Kandydatów na prezydenta Olsztyna pytamy o to, co jest największym problemem w Olsztynie i jak go rozwiązać

2018-10-06 09:16:45(ost. akt: 2018-10-06 10:30:35)
zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Kandydatów na prezydenta Olsztyna pytaliśmy już między innymi o rozszerzenie granic miasta, komunikację miejską i o to, jak mądrze wspierać sport. Dzisiaj pytamy o to, co jest największym problemem Olsztyna i jak go rozwiązać.
Michał Wypij:
— Największym problemem Olsztyna są korki. To największa zmora naszego miasta. Szokujący plan komunikacyjny został wymyślony w taki sposób, żeby codziennie dręczyć mieszkańców. Kto nie wierzy, zapraszam na ulicę Kościuszki, która jest pułapką na kierowców. Kto w nią wjechał, jeszcze nie wrócił do domu. Dlatego wprowadzę szereg rozwiązań komunikacyjnych, pod wspólną nazwą „Olsztyn bez korków”. Moja propozycja to: budowa ulicy Nowobałtyckiej • połączenie alei Warszawskiej z ulicą Wilczyńskiego • rozbudowa infrastruktury parkingowej • budowa wiaduktu i kładki na Zatorze • optymalizacja sieci tramwajowej i sygnalizacji świetlnej • wprowadzenie Karty Olsztyniaka, która zapewni zniżki na parkowanie wszystkim, którzy płacą podatki w Olsztynie • darmowa komunikacja dla dzieci w wieku szkolnym.


Tomasz Pitura:
— Największym problemem Olsztyna jest ignorancja władz miasta wobec problemów mieszkańców. Najgorsze jest to, że Rada Miasta uważa, że jest nieomylna i nie ma zamiaru słuchać dobrych rad. Mam wrażenie, że dla radnych i prezydenta mieszkańcy Olsztyna są w ogóle niepotrzebni i przeszkadzają w podejmowaniu jedynych i słusznych decyzji. Przykładem jest chociażby tzw rondo turbinowe, które przez rok skutecznie utrudniało kierowcom funkcjonowanie. Kolejnym przykładem jest to, że poprzez inwestycje drogowe podupadają przedsiębiorcy. Jest to związane z brakiem dojazdu klientów i zaopatrzenia do punktów handlowych. Konsultacji społecznych nie ma, a nawet jak są organizowane, to bardziej przypominają indoktrynację, a nie merytoryczną dyskusję, co powoduje, że frekwencja jest mała. Gdy zostanę prezydentem Olsztyna, na pewno dołożę wszelkich starań, aby konsultacje społeczne odbywały się z poszanowaniem wszystkich osób. Myślę, że konsultacje w formie ankiet ułatwią dialog społeczny.

Czesław Jerzy Małkowski:
— Nie bez powodu moje hasło wyborcze już na teraz brzmi: „Olsztyn przejezdny”. Myślę, że ono najlepiej oddaje sens odpowiedzi na to pytanie. Chciałbym jednak dodać, że w perspektywie całej kadencji koniecznym będzie zdecydowane dowartościowanie takich dziedzin życia miasta jak kultura, edukacja, sport i polityka społeczna. Koniecznym także jest wzmocnienie budownictwa komunalnego i wejście w rządowy program „Mieszkanie+”, aby jak najszybciej pomóc młodym rodzinom w uzyskaniu mieszkania, bo w przeciwnym razie Olsztyn nadal będzie się wyludniał. Pilnym zadaniem dla mnie będzie również wprowadzenie do Olsztyna poważnego inwestora, który stworzy w tysiącach liczone miejsca pracy. Dodatkowo należy powrócić do idei sprzed 12 lat o poszerzeniu granic administracyjnych miasta w celu pozyskania terenów pod budownictwo mieszkaniowe i inwestycyjne.


Andrzej Maciejewski:

— Olsztyn od dekady jest sceną wojny plemiennej starej i obecnej władzy. Zostaliśmy wrzuceni w wir zbędnej i nic niewnoszącej awantury. Wybory samorządowe kolejny raz stają się referendum ZA czy PRZECIW, który z prezydentów — były czy obecny jest lepszy. Tym samym marnujemy czas i uciekają nam środki, a energia jest kierowana na tematy zastępcze. Nie ma dyskusji merytorycznej na argumenty i fakty, mamy ogólnomiejską debatę na portalach społecznościowych. Tak długo jak nie wyjdziemy z tego zaklętego kręgu, Olsztyn będzie tylko tracił. Dlatego jako kandydat, mówię: mieszkańcy Olsztyna są najważniejsi i to oni powinni być głównym tematem miasta, a nie adorowanie klanów i dworów prezydenckich.


Krzysztof Kacprzycki:
— Miasto to złożony organizm, więc nie można jednoznacznie stwierdzić, co jest największym problemem trapiącym mieszkańców. Jednych denerwuje bałagan komunikacyjny, innych przepełnione szkoły, jeszcze innych niepełna oferta kulturalna. Wiele osób skarży się na kiepski rynek pracy i niskie płace, które są barierą rozwojową. Niskie płace to i niskie wpływy z podatku PIT, to również ucieczka młodych/ambitnych z miasta w poszukiwaniu lepszego życia. Postawienie na dobry klimat do rozwoju gospodarczego miasta to sprytny sposób na rozwiązanie pozostałych problemów. Dziś należy postawić na nowe technologie i sektor wyspecjalizowanych usług. Nie bez powodu apelowałem i apeluję o powołanie europejskiego centrum serwisowego w Olsztynie — to dobry początek, dobry fundament pod wysokopłatne miejsca pracy (i naprawy taboru „od ręki”). Mając lotnisko w granicach administracyjnych miasta możemy rozwijać sektor bezzałogowych statków powietrznych — często nawiązywałem do wykorzystania najnowszych technologii, pracując na rzecz miasta jako radny. Miasto to nie tylko praca — to głównie przestrzeń do życia i powinniśmy taką budować — nie kiedyś, tylko już. I trzeba zrozumieć, że każdy z nas jest za miasto odpowiedzialny, nikt tego za nas nie zrobi!


Piotr Grzymowicz:
— Nie ma miasta bez problemów i trudno mówić o jednym, bo zawsze mają one subiektywny podtekst. Łatwiej wskazać kilka. I tak, problemem kierowców jest szybkość przejazdu przez miasto. Dlatego w ostatnim czasie przeprogramowaliśmy pracę sygnalizacji świetlnych, likwidując tzw. lewoskręty i będziemy ten proces kontynuować. Po oddaniu ulicy Partyzantów pozostawimy otwarte małe, wcześniej zamknięte ulice. Ich otwarcie na czas remontów pokazuje, że upłynnia to ruch samochodowy. Istotny spadek liczby pojazdów spowoduje też otwarcie południowej obwodnicy Olsztyna. Dużym problemem jest stan chodników i uliczek oraz brak miejsc parkingowych, dlatego będziemy remontować, co najmniej 5 kilometrów chodników rocznie, przez okres całej kadencji, a także zbudujemy niezbędne parkingi. Brak dużego obiektu widowiskowego to kolejny problem, dlatego doprowadzę do modernizacji hali Urania oraz budowy nowoczesnego centrum kultury. Ostatnia sprawa to dostępność mieszkań, dlatego wprowadzimy dopłaty do czynszu dla osób o dochodach utrudniających samodzielne zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych.


Monika Falej:
— Do tej kwestii można podejść wieloaspektowo. Na niektóre kwestie trzeba spojrzeć globalnie, aby wiedzieć, jak podejść do konkretnych obszarów. Dlatego uważam, że najważniejszym problem jest brak pomysłu na Olsztyn. Musimy określić kierunki rozwoju i promocji naszego miasta. Z tej „idei” Olsztyna powinno wynikać podejście do ekonomii, promocji, polityki kulturalnej i wszystkich innych obszarów zarządzania miastem. Oczywiście zdefiniowanie tego, w jakim mieście chcemy żyć i jak chcemy być postrzegani w Polsce i na świecie, musi wynikać z naszego potencjału i możliwości. Powinna być to polityka zrównoważonego rozwoju, oparta o środowisko naturalne i problemy demograficzne. Troska o miasto wymaga wspólnych działań. Wspólny Olsztyn to przestrzeń wszystkich mieszkańców i mieszkanek w poszanowaniu środowiska, w którym żyjemy.


Beata Bublewicz:
— Największe problemy naszego miasta to korki i wizerunek, skażony od ponad 10 lat niezakończoną do dziś „seksaferą”. Nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo rzutuje to na odbiór, a co za tym idzie — na rozwój naszego miasta. Przykro mi, kiedy słyszę: „A, jesteś z Olsztyna, to tam, gdzie ta słynna wieża?” Oprócz „jedenastu jezior w granicach miasta” mamy niewiele do zaoferowania nie tylko turystom, ale przede wszystkim jego mieszkańcom. Nie mamy dużych imprez sportowych, nie mamy dużych wydarzeń artystycznych, a najgorsze, że aktualne władze nie mają żadnego pomysłu na to, jaki nasz Olsztyn ma być. Za sprawą prezydenta — „technokraty” żyjemy sobie na uboczu wielkich wydarzeń bez ambicji, aby przestać być Polską B lub nawet C i dziwimy się, że młodzi ludzie uciekają z Olsztyna, że nie przyjeżdżają do nas inwestorzy. Jedynym rozwiązaniem tej sytuacji jest zmiana pokoleniowa na stanowisku prezydenta i danie Olsztynowi nowej energii, dynamiki, otwarcie na nowe pomysły mieszkańców. Wspólne wypracowanie pomysłu na Olsztyn zmieniającego wizerunek na jednoznacznie pozytywny — to jest jedyna droga do ożywienia miasta.

MP

Komentarze (36) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. arnoszt #2602755 | 37.248.*.* 15 paź 2018 21:30

    Mnam pytanie do Michała Wypija - jakiego wyboru by pan dokonał, gdyby w jakiejś sprawie wola większości mieszkańców Olsztyna była odmienna niż wola prezesa Kaczyńskiego ? Kto byłby dla pana ważniejszy, my mieszkańcy czy Kaczyński ?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. xeg #2602227 | 5.173.*.* 15 paź 2018 09:45

    Chciałbym usłyszeć od kandydatów na prezydenta czy zamierzają wyprowadzić areszt z centrum Olsztyna i jak zagospodarować ten budynek ? Od Małkowskiego i Grzymowicza chcę usłyszeć dlaczego dotychczas tego nie zrobili. Argument, że blisko sądu jest żaden, że to wygodne dla sędziów i klawiszów nie jest wystarczający, bo Olsztyn ma prawie 200 000 mieszkańców, a większość wolałaby w tym miejscu coś innego niż areszt. Argument, że ministerstwo sprawiedliwości się nie zgadza też żaden, w końcu jest się po tosię bierze pensję prezydenta by takie sprawy załatwić.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Marienka86 #2601728 | 81.190.*.* 14 paź 2018 13:28

    Panie Grzymowicz, miał pan swój czas na usprawnienie komunikacji i budowę/przebudowę Uranii. Szumnie zapowiadał pan też remont stadionu stomila... I co? Komunikacja jest najgorsza od 30 lat (że już nie wspomnę o milionowy karach przy budowie tramwajów i kilometrowych korkach), Urania straszy, stadion się wali...w puste obietnice już nikt nie wierzy... Panie Małkowski, człowiek skazany nie powinien w ogóle startować...zwłaszcza taki, który podczas swoich rządów jedyne co miał mieszkańcom do zaproponowania to "obszar Metropolitan"... panów czas się już skończył, panom już podziękujemy!!! Potrzeba młodej krwi,która naprawdę coś w tym mieście zmieni.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Zatorzak #2599473 | 11 paź 2018 13:35

    Panie Michale Wypij, pisze Pan o ulicy Kościuszki, która jest problemem, ale nie widzę w jaki sposób chciałby Pan ten problem rozwiązać. Można prosić o konkrety? takim konkretem jest np napisanie że rozwiążemy to w sposób taki jak w Łodzi - auta i tramwaje jeżdżą po tym samym pasie. Grzymowicz postawił na komunikację miejską (czyli głównie na studentów i ludzi niemobilnych). Może czas ten kierunek odwrócić?

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. OLSZTYNIAK #2599458 | 11 paź 2018 13:24

    Czy któryś z kandydatów rozwiąże problem komunikacji miejskiej? Konkretnie to udrożnienie miejsc które zakorkowały tramwaje?

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (36)