Z miłości do koni
2017-10-27 16:00:00(ost. akt: 2017-10-27 12:29:33)
Tradycją Hubertusa w Kątach są bajkowe przebieranki.
Przełom października i listopada to w tradycji łowieckiej i jeździeckiej popularny Hubertus. Z tej okazji już po raz siódmy do Kąt zjechali wielbiciele koni z całego powiatu kętrzyńskiego.
Mimo pochmurnej pogody 21 października w Kątach koło Srokowa pojawiło się kilkadziesiąt osób. Agnieszka Frankowska już od 2010 roku podtrzymuje tradycję hubertusowego święta w tej niewielkiej miejscowości. Pomagają jej w tym młode pomocnice.
- Od czasu kiedy prowadziłam tutaj szkółkę jeździecką pojawiło się takie grono dziewczyn, które pomagały mi na co dzień, ale też ludzie, którzy wspierają nas przy okazji Hubertusa. Robimy to dla lokalnej społeczności, stąd też w programie kładziemy nacisk na atrakcje dla dzieci - mówi Agnieszka Frankowska, instruktorka nauki jazdy konnej i pasjonatka jeździectwa.
Uczestnicy Hubertusa mogli wziąć udział m.in. w gonitwie za lisem, szukaniu lisa, mini gonitwach na padoku oraz konkurencjach sprawnościowych. Emocje wzbudziły prezentacje przebieranek. Dzieci na koniach występowały w strojach księżniczek, superbohaterów czy postaci z bajek. Zwycięzcy wszystkich konkurencji otrzymali symboliczne puchary i nagrody. - Jak co roku jest to super impreza. Kameralna, ale ma swój specyficzny, przyjacielski klimat. Łączy ludzi z pasją. Kto normalny w taką nieprzyjemną pogodę by tutaj przyjechał? My robimy to z miłości do koni - nie kryje radości jedna z uczestniczek.
Tradycja hubertusowego święta sięga połowy XV wieku. W Polsce pojawiła się pojawiła się w XVIII wieku wraz z królami z dynastii Sasów.
- Święto Hubertusa w kalendarzu obchodzone jest 3 listopada. Jednak wtedy jest spore nagromadzenie różnego rodzaju wydarzeń, więc obchody często zaczynają się już w połowie października i kończą w połowie listopada. Święty Hubert to zgodnie z tradycją patron myśliwych i jeźdźców - poinformował Andrzej Kujawa, członek Komisji Tradycji Łowieckich Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Olsztynie. Obchody święta mają zapewnić jeźdźcom dobre wyniki w nadchodzącym sezonie.
- Od czasu kiedy prowadziłam tutaj szkółkę jeździecką pojawiło się takie grono dziewczyn, które pomagały mi na co dzień, ale też ludzie, którzy wspierają nas przy okazji Hubertusa. Robimy to dla lokalnej społeczności, stąd też w programie kładziemy nacisk na atrakcje dla dzieci - mówi Agnieszka Frankowska, instruktorka nauki jazdy konnej i pasjonatka jeździectwa.
Uczestnicy Hubertusa mogli wziąć udział m.in. w gonitwie za lisem, szukaniu lisa, mini gonitwach na padoku oraz konkurencjach sprawnościowych. Emocje wzbudziły prezentacje przebieranek. Dzieci na koniach występowały w strojach księżniczek, superbohaterów czy postaci z bajek. Zwycięzcy wszystkich konkurencji otrzymali symboliczne puchary i nagrody. - Jak co roku jest to super impreza. Kameralna, ale ma swój specyficzny, przyjacielski klimat. Łączy ludzi z pasją. Kto normalny w taką nieprzyjemną pogodę by tutaj przyjechał? My robimy to z miłości do koni - nie kryje radości jedna z uczestniczek.
Tradycja hubertusowego święta sięga połowy XV wieku. W Polsce pojawiła się pojawiła się w XVIII wieku wraz z królami z dynastii Sasów.
- Święto Hubertusa w kalendarzu obchodzone jest 3 listopada. Jednak wtedy jest spore nagromadzenie różnego rodzaju wydarzeń, więc obchody często zaczynają się już w połowie października i kończą w połowie listopada. Święty Hubert to zgodnie z tradycją patron myśliwych i jeźdźców - poinformował Andrzej Kujawa, członek Komisji Tradycji Łowieckich Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Olsztynie. Obchody święta mają zapewnić jeźdźcom dobre wyniki w nadchodzącym sezonie.
Wojciech Caruk
ketrzyn@gazetaolsztynska.pl
ketrzyn@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez