Stomil koniecznie musi złamać Stal

W Stalowej Woli w roli trenera olsztyńskiego II-ligowca zadebiutuje Janusz Bucholc, który zastąpił Patryka Czubaka. Były już trener olsztyńskiego klubu poprosił o rozwiązanie umowy w zeszłym tygodniu jeszcze przed starciem z rezerwami ŁKS Łódź - powodem były poważne sprawy rodzinne. Czubak poprowadził olsztyńską drużynę w pięciu spotkaniach ligowych i pod jego wodzą Stomil raz wygrał, raz zremisował i trzy razy przegrał. Olsztynianie aktualnie zajmują dopiero 15. miejsce w tabeli, co oznacza, że są w strefie spadkowej. „Po drodze” Stomil pożegnał się jeszcze z rozgrywkami Pucharu Polski, więc - delikatnie mówiąc - powodów do radości nie ma.
Dobrze, że chociaż poszukiwania nowego szkoleniowca długo nie trwały, bowiem już w poniedziałek ogłoszono nazwisko nowego szkoleniowca.

Teraz przed nim nowe wyzwanie, bo jako trener ma za zadanie poprawić grę Stomilu, którą jesienią wygląda słabo. W jednym z wywiadów na początku sierpnia Bucholc przyznał, że na nudą nie narzeka, bo jego biznes (treningi indywidualne) bardzo dobrze prosperuje, więc ma co zrobić. Co zatem skłoniło go do podjęcia pracy w klubie z ligi centralnej? - Jest to dla mnie wyzwanie - wyjaśnia Bucholc. - To jest Stomil Olsztyn, czyli mój dom, moje miejsce. Widzę tu ogromny potencjał, więc zrobię wszystko, by wynik sportowy poszedł w lepszą stronę. Mam nadzieję, że wykorzystam zdobyte doświadczenie, a zespołowi przekażę swoją energię.
Jakie zmiany zatem czekają drużynę po przyjściu Janusza Bucholca? - Jeżeli chodzi o model gry to wielkich zmian nie będzie, ale na pewno jakieś będą, bo mam swoją wizję, nawyki oraz modelowe zachowania, których będę wymagał.
Jakiego meczu możemy się spodziewać w Stalowej Woli? - Dużej energii w zespole, bo chcemy go na nowo obudzić - stwierdza Bucholc. - Chcę też, by piłkarze odważnie podejmowali decyzje na boisku, jednocześnie postaram się zdjąć z nich zbędną presję, która może ich jedynie niepotrzebnie usztywnić w kluczowym momencie meczu.

Niestety, w sobotę Stomil będzie musiał sobie radzić bez dwóch obrońców. Bartosz Waleńcik jest w trakcie rehabilitacji po kontuzji kostki, a w ostatnim meczu urazu nabawił się Hubert Sadowski. Wydawało się, że pod koniec meczu z ŁKS dostał skurczów, ale kontuzja okazała się bardziej poważna. Do treningów z zespołem powrócił natomiast Miłosz Garstkiewicz. Bramkarz Stomilu w Puławach został uderzony w twarz, ale obyło się bez poważnych reperkusji. Trzeba przyznać, że 16-letni Łukasz Jakubowski w ostatnim meczu zebrał dobre recenzje i nie zamierza oddawać miejsca w wyjściowym składzie.

Stal Stalowa Wola jest beniaminkiem, a w ostatnim meczu przed własną publicznością rozgromiła 5:2 Chojniczankę Chojnice (spadkowicz z I ligi). W drużynie gra były zawodnik olsztyńskiego klubu Jakub Kowalski, którego kibice pamiętają z rajdów na skrzydle, które przeprowadza… 12 lat temu przy Piłsudskiego 69a. Na boisku Kowalski grał wtedy w Stomilu razem z... Januszem Bucholcem.

* Inne mecze 6. kolejki, piątek: Radunia Stężyca - Lech II Poznań (16), Skra Częstochowa - Kotwica Kołobrzeg (19); sobota: Chojniczanka Chojnice - Olimpia Grudziądz (16:30 TVP Sport), Zagłębie II Lubin - Olimpia Elbląg (17), GKS Jastrzębie - Polonia Bytom (17), Pogoń Siedlce - Sandecja Nowy Sącz (17), Wisła Puławy - Hutnik Kraków (17); niedziela: ŁKS II Łódź - KKS 1925 Kalisz (15).

PO 5 KOLEJKACH
1. Zagłębie II 11 8:3
2. Kalisz 10 6:2
-----------------------------
3. ŁKS II 10 9:6
4. Wisła 10 7:4
5. Olimpia G. 9 7:5
6. Radunia 9 5:3
-----------------------------
7. Kotwica 7 9:5
8. Olimpia E. 7 5:6
9. Skra 7 4:6
10. Hutnik 6 6:4
11. Pogoń 6 4:4
12. Stal 5 6:8
13. Jastrzębie 5 3:5
14. Lech II 5 6:10
------------------------------
15. Stomil 4 4:6
16. Chojniczanka 4 6:10
17. Polonia 4 2:6
18. Sandecja 2 3:7