wprost: chcemy być singlami, skupić się na karierze zawodowej, zarobić na mieszkanie, samochód, popodróżować, trochę się pobawić. Ale oni też myślą o tym, że kiedyś, w nieokreślonej przyszłości chcą mieć jednak partnerkę czy partnera. Tacy „zatwardziali” single to raczej ludzie po czterdziestce, pięćdziesiątce. Najczęściej bywa tak, że z różnych przyczyn nie udawały im się związki, więc postanowili, że racjonalniej będzie wieść życie w pojedynkę. Nie chcą ranić ani kogoś, ani siebie...
— Ideologia zakłada kształtowanie rzeczywistości według własnych poglądów. Tymczasem badania, które prowadzę od 18 lat, wskazują, że bycie singlem nie jest kwestią zero-jedynkowych wyborów. Oczywiście, są młodzi ludzi, na ogół przed trzydziestką, którzy mówią wprost: chcemy być singlami, skupić się na karierze zawodowej, zarobić na mieszkanie, samochód, popodróżować, trochę się pobawić. Ale oni też myślą o tym, że kiedyś, w nieokreślonej przyszłości chcą mieć jednak partnerkę czy partnera. Tacy „zatwardziali” single to raczej ludzie po czterdziestce, pięćdziesiątce. Najczęściej bywa tak, że z różnych przyczyn nie udawały im się związki, więc postanowili, że racjonalniej będzie wieść życie w pojedynkę. Nie chcą ranić ani kogoś, ani siebie...
[...]
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w piątkowym (2 października) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
kita #2979903 | 31.60.*.* 2 paź 2020 20:19
W końcu mądre słowa. :)
odpowiedz na ten komentarz
tojasne #2979909 | 91.233.*.* 2 paź 2020 20:34
Takich duchownych jak Jędraszewski trzeba ignorować i krytykować za pogardliwe obrażanie / tęczowa zaraza/ On pełen pychy zapomniał, że LGBT stworzył ten sam co stworzył jego. LGBT nie zamawiało swojej odmienności, tacy się urodzili. Obecnie Jędraszewski czepia się singli, którzy często z powodów ekonomicznych nie mogą założyć rodzin. Jego działania są celowe by odwrócić uwagę od pedosutannowych.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
a #2979944 | 5.184.*.* 2 paź 2020 21:59
Od rana do wieczora politycy PISU tłumaczą Nam, że Prawa człowieka to wymysł lewactwa. A tu jak grochem o ścianę, ludzie chcą żyć po swojemu.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
publicysta z Frączek #2979977 | 5.173.*.* 3 paź 2020 01:53
Lepiej być singlem niż założyć nieudaną rodzinę.
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz
ja #2979988 | 31.0.*.* 3 paź 2020 06:19
To nie po myśli pisu macie się parzyć i rodzić nie ważne co mają być dzieci bo tak chce pan inaczej nie jesteście ludzmi CZŁOPAK DZIEWCZYNA SZCZĘŚLIWA RODZINA to motto KK i pisu inaczej jesteście patologią społeczną bo im ktoś durniejszy tym łatwiej sterować !
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz