Kuś: transfery lubią ciszę
2023-12-07 11:00:00(ost. akt: 2023-12-07 10:24:11)
PIŁKA NOŻNA\\\ Z optymizmem patrzę i na moje stanowisko, i na to, co mam do zrobienia. Wiele lat grałem w piłkę, więc jestem uodporniony na złośliwe komentarze - przyznaje Marcin Kuś, który od niedawna jest dyrektorem sportowym Stomilu Olsztyn.
- Gdybym miesiąc temu zadzwonił do ciebie z informacją, że zostaniesz dyrektorem sportowym II-ligowego klubu, to...
- ...byłbym zaskoczony, bo nie spodziewałem się takiej propozycji z strony zarządu Stomilu. Przyznaję, że gdy już taka oferta się rzeczywiście pojawiła, wtedy wszystko dosyć szybko się potoczyło. Poprosiłem o chwilę do namysłu, po czym się zgodziłem, chociaż dla mnie jest to nowość, bo jeszcze w takiej roli w piłce nie występowałem. Wiem wszystko, co się dzieje w szatni, bo wiele lat grałem jako piłkarz, o roli trenera wiem już sporo, bo cały czas się w tym kierunku kształcę, ale gabinety prezesów są dla mnie obce. Trochę się irytuję, jak ktoś do mnie mówi „dyrektor”, bo takim typowym dyrektorem pod krawatem się nie czuję.
- Czym Stomil ciebie przekonał?
- Mam pomagać zarządowi od strony czysto sportowej, bo potrafię ocenić przydatność zawodnika do drużyny. Dla mnie jest to przede wszystkim wyzwanie i to najbardziej mnie przekonało.
- ...byłbym zaskoczony, bo nie spodziewałem się takiej propozycji z strony zarządu Stomilu. Przyznaję, że gdy już taka oferta się rzeczywiście pojawiła, wtedy wszystko dosyć szybko się potoczyło. Poprosiłem o chwilę do namysłu, po czym się zgodziłem, chociaż dla mnie jest to nowość, bo jeszcze w takiej roli w piłce nie występowałem. Wiem wszystko, co się dzieje w szatni, bo wiele lat grałem jako piłkarz, o roli trenera wiem już sporo, bo cały czas się w tym kierunku kształcę, ale gabinety prezesów są dla mnie obce. Trochę się irytuję, jak ktoś do mnie mówi „dyrektor”, bo takim typowym dyrektorem pod krawatem się nie czuję.
- Czym Stomil ciebie przekonał?
- Mam pomagać zarządowi od strony czysto sportowej, bo potrafię ocenić przydatność zawodnika do drużyny. Dla mnie jest to przede wszystkim wyzwanie i to najbardziej mnie przekonało.
Cała rozmowa w czwartkowej Gazecie Olsztyńskiej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez