Dwa medale na głowę. Katana cała w złocie

Triumfy podopiecznych trenera Jacka Szewczaka i Pawła Wtulicha na dobre wpisały się już nie tylko w szczycieński, ale i w ogólnopolski krajobraz. - Tam gdzie Katana, tam i triumfy - coraz częściej pada z ust rosnącej grupy kibiców Małych Wojowników ze Szczytna.

Turniej w Sochaczewie zdaje się to potwierdzać. Wystartowało w nim 70 utytułowanych zawodników reprezentujących 15 klubów z najróżniejszych stron kraju. Rywalizacja, już tradycyjnie, odbywała się w dwóch konkurencjach: jiu-jitsu (w kimonach) i grappling.

Dwunastoosobowa ekipa Katany wykonała "podwójną robotę", wracając z wojny na chwyty z 24 (!) medalami. Po podwójne złoto w swych kategoriach wiekowo-wagowych sięgnęli w minioną sobotę Lena Sierak (40 kg), Wiktoria Kobylas (35 kg), Marcin Błaszczak (25 kg), Ksawery Ochenkowski (28 kg), Antoni Skowroński (50 kg) i Gaspar Święciński (50 kg).

O kolejny pakiet (złoto+srebro) wzbogacił się Igor Szewczak, a po dwa srebrne krążki do Szczytna przywieźli bracia Tymoteusz i Ignacy Stachula, Dominik Szczerbo oraz Marcel Kobylas. Miejsce na prestiżowym podium dwukrotnie wywalczył ponadto Marcel Malon.

- Wyjazd do Sochaczewa uważam za naprawdę pouczający i udany - mówi trener Paweł Wtulich. - Dorzuciliśmy parę medali do klubowej kolekcji. Nie mamy zamiaru jednak spuszczać z tonu. Przed nami kolejne zawody z cyklu Polskiej Ligi Jiu-Jitsu, już za tydzień wyruszamy na podbój Biskupca. Za 3 tygodnie natomiast czeka nas jeszcze poważniejsze wyzwanie. Wiążemy znaczne nadzieje ze zbliżającymi się mistrzostwami Polski w brazylijskim jiu-jitsu - podsumowuje szkoleniowiec.