Zamordyzm kadrze nie jest potrzebny

2023-09-22 13:00:00(ost. akt: 2023-09-22 10:53:23)
Michał Probierz podczas prezentacji w Warszawie

Michał Probierz podczas prezentacji w Warszawie

Autor zdjęcia: PAP/Leszek Szymański

PIŁKA NOŻNA\\\ Nowy trener reprezentacji Polski Michał Probierz zapowiedział, że zarówno on osobiście, jak i cała drużyna będzie bardziej otwarta na ludzi i media. - Postaramy się, aby reprezentacja była bardziej lubiana przez społeczeństwo.
Probierz, były szkoleniowiec klubów ligowych, a ostatnio opiekun reprezentacji młodzieżowej, w środę został ogłoszony następcą Fernando Santosa jako trener drużyny narodowej. W najbliższych dniach spotka się ze współpracownikami, żeby ustalić listę piłkarzy powołanych na październikowe mecze eliminacji mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi i Mołdawią.
- Przed nikim nie zamykam drogi do kadry. Spotkam się dziś ze współpracownikami i będziemy oceniać zawodników, rozmawiać o ich przydatności. Do momentu wyboru na selekcjonera myślałem o młodzieżówce - powiedział Probierz na antenie Polskiego Radia 24. Potwierdził przy tym, że powołania, o ile będzie zdrowy, może się spodziewać Robert Lewandowski. - To najlepszy polski piłkarz i trudno go nie powoływać. Co do funkcji kapitana, to nie wiem jeszcze, jakie będą relacje, trudno o tym mówić, gdy się nawet jeszcze nie spotkaliśmy.

Mam nadzieję jednak, że uda się scalić reprezentację także przez to, że otoczka wokół drużyny będzie lepsza - podkreślił Probierz, wracając jeszcze krótko do głośnego wywiadu gracza Barcelony, w którym Lewandowski mówił o braku osobowości w kadrze: - Nie wierzę, że Robert chciał zaszkodzić. Może chciał wstrząsnąć drużyną.

Nowy selekcjoner nie ukrywał, że poprawa atmosfery wokół reprezentacji będzie jednym z pierwszych jego wyzwań. - Zależy nam na poprawieniu otoczenia, samego odbioru reprezentacji. Rozmawiałem już z kilkoma zawodnikami, wiem, że kadra jest dla nich bardzo ważna, mam nadzieję, że to się przełożony najpierw na atmosferę, a później na boisko - zaznaczył selekcjoner. - Będę bardziej otwarty do ludzi, do mediów, ale w ogóle będziemy bardziej otwarci na wszystko. Postaramy się, aby reprezentacja była bardziej lubiana, bardziej kochana przez społeczeństwo.
Zbyt surowych zasad Probierz nie zamierza także wprowadzać w szatni. - Nie uważam, że zamordyzm jest potrzebny tej drużynie. Mówi się często, że przyjdzie Probierz i postawi zawodników do pionu. A ja uważam, że każdy zawodnik lubi trenerów, którzy jasno formułują zasady, respektują je i wiedzą czego chcą. Zawodnicy doceniają trenerów wymagających, ale sprawiedliwych - tłumaczył Probierz, dodając, że nie boi się, iż piłkarze „wejdą mu na głowę”, bo jeszcze nigdy się tak nie zdarzyło.
Zapowiedział, że stawia na rozmowę i będzie szukał porozumienia ze wszystkimi kadrowiczami.

- Wbrew temu, co o mnie mówią, lubię rozmawiać z ludźmi i ze wszystkimi piłkarzami będę próbował znaleźć nić porozumienia - wspomniał trener kadry, który chciałby, by pod jego wodzą zespół narodowy grał bardziej efektownie niż ostatnio.

- W teorii chciałoby się, żeby tak było, ale wszystko zweryfikuje boisko. Jedno jest pewne i to zawsze, nieco humorystycznie, mówię piłkarzom: wolno grać w piłkę. Nikt im nie zabrania grać, walczyć, biegać, a trener jest od tego, by im pomóc. Mam nadzieję, że to uda się wpoić naszym zawodnikom i będą mieć radość z tego, co robią - powiedział Probierz, który nie boi się, że w razie niepowodzenia na starcie znajdzie się pod pręgierzem opinii publicznej. - To żadna nowość dla mnie. Sytuacja jest trudna, ale nie boję się i wierzę, że wyjdę z tego, bo z wielu kryzysów wychodziłem - zakończył selekcjoner polskiej reprezentacji.
PAP