Nie chce nam się pracować, bo 500 plus wystarcza? Dane są przerażające

2018-02-27 18:50:47(ost. akt: 2018-02-27 15:16:58)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Autor zdjęcia: pixabay.com

Żeby mieć pieniądze, trzeba pracować? Coraz więcej z nas ma inne zdanie na ten temat. Bo jeśli mamy rybę, nie chce nam się szukać wędki. W rodzinach, które pobierają 500 plus, aż 30 procent nie ma pracy i nawet jej nie szuka...
Na początku było wspaniale. Rządowy program 500 plus wyciągał polskie rodziny z długów. Ludzie zaczęli kupować nowe meble i samochody. Media dokładnie rok temu zasypywały nas informacją, że 500 plus wspiera branżę złomową. Podwoiła się liczba złomowanych aut. Zaczęło nam się po prostu dobrze żyć.


Takie dane nie dziwią. Po prostu lubimy dostawać pieniądze. Zwłaszcza, gdy spadają z nieba. A tak jest w sytuacji rządowego wsparcia. Jedynym warunkiem jest posiadanie dzieci. Często więc wolimy siedzieć z maluchami w domu, niż podjąć jakąś pracę. Blisko 2,5 miliona rodziców wychodzi z takiego założenia. Zastanawiają się, czy warto podjąć pracę, dłużej pracować albo poprawiać swoje kwalifikacje, ryzykując przy tym utratę świadczenia rodzinnego.


Znam wiele matek, które mając kilkoro dzieci, więc i 500 plus, pracują. Jeśli zaś w pewnych grupach zawodowych powstały wakaty, to nie tylko za sprawą świadczenia, ale również dlatego, że pracodawca za mało płaci — uważa Maria Wychowałek, młoda mama. — Te kobiety albo wolą poświęcić czas dzieciom osobiście, bo nie stać ich na przedszkole czy opiekunkę, albo szukają pracy z atrakcyjniejszym zarobkiem i wymiarem godzin. Ale są też rodziny, które liczą na dodatkowe pieniądze. W wieloosobowej rodzinie zastrzyk gotówki „na dzieci” jest zauważalny. Czasem są to nawet większe pieniądze niż cała wypłata. Gdy ktoś kiedyś tyrał, żeby utrzymać swoje pociechy, dzisiaj już nie musi, bo ma takie same pieniądze z urzędu. Jednak tu nie chodzi o zawartość portfela, tylko o myślenie: po co mam iść do pracy, skoro i tak więcej dadzą, niż zarobię? Lenistwo też bierze górę. Lepsze 500 plus w garści niż dobra praca na dachu. Z dachu można spaść, w fotelu raczej nic nie grozi — stwierdza Maria Wychowałek.

Niestety, każdy socjal rozleniwia — twierdzi Jakub Kaniuga z Olsztyna. — Praca przestaje być opłacalna. Jeśli ktoś ma czworo dzieci, może dostać dwa tysiące. Lepiej więc być z dziećmi, niż spędzać czas w pracy. Czas spędzony z maluchami jest więcej warty niż wypłata. I to są plusy rezygnacji z pracy. Bo Polacy potrafią pracować. Pracowałem w Anglii i muszę powiedzieć, że jesteśmy sumienni. Anglicy pracują bez pośpiechu, my zupełnie inaczej. Polakowi po prostu trzeba godnie zapłacić, żeby pracował. Porządna wypłata motywuje. Zawsze chodzi o pieniądze — dodaje pan Jakub.

Z symulacji bazy danych Komisji Europejskiej dla polskich rodzin wynika, że dodatkowy dochód, uzyskany z pójścia do pracy przez drugiego rodzica, jest procentowo najniższy w Unii. To dane z 2016 roku. Dla czteroosobowego gospodarstwa domowego, gdzie zarobki osoby zatrudnionej wynoszą dwie trzecie średniej krajowej, podjęcie pracy przez współmałżonka również za podobne pieniądze, oznacza marginalny wzrost dochodów netto.

Osobie podejmującej pracę w omawianym gospodarstwie domowym z otrzymanej pensji brutto zostanie około 22 procent netto (mniej więcej 600 zł) ze względu na fakt utraty 500 plus na pierwsze dziecko i innych świadczeń pomocy społecznej, konieczności zapłacenia podatku oraz składek na ZUS. Średnio w Unii zostaje około 60 procent, a na Węgrzech nawet 70 procent. A gdzie koszty związane z dojazdem do pracy? Trzeba też coś zjeść w przerwie, ubrać się odpowiednio. To wszystko kosztuje. Pójście do pracy staje się więc finansowym nonsensem.


W Olsztynie z programu 500 plus w 2017 roku korzystało 15 414 dzieci. Na tę chwilę jest ich 13 200, więc mniej. Nie można jednak tych danych wiązać z tym, że lepiej zarabiamy i rezygnujemy ze świadczenia. Zmieniły się zasady przyznawania 500 plus dla samotnych matek (od 1 sierpnia 2017 samotni rodzice muszą potwierdzić fakt ustalenia alimentów na dziecko od drugiego rodzica), co może mieć znaczenie.

— W rodzinach często matki rezygnują z pracy, zwłaszcza, gdy wcześniej pracowała za małe pieniądze — podkreśla Elżbieta Skaskiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie. — Ale nie uważam, żeby to było nagminne. Zdarza się też, że ludzie zmieniają pracę. Chwilowo mogą nie pracować, ale tylko dlatego, że szukają lepszego zatrudnienia.

Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej liczba rodzin uprawnionych do świadczenia 500 plus na pierwsze dziecko to 1,56 mln. Zdecydowana większość z nich to gospodarstwa domowe z jednym dzieckiem (726 tys.) oraz z dwójką dzieci (611 tys.). W tych rodzinach dochód na osobę nie przekracza 800 zł netto.

— Gdy dostajemy pieniądze, często tracimy motywację do pracy. Bo mamy takie podejście: jak pracować, żeby się nie napracować? Jeśli więc mamy zapewniony standard funkcjonowania, odpuszczamy. Mamy zapewniony byt na jakimś poziomie i to nam wystarcza. Kiedyś musieliśmy go sobie wypracować, teraz dostajemy go bez wysiłku — uważa dr Waldemar Kozłowski, ekonomista z UWM.

I dodaje: — Druga strona medalu to niskie zarobki. Gdy zarabia się najniższą krajową, a tak jest często w naszym regionie, nie zawsze chce się pracować od rana do nocy za takie pieniądze. Lepiej wziąć 500 plus i pracować na czarno. Dlatego uważam, że 500 plus jest demotywujące. O wiele lepsze byłoby odliczenie tej kwoty od podatku. Wtedy pracownik chciałby pracować i zarabiać. A tak wykorzystuje luki w prawie. I dlatego mamy taką sytuację, jaką mamy.
ar

Komentarze (222) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. otto #2449734 | 81.190.*.* 27 lut 2018 22:43

    Nie chce nam się HAROWAĆ za grosze , taki powinien być tytuł tego artykułu. Jeśli ktoś rzuca pracę dla 500 zł miesięcznie to jak marnie musiała być płatna taka praca . To chyba jasne i logiczne ale nie dla mędrców na miarę profesorków z UWM i redaktorków którzy na ciepłych grzędach z nadania towarzysko-rodzinno-partyjnego chowają się przed otaczającą brutalną rzeczywistością o której nie mają bladego pojęcia. I dowodzą tego każdym takim żałosnym artykułem.

    Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz

  2. Jadwiga_Misiak #2449578 | 81.190.*.* 27 lut 2018 20:04

    Prawda gryzie, ale częstym widokiem w placówce pocztowej na olsztyńskim Zatorzu jest widok rodzinnych wycieczek w dniu/dniach wypłat świadczeń. Matka z dorosłą córką i wnukami przychodzą niczym po przysłowiową mannę z nieba. Pokrzywdzonym, chorym, inwalidom pomoc się należy, ale zdrowym "koniom" ich żonom (zdrowym babom) czy innym kombinatorom pomoc finansowa nie powinna być przyznawana.

    Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Julian #2449732 | 213.76.*.* 27 lut 2018 22:41

      Drodzy Komentatorzy (bo nie wierzę że Czytelnicy) - chociaż raz nie dajcie się sprowokować gazetce olsztyńskiej do wzajemnej zawiści i kłótni między sobą. Najpierw dostaliśmy artykuł o wyższych zarobkach w marketach a teraz klin między tych co dostają 500 a tych co muszą na nie zapracować (m.in. ja). A czy Wy myślicie, że jak zlikwidują świadczenia to Wy dostaniecie cały ten szmal? Nauczmy się cieszyć z pomyślności innych, nie musimy pod dyktando mediów patrzyć na siebie wilkiem. Pamiętacie zagrywki PO ? - były sejmowe protesty matek opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi to tuski powiedzieli, że podwyższą im świadczenia ale kosztem finansowania modernizacji dróg - tak, żeby kierowcy się wkurzali na protestujących. Ech... tak łatwo dajecie się zmanipulować.

      Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. hehe #2449723 | 81.190.*.* 27 lut 2018 22:22

        Jasne według lewacko-iberalnego LOBBY pod flagami PO , PSL, Nowoczesnej o pozasejmowych złogów lewicowych SLD , rAzem i temu podobnych KODów i Oszołomów RP oraz ich bastionów medialnych TVN i GW zamiast programu 500 + o wiele lepszy byłby program 6000+ na islamskiego imigranta i jego rodzinkę sprowadzanych milionami oraz kultywowany radośnie za czasów PO-PSL program MILION + dla macherów z PO PSL i innych koryciarzy establishmentu i ich kundelki medialne . To był patent jaśnie oświeconych na wszelkie społeczno-gospodarcze bolączki tego kraju, jak najwięcej zajumwać do własnej prywatnej kieszeni. Śmiech na sali. Kasa z 500+ w większości trafia do skromnych biednych ludzi , nie akumulują tych środków tylko wydają na dobra i usługi zakupowane w kraju , tym samym napędzając popyt i PKB , odwrotnie do programu MILION+ dla macherów jakie kultywowano przez lata PO-PSL bo większość tej kasy szła na zakup dóbr luksusowych za granicami oraz akumulację tych środków . Słowem najprościej była to kasa dojona z kraju wspierająca popyt zagraniczny . Program 500+ to nie tylko program społeczny ale też gospodarczy jak widać i wszelkie wskaźniki to wskazują tylko lewacka propaganda udaje mozolnie że ich nie widzi. Czy jest to program wyborczy ? Oczywiście że tak ale kto innym bronił wprowadzić taki program w którym kasa wędrowałaby do kieszeni szerokiej rzeszy zwykłych ludzi a nie tylko garstki uprzywilejowanych wybrańców establishmentu pasących się wygodnie przy korycie . Każdy mógł ten program wprowadzić. Tusk kasą budżetową w każdych wyborach opłacał poparcie poszczególnych grup społecznych , Jaro przebił ten pomysł programem który skutecznie trafił do szerokiej rzeszy dopóki będzie na to kasa w budżecie Jaro będzie rządził po wieki wieków amen i żadna propaganda już tego nie zmieni, bo ludzie już nie są CIEMNYM LUDEM i zamiast bajek w mediach wolą liczyć prawdziwą kasę w kieszeni ....

        Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

        1. j. #2449492 | 83.6.*.* 27 lut 2018 19:00

          Demoralizacja społeczeństwa całą gębą! Opamiętanie pewnie przyjdzie kiedyś - oby nie za późno!

          Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

          Pokaż wszystkie komentarze (222)