Prezes Legii: kibiców z Alkmaar zapraszamy do Polski

2023-10-06 15:19:11(ost. akt: 2023-10-06 15:21:32)
 Prezes Legii Dariusz Mioduski podczas konferencji prasowej w Warszawie

Prezes Legii Dariusz Mioduski podczas konferencji prasowej w Warszawie

Autor zdjęcia: PAP/Rafał Guz

"Kibiców Alkmaar zapraszamy do Polski. Pokażemy, jak wygląda bezpieczeństwo, gościnność, dobra atmosfera" - podkreślił prezes i właściciel Legii Warszawa Dariusz Mioduski odnosząc się do czwartkowych wydarzeń po meczu piłkarskiej Ligi Konferencji między AZ Alkmaar a Legią Warszawa.
"Będziemy chcieli pokazać, że mogą się tu czuć bezpiecznie i dobrze się bawić, że w naszym kraju jest spokojnie i przyjaźnie" - dodał.

Według relacji osób obecnych na miejscu, po meczu z AZ Alkmaar w fazie grupowej Ligi Konferencji, przegranym przez Legię 0:1, służby porządkowe uniemożliwiły drużynie wyjazd autokarem ze stadionu. Tłumaczono, że muszą poczekać, aż obiekt opuszczą kibice, których wtedy już na trybunach nie było. W efekcie doszło do przepychanek, a dwóch piłkarzy warszawskiego zespołu - Josue i Radovan Pankov - zostali zabrani do aresztu.

Jak przekazał na konferencji prasowej w Warszawie rzecznik klubu Bartosz Zasławski, według informacji z Holandii Portugalczyk został już przesłuchany, a Serb jeszcze nie.

"Mam nadzieję, że jeszcze dziś, a najpóźniej jutro do nas wrócą. W niedzielę czeka nas bardzo ważny mecz ligowy z Rakowem Częstochowa i chcemy go zagrać" - zadeklarował Mioduski.

Mioduski, który sam ucierpiał wskutek potrącenia i uderzenia przez holenderskiego funkcjonariusza, podkreślił, że jego zdaniem wydarzenia ze stadionu były efektem sytuacji, która od kilku dni narastała.

"Drużyna była wstrząśnięta tym, co się działo, bo nikt nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżył. Wszyscy martwią się o swoich kolegów, o swojego kapitana (Josue - PAP). Myślę, że na koniec to wszystko powinno drużynę jeszcze bardziej skonsolidować i zmotywować, bo to jest coś, co uderza w nas wszystkich" - powiedział Mioduski.

"Nastawienie władz lokalnych było fatalne, panowała atmosfera braku bezpieczeństwa" - powiedział szef stołecznego klubu.