Miłe złego początki

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w dobrym stylu rozpoczęli nowy sezon PlusLigi. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur pokonała przed własną publicznością ekipę Aluron CMC Warty Zawiercie 3:1. Zwycięstwo okupione zostało jednak urazem mięśni brzucha Nicolasa Szerszenia. Kapitana akademików z Kortowa czekają dwa tygodnie przerwy.

Pierwsza partia była bardzo wyrównana. Raz minimalnie prowadzili goście, by potem na moment oddać inicjatywę jastrzębianom. Ale w decydującym momencie błysnęli Moritz Karlitzek i Alan Souza, zapewniając Indykpolowi AZS zwycięstwo 27:25.

Początek drugiej partii należał do gospodarzy (4:1), ale wtedy olsztynianie zdobyli sześć punktów z rzędu! Wydawało się, że pójdą za ciosem, niestety, szybko okazało się, że był to ich łabędzi śpiew, bo Jastrzębie błyskawicznie odrobiło straty.
Zawodnicy trenera Marcelo Mendeza pokazali jakość, odskakując na cztery punkty (17:13). Tomasz Fornal, Rafał Szymura i Jean Patry – ta trójka graczy wzięła na siebie ciężar spotkania i poprowadziła zespół do pewnego zwycięstwa 25:20.

Oba zespoły rozegrały jeszcze dwa sety, jednak z olsztyńskiego punktu widzenia oba są do... zapomnienia, bo gra zespołu trenera Javiera Webera zupełnie się posypała, a matką kłopotów było przyjęcie, a właściwie jego brak. Poza tym goście często mylili się w polu serwisowym.
Statuetką MVP wyróżniony został Tomasz Fornal.

W kolejnym spotkaniu siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zmierzą się w Iławie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Początek sobotniego meczu o godz. 14:45 – wszystkie bilety zostały sprzedane