Wielkie sprzątanie w Pluskach
2015-09-07 10:30:50(ost. akt: 2015-09-14 14:05:21)
W sobotę z inicjatywy rady sołeckiej i Stowarzyszenia Miłośników Plusk odbyła się akcja sprzątania Plusek i Jeziora Plusznego. Kilkadziesiąt osób zebrało kilkadziesiąt worków śmieci. A po ciężkiej pracy przyszedł czas na odpoczynek przy ognisku.
Zbiórka odbyła się punktualnie o godzinie 11 w wiejskiej świetlicy. Przyszło kilkadziesiąt osób, głównie mieszkańców wsi, ale nie tylko. — Dowiedziałam się o sprzątaniu z Gazety — mówiła pani Ania. — Jesteśmy tu z mężem co weekend, więc skoro zorganizowano taką akcję, to też się postanowiliśmy dołączyć.
Nie zabrakło także innych pomocnych rąk z zewnątrz, bo przyjechali np. samorządowcy z Barczewa. Szybkie dyspozycje od sołtys wsi Justyny Reisenberg i prezesa Stowarzyszenia Miłośników Plusk Rafała Szczepańskiego, podział na grupy, uzbrojenie w gumowe rękawiczki i foliowe worki i do pracy. Humory dopisywały. — Ja to liczę na butelki zwrotne — śmiała się jedna z uczestniczek.
Niektórzy sprzątali całymi rodzinami. — Trzeba dawać dobry przykład, bo czym skorupka za młodu..., tym mniej śmieci później do rowu — żartobliwie sparafrazował znane powiedzenie Rafał Szczepański. — W naszym wypadku sprzątać będą trzy pokolenia. My z żoną reprezentujemy to najstarsze, oprócz są nas także córka z mężem i syn z żoną i wnukami.
Grupy pracowały bardzo aktywnie. Grupy międzypokoleniowe, dodajmy. — Znalazłem szkło, kafelki, oponę — mówił kilkuletni Mateusz Harasim, który w stroju strażackim sprzątał okolice boiska piłkarskiego wraz z mamą Anią, siostrą Zuzią i babcią Krysią. A tata? — Tata jest strażakiem, sprząta jezioro — tłumaczyła pani Ania.
Grupy pracowały bardzo aktywnie. Grupy międzypokoleniowe, dodajmy. — Znalazłem szkło, kafelki, oponę — mówił kilkuletni Mateusz Harasim, który w stroju strażackim sprzątał okolice boiska piłkarskiego wraz z mamą Anią, siostrą Zuzią i babcią Krysią. A tata? — Tata jest strażakiem, sprząta jezioro — tłumaczyła pani Ania.
Do akcji włączyła się bowiem także strażacy z OSP Pluski, którzy na łodzi przeszukiwali trzcinowiska przy wyspach i półwyspach jeziora.
— Jestem góralem, ostatni raz byłem na Mazurach jeszcze w czasach studenckich, więc mam okazję co nieco powspominać — mówił zbierając śmieci w okolicach leśnego parkingu kilkaset metrów od wsi Krzysztof Masiuk z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
— Jestem góralem, ostatni raz byłem na Mazurach jeszcze w czasach studenckich, więc mam okazję co nieco powspominać — mówił zbierając śmieci w okolicach leśnego parkingu kilkaset metrów od wsi Krzysztof Masiuk z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Po trzech godzinach buszowania po rowach i krzakach nadszedł czas na odpoczynek. Przy świetlicy stanęło kilkadziesiąt pełnych worków. Co w nich było? Opony, piecyki, połamane meble, puszki, butelki, części od samochodów. Rekordziści przytargali po kilka worów. — Ja zebrałem pięć — mówił Eugeniusz Gilun. — Dobrze, że miałem rower, bo bym tego nie udźwignął.
Uczestników akcji odwiedził poseł Tomasz Makowski. — Takie akcje warto propagować — mówił. — Nie chodzi nawet o samą ekologię, ale o to, że to ze sobą integruje ludzi, a to być może jest jeszcze ważniejsze.
Jak podobały mu się czyste Pluski? — Nie jestem tu pierwszy raz — mówił. — Mówi się, że Mazury to cud natury, a Pluski to moim zdaniem taka perła Warmii. Trzeba tylko znaleźć sposób, żeby tu działo się coś cały rok.
Jak podobały mu się czyste Pluski? — Nie jestem tu pierwszy raz — mówił. — Mówi się, że Mazury to cud natury, a Pluski to moim zdaniem taka perła Warmii. Trzeba tylko znaleźć sposób, żeby tu działo się coś cały rok.
A pomysł na Pluski jest. — Chcielibyśmy jako stowarzyszenie we współpracy z Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim stworzyć system monitorowania Jeziora Plusznego — tłumaczył Rafał Szczepański. — Rozmawiałem o tym z panem Krzysztofem Masiukiem. Z czystością jeziora jest dobrze, gorzej z jakichś powodów jest z rybami. A odpowiednie zarybienie to podstawa do tego, żeby Pluszne przez cały rok stanowiło atrakcję turystyczną.
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ZnAnY #1810369 | 79.189.*.* 7 wrz 2015 16:03
A co ja tam naśmieciłem ?? sami pierw wyrzucają lub ich bliscy więc i wypadało by posprzątać .
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
Wieśniak #1810297 | 188.33.*.* 7 wrz 2015 13:47
Dla wójta Stawiguda praca chańbiąca ?
odpowiedz na ten komentarz
letniczka od 40 lat #1810266 | 83.16.*.* 7 wrz 2015 13:08
Szkoda, że nie wiedziałam, przyjechalibyśmy całą rodziną. Od 40 lat spędzamy wakacje w Pluskach, już kolejne pokolenie... Mało znamy miejscowe władze i osoby aktywnie dbające o Pluski, byłaby okazja poznać się trochę. Po sezonie już każdy swój w Pluskach, bo w lecie to więcej przyjezdnych.
odpowiedz na ten komentarz
Roman #1810232 | 83.3.*.* 7 wrz 2015 12:30
A gdzie pan Róż..ski ?? Taki aktywny działacz ;) Taki miłośnik i nie ma ani jednego zdjęcia, wywiadu...
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
zeu #1810178 | 159.8.*.* 7 wrz 2015 11:21
A ile później wycięto gałązek na patyczki to nikt nie liczył. Ekologia się kłania panowie sprzątacze.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz