Żołnierz Rafał Wiśniewski zwycięzcą pierwszej edycji Grand Prix Jagram Pro [ZDJĘCIA]

2016-10-12 07:34:22(ost. akt: 2016-10-11 12:46:53)
Start jednego z biegów — Rafał Wiśniewski w środku stawki, w pomarańczowej koszulce

Start jednego z biegów — Rafał Wiśniewski w środku stawki, w pomarańczowej koszulce

Autor zdjęcia: Wojciech Laskowski /Digi Eye

Mało kto, poza samymi uczestnikami, słyszał o tej imprezie biegowej. Tymczasem odbywająca się w lasach w okolicach Susza Grand Prix Jagram Pro to bardzo ciekawa alternatywa dla zawodniczek i zawodników nie tylko z powiatu iławskiego, ale także z całego kraju.
— Mieliśmy pewną ideę, pomysł na sportowe wydarzenie organizowane nie z wielką pompą, tylko skromnie, gdzie najważniejszy pozostawałby właśnie sport — mówi Waldemar Myśliński, wiceprezes firmy Jagram Pro. — Muszę tu jednak szybko wytłumaczyć, że nie chodziło o promowanie naszej marki. Po prostu nie było akurat pomysłu na nazwę, więc robocza wersja stała się oficjalną. Nie pobieraliśmy nawet wpisowego, wręcz odwrotnie: uczestnicy otrzymywali od organizatorów drobne wsparcie, które mogli na koniec wykorzystać przy nabywaniu sprzętu sportowego — dodaje przedsiębiorca z branży drzewnej.

Co często podkreśla Waldemar Myśliński, pomysłodawcom zmagań zależało na tym, żeby zawody odbywały się nie na twardej nawierzchni, tylko w lesie, na miękkiej trasie. — Nie muszę przekonywać osoby, które biegają, że trening na trasie z kostki brukowej czy asfaltu jest dla naszego organizmu, zwłaszcza stawów, dużo mniej przyjemny, niż bieg w lesie. A w naszych okolicach jest mnóstwo terenów leśnych, pełnymi garściami korzystaliśmy z pomysłów i pomocy naszych partnerów z Nadleśnictwa Susz. Być może w przyszłości impreza zagości też w okolicach Iławy — planuje już wiceprezes.


Tyle tytułem wstępu, teraz czas na szczegóły. W ramach Grand Prix Jagram Pro od kwietnia do początku października odbyło się pięć startów. Mówi suszanin Paweł Młynarczyk, który jest jednym z organizatorów imprezy.
— Zrezygnowaliśmy z pomiaru czasu czy medali finiszera. Zawodnicy nie zrezygnowali za to z rywalizacji – najlepsi do ostatniego biegu walczyli o zwycięstwo w cyklu. Wśród mężczyzn wygrał Rafał Wiśniewski z Iławy, przed Piotrem Gąsiorem i Maciejem Palińskim z Susza. Końcowa klasyfikacja kobiet przedstawiała się następująco; 1. Bożena Lulińska, 2. Natalia Rodak, 3. Małgorzata Ruszkiewicz. Wielu naszych przyjaciół sprawdzało swoje siły z najlepszymi, pokonywało własne słabości – dla nich szczególne brawa! Imprezę uważamy za bardzo udaną. W sumie wystartowało ponad 130 osób. Reagowaliśmy na głosy zawodników i tak zamiast trzech biegów wyszło pięć, do tego dołożyliśmy rywalizację dzieci. Spotykaliśmy się w przepięknych terenach leśnych należących do Nadleśnictwa Susz, które również wsparło naszą imprezę. Podkreślamy rodzinną atmosferę – po pierwsze w biegu brały udział całe rodziny, po drugie po zawodach pojawiała się kawa i ciasto. Do firmy Jagram dołączyły inne – wspomniane już Nadleśnictwo Susz, BZ WBK i Don Makarone. Ogromną niespodzianką był finał, gdzie każdy zawodnik został nagrodzony, a nagrody mógł sobie wybrać z oferty sklepu, który zawitał do Susza ze swym sportowym asortymentem. Już wiosną ruszamy z drugą edycją. Zapraszamy serdecznie wszystkich pasjonatów zdrowego stylu życia na miłe, niedzielne przedpołudnia w okolice Susza. Imprezę od strony technicznej organizował Uczniowski Klub Sportowy Towarzystwo Rozwoju Sportu w Suszu — Paweł Młynarczyk to doświadczony organizator, więc z podsumowaniami nie ma większego problemu.

Teraz jeszcze kilka słów o zwycięzcy w kategorii mężczyzn. Rafał Wiśniewski to rodowity iławianin (absolwent SSP 3 i Mechanika), od 9. lat jest zawodowym żołnierzem. Bieganie trenuje od 4 lat, a kiedyś jego największą pasją była koszykówka.
— W wojsku corocznie musimy przejść test sprawnościowy polegający m.in. na przebiegnięciu w odpowiednim czasie dystansu 3 kilometrów. Przygotowując się do tego egzaminu, na dobre załapałem bakcyla biegania — mówi popularny "Wiśnia" (był drugi wśród iławian w tegorocznej edycji Iławskiego Półmaratonu).
— Grand Prix Jagram Pro to jedna z fajniejszych imprez, w której wziąłem udział. Wystartowałem w czterech z pięciu biegów, każda trasa liczyła po około 5, 6 kilometrów. Organizacyjnie wszystko było dopięte na ostatni guzik, do tego podczas każdych zmagań panowała super atmosfera. Tak trzymać, drodzy organizatorzy! — dodaje iławianin, na co dzień pełniący służbę w jednostce w Grupie pod Grudziądzem. Wiśniewski trzykrotnie z rzędu wygrał biegi, w czwartym nie startował, a w piątym był drugi na mecie.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5