Pierwsi zaszczepieni nabierają odporności
2021-01-16 12:00:00(ost. akt: 2021-01-15 10:33:42)
Personel i pacjenci Szpitala Psychiatrycznego jako pierwsi w powiecie przyjęli szczepionkę przeciw COVID-19. Spośród 300 pracowników placówki ponad 40 proc. wyraziło chęć zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi, ale zgłoszenia są nadal przyjmowane.
Placówka otrzymała w poniedziałek 4 stycznia pierwszą partię 180 szczepionek. Spośród 300 pracowników Szpitala Psychiatrycznego SP ZOZ ponad 40 proc. wyraziło w wymaganym terminie chęć zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi. Jednak liczba ta systematycznie wzrasta ze względu na autorytet pracujących w placówce specjalistów oraz prowadzoną od kilku tygodni akcję informacyjno-edukacyjną.
– Cały czas przyjmujemy od personelu i pacjentów zgłoszenia — mówi Agnieszka Szałko, dyrektor szpitala. – W naszą akcję edukacyjną aktywnie włączyli się lekarze specjaliści, którzy są wiarygodnym źródłem informacji oraz pielęgniarki. Bardzo dbamy o pacjentów, ale także o swoje zdrowie i naszych rodzin. Świadomość konieczności zaszczepienia się nieustannie wzrasta. Sądzimy, że zdecydowana większość naszego personelu oraz pacjentów już w najbliższych dniach przyjmie pierwszą szczepionkę. Przydatność szczepionki trwa do pięciu dni. W przypadku kiedy osoby zgłoszone nie będą mogły być w tym terminie zaszczepione, wówczas ich dawki rozdysponujemy wśród pacjentów. Taka sytuacja dotyczy głównie osób przebywających w izolacji lub na kwarantannie oraz chorych nie tylko na COVID. Mamy też sporo zachorowań na grypę.
W kolejnych dniach szczepionki dotarły do Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Rudziszkach i Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia w Giżycku. W każdej placówce jest zespół, którego zadaniem jest w jak najkrótszym czasie zaszczepić personel oraz pacjentów. Kolejne szczepionki będą dostarczane co dwa tygodnie. Pierwszą szczepionkę przeciwko koronawirusowi przyjęła dyrektor Agnieszka Szałko.
– Nie ma się czego obawiać, czuję się dobrze, nic mnie nie boli – zapewnia pani dyrektor. – Jako pierwsza poddałam się szczepieniu, by być wzorem i przykładem dla pozostałych pracowników. W naszym szpitalu wszyscy lekarze i większość pielęgniarek zgłosiło się do szczepień.
Personel medyczny węgorzewskiego szpitala przekonał się już kilka miesięcy temu, jak bardzo koronawirus wyniszcza ludzki organizm oraz jak ogromną walkę toczą pacjenci placówki o zdrowie i życie.
– W październiku i listopadzie mieliśmy bardzo trudną sytuację – dodaje dyrektor Agnieszka Szałko. – Było bardzo dużo chorych, a tylko piętnaście miejsc covidowych. Natomiast przed samymi świętami musieliśmy zwiększyć do dwudziestu liczbę łóżek na oddziale. Wirus nie ominął także personelu szpitala. Teraz mamy inny komfort pracy, choć nadal ciężko pracujemy nad zmianą sytuacji epidemicznej. Dbamy o zdrowie pacjentów, ale i naszych rodzin. Wiemy, jak ważne i potrzebne są szczepienia przeciw koronawirusowi. Jak bardzo mogą powstrzymać tę pandemię i pomóc nam wszystkim w powrocie do normalności.
Jak zaznacza dyrektor Szałko, szczepienia i akcja edukacyjna jeszcze długo potrwają w węgorzewskim szpitalu oraz w całym powiecie. I to pomimo pojawiających się informacji rozgłaszanych przez antyszczepionkowców. Medycy mają nadzieję, że większość mieszkańców przyjmie szczepionkę i w efekcie uodporni się na COVID-19.
Renata Szczepanik
Jak zaznacza dyrektor Szałko, szczepienia i akcja edukacyjna jeszcze długo potrwają w węgorzewskim szpitalu oraz w całym powiecie. I to pomimo pojawiających się informacji rozgłaszanych przez antyszczepionkowców. Medycy mają nadzieję, że większość mieszkańców przyjmie szczepionkę i w efekcie uodporni się na COVID-19.
Renata Szczepanik
Fot. prywatne
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
xyz #3044588 | 77.242.*.* 19 sty 2021 19:30
jedna osoba już zmarła po tej SZCZEPIONCE.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Fakt #3043474 | 31.1.*.* 18 sty 2021 11:10
Namawiać nie trzeba bo zmuszają. I to tu u nas. nie będę wymieniał nazwisk. A tu pajacują, autorytet komedia.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
ech #3043400 | 89.229.*.* 18 sty 2021 09:40
Oby było tylko co przyjąć! A namawiać już nie trzeba.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz