Czy łatwo znaleźć pracę w Olsztynie? Sprawdziliśmy to!

2016-08-11 20:17:51(ost. akt: 2016-08-11 20:01:36)
Zdjęcie jest tylko ilustracją tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją tekstu

Autor zdjęcia: Archiwum GG

Nazywam się Anna Kamyk i szukam pracy. Mam wyższe wykształcenie, 36 lat i spore doświadczenie zawodowe. Mam też pusty portfel. Wysyłam CV praktycznie na każde ogłoszenie. Byleby zarobić. Byleby coś złapać na początek.
Czy łatwo znaleźć pracę w Olsztynie? Postanawiam się o tym przekonać na własnej skórze. W CV wpisuję niezbędne dane — skończyłam filologię polską, angielski znam na poziomie podstawowym, mam prawo jazdy, znam się na komputerze, jestem kreatywna, obrotna i chcę pracować. Brzmi przeciętnie? I o to chodzi. Ogłoszenia znajduję w internecie, wyszukuję wszystkie, które mnie intrygują albo „nazwa posady” może mijać się z prawdą. Wieczorem wysyłam, wysyłam, wysyłam…

Środa, godz. 9, dzwoni telefon. Bardzo miły pan w słuchawce proponuje roznoszenie gazetek sieci supermarketów.

— Potrzebujemy osoby, która rozniesie gazetki po Starym Mieście. Właściwie powinna być pani zadowolona, bo to dobra rejonizacja. Inne osiedla mamy już obstawione. Jest pani zainteresowana?
— Stare Miasto czymś się wyróżnia?
— Na innych osiedlach są bloki, więc gazetki zostawia się na parterze. Tutaj pracy jest trochę więcej, bo kamienice się niższe. Ale płacimy lepiej.
— Ile?
— Jeśli przepracowałaby pani z nami miesiąc, czyli roznosiłaby gazetki co tydzień w środę, zarobiłaby pani na rękę 200 zł.


Co jeszcze w piątkowym wydaniu?

- Troll wciąż straszy


Haracze, porwania, a nawet zabójstwa... Aż wierzy się nie chce, że jeszcze kilkanaście lat to w wszystko działo się w Olsztynie. Potem policja wyłapała bandytów. Trafili za kratki i słuch o nich zaginął. Ale nie do końca.

Czytaj e-wydanie - Dla naszej rodziny Fundacja jest jak dar niebios
Bartek zaczął chodzić, a Martynka wreszcie rośnie. Jaś i Natalka mają za sobą ważne operacje i czekają na kolejne. W życiu podopiecznych Fundacji Przyszłość dla Dzieci dzieją się cuda. Gdyby nie 1% podatku, tych cudów by po prostu nie było.

- My mamy kanapkę, dziecko pierś, więc nie ma się co dziwić
W galerii, w restauracji, w parku. Kiedy dziecko jest głodne, nie ma wyjścia, trzeba je nakarmić. Nieważne, gdzie jesteśmy. Różne są jednak reakcje osób, jeśli dziecko karmione jest piersią. W Olsztynie w większości pozytywne.

- Poznali się w jednym obozie
Latem 1920 r. Orzysz był świadkiem wojny polsko-sowieckiej. W miejscu dzisiejszego poligonu znajdował się były niemiecki obóz jeniecki, w którym umieszczono polskich i sowieckich żołnierzy. Rozmawiamy o tym z dr. Tomaszem Wyżlicem.




Komentarze (71) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Lolo #2935254 | 81.190.*.* 18 cze 2020 18:20

    Nic się nie zmieniło przez tych kilka lat od tego śmiesznego artykułu. Jak masz robotę to się jej trzymaj, choćby to były trzy zmiany w ciężkich warunkach za 2500 zł na rękę. Bo jak spróbujesz zmienić, to się zderzysz ze ścianą. I nawet trzymiesięczne wypowiedzenie ci nie pomoże, bo to za mało czasu by cokolwiek znaleźć. Nie ma nowych zakładów pracy. Nie ma po co do tego miasta przyjeżdżać. Urząd pracy jak wszędzie w PL to fikcja. Wielcy olsztyńscy biznesmeni zatrudniający 10 osób na krzyż żądają nie wiadomo jakich umiejętności nawet od sprzątaczki. Jeśli uda ci się otrzymać zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, ciesz się, bo to prawdopodobnie twój pierwszy i ostatni kontakt z tą firmą. Zapomnij o uprzejmiej informacji zwrotnej czy cię przyjęli czy odrzucili. Przygotuj się na kretyńskie testy i serię oklepanych i dziwacznych pytań: A kim chcesz być za 5 lat, a wymień 5 cech, które twoim zdaniem są na tym stanowisku najbardziej przydatne, a jakie są twoje wady? Rzygam tym miastem i takim podejściem. Nikt nie da ci szansy się czegoś nauczyć. Nieważne czy masz studia czy nie, traktują cię tak samo – jak najgorsze zło. Bez cioci, wujka, dobrego znajomego zapomnij o pracy tutaj. Szkoda gadać.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. były mieszkaniec olsztyna #2289202 | 188.146.*.* 18 lip 2017 17:22

    olsztyn jeśli chodzi o prace to dno ,skończyłem tu studia, studia podyplomowe nie zrobiłem nawet głupiego stażu ,o pracy nie wspomnę , budżetówki rodzinne firmy , miasto fajne mi się podobało nie chciałem wyjeżdżać ale się nie udało, do młodych ludzi bardziej niż studiowanie opłaca się nawiązywanie odpowednich znajomości bo niestety w dzisiejszych dzikich realiach PL tylko układy i nepotyzm się licza

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Quatar Investment #2050271 | 91.193.*.* 21 sie 2016 18:58

    Będzie praca!! Dobra praca !! niejaki ryży, ten od "zielonej wyspy", nie zostawi was samym sobie!!on doskonale pamięta,że 2 razy głosowaliście na niego i przez ostatnie 7 lat gorliwie mu d.pę lizaliście!!teraz, razem z inwestorem z Kataru sprowadzają do polski milion słoni, same samce!! Będziecie im jaja bujać!! Wyposażenie: stołek+tasiemka+kask ochronny, należy zabrać z domu!!w niedzielę nadgodziny!!Uwaga!! Należy uważać, aby rozbujanym jajem nie dostać w łeb! aplikacje wypełniać i wysyłać na stronie: www,jajaslonia.pl ci ,którzy wytrwale lizali ryżemu d.pę, przez 7 lat, mają pierszeństwo.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. katechetka #2047854 | 81.190.*.* 17 sie 2016 18:59

      trzeba miec wykształcenie, kwalifikacje i poważanie u ludzi ja mam 3500 na rękę moi mili drodzy najmilsi najukochańsi wy wy moi moi , wasza umiłowana TERESA

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. czy chodzi tylko o honor? #2046039 | 95.90.*.* 14 sie 2016 12:05

        Wiem, że po warszawskich uczelniach wcale obecnie nie jest łatwo znaleźć pracę. UWM jest, jaka jest, ale nie chodzi wcale o poziom nauczania tylko o poziom rozwiązań systemowych. Podczas rządów barbarzyńców, czyli podczas poprzednich 8 lat trwało niszczenie rynku pracy, sprzedaż za bezcen ostatnich polskich przedsiębiorstw, namawianie młodych do wyjazdu, a jednocześnie cwana polityka neokolonialna wobec naszego kraju prowadzona przez zachodniaczków, którzy nas łupili i na tym rośli. Zazwyczaj szybko i łatwo wszystko można zepsuć, a długo się odbudowuje. Niestety tak będzie i teraz. Ażeby naprawić zniszczenia z tych 8 lat, potrzeba dobrych przepisów, mądrej polityki gospodarczej i dużo cierpliwości. Jeśli w końcu, taką mam nadzieję, gospodarka ruszy to powinna być praca dla absolwentów wszystkich uczelni. Lepsi dostaną bardziej prestiżową pracę, gorsi nieco gorszą. Podczas boomu nikt nie będzie stał na straconej pozycji. Jednak jest wiele znaków zapytania. Co dalej z Unią - ona rozpada się na naszych oczach, czy PIS jest w stanie ciągnąć dobrą politykę - na razie robią to nie najgorzej, kto zwycięży w następnych wyborach - jeśli PO ponownie wygra, to mamy bankructwo Polski zapewnione. Można by ciągnąć, ale myślę, że za 1-3 lata powinno być wyraźnie lepiej. Wystarczy, że zachodniaczki będą płacić podatki tak samo jak u siebie to robią, zmniejszy się potężna korupcja, a prasa i banki będą w większości w naszych rękach - już to powinno wpłynąć pozytywnie na całość gospodarki i rynek pracy.

        Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

        Pokaż wszystkie komentarze (71)