Co mogło pójść nie tak? Wszystko!
2023-07-23 18:00:00(ost. akt: 2023-07-23 18:18:30)
PIŁKA NOŻNA\\\ Na inaugurację II ligi Stomil i Olimpia zagrały z rezerwami ekstraklasowych klubów, no i miały spore problemy. O ile jednak w Elblągu gospodarze ostatecznie zremisowali z Lechem, o tyle w Olsztynie triumfowali goście z Lubina!
* Stomil Olsztyn - Zagłębie II Lubin 1:2 (0:1)
0:1, 0:2 - Kruszelnicki (35, 52), 1:2 - Żwir (68)
0:1, 0:2 - Kruszelnicki (35, 52), 1:2 - Żwir (68)
Długo można było odnieść wrażenie, że oba zespoły za punkt honoru postawiły sobie pudłowanie z każdej piłki i w każdej sytuacji. Dopiero w 25. min między słupki i poprzeczkę trafił Hubert Krawczun, ale lubiński bramkarz był na posterunku. Siedem minut główkował, oczywiście niecelnie, Piotr Kurbiel, po czym w 35. min goście niespodziewanie pokazali, jak umieszcza się piłkę w siatce.
Chwilę później do remisu usiłował doprowadzić Bartosz Florek, ale po jego strzale z 18 metrów piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką.
W 52. min ponownie do siatki trafił Kruszelnicki. Olsztyński szkoleniowiec natychmiast zareagował serią zmian (Filip Szabaciuk wszedł za Lukasa Kubania, Filip Laskowski za Marcina Stromeckiego, a Karol Żwir za Bartosza Florka). Co prawda Żwir natychmiast obejrzał żółtą kartkę, ale w 68. min zdobył kontaktowego gola, dzięki czemu odżyły nadzieje wśród 2120 kibiców, którzy pojawili się na stadionie.
W 82. min do remisu powinien, a raczej musiał, doprowadzić Piotr Kurbiel, bo jeśli jest się z piłką 5 metrów od bramki, to czego chcieć więcej? Niestety, nie udało się, w efekcie trzy punkty pojechały do Lubina.
Chwilę później do remisu usiłował doprowadzić Bartosz Florek, ale po jego strzale z 18 metrów piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką.
W 52. min ponownie do siatki trafił Kruszelnicki. Olsztyński szkoleniowiec natychmiast zareagował serią zmian (Filip Szabaciuk wszedł za Lukasa Kubania, Filip Laskowski za Marcina Stromeckiego, a Karol Żwir za Bartosza Florka). Co prawda Żwir natychmiast obejrzał żółtą kartkę, ale w 68. min zdobył kontaktowego gola, dzięki czemu odżyły nadzieje wśród 2120 kibiców, którzy pojawili się na stadionie.
W 82. min do remisu powinien, a raczej musiał, doprowadzić Piotr Kurbiel, bo jeśli jest się z piłką 5 metrów od bramki, to czego chcieć więcej? Niestety, nie udało się, w efekcie trzy punkty pojechały do Lubina.
* Olimpia Elbląg - Lech II Poznań 2:2 (0:0)
0:1 - Wolski (47), 1:1 - Żak (70 k), 2:1 - Bartoś (87), 2:2 - Pawłowski (90+2)
0:1 - Wolski (47), 1:1 - Żak (70 k), 2:1 - Bartoś (87), 2:2 - Pawłowski (90+2)
Oba zespoły zagrały w najsilniejszych składach, z tym że w Lechu pojawiło się aż dziewięciu młodzieżowców, w tym czterech reprezentantów Polski juniorów: bramkarz Mateusz Pruchniewski, Bartosz Tomaszewski, Filip Wolski i Maksymilian Dziuba. No i jeden z nich, a konkretnie Wolski, na początku drugiej połowy otworzył wynik meczu.
Po stracie gola Olimpia nie załamała rąk, tylko ruszyła do ataków, no i w 52. min była blisko celu, bo Sienkiewicz zagrał do Jacenki, a ten nowy nabytek elblążan wpadł w pole karne i groźnie uderzył. Niestety, z linii bramkowej piłkę głową wybił jeden z obrońców.
Zaczęły się spore emocje, a w 65. min mogło już być po meczu, bo w polu karnym elblążan sfaulowany został Wilak. Sam poszkodowany podszedł do wykonania jedenastki, jednak Łukasz Łęgowski nie dał się pokonać, nic więc dziwnego, że po udanej interwencji elbląski bramkarz otrzymał gromkie brawa.
Od tego momentu podopieczni trenera Przemysława Gomułki złapali wiatr w plecy i zaczęli atakować non stop. W 70. min po jednej z takich akcji w polu karnym sfaulowany przez Wolskiego został Sienkiewicz, więc piłkę na 11. metrze ustawił Adam Żak, który nie dość, że debiutował w Olimpii, to na dodatek wszedł na boisko zaledwie trzy minuty wcześniej. Noga mu jednak nie zadrżała, dzięki czemu gospodarze odrobili straty. Ale mieli ochotę na więcej, no i w 87. min na płaski strzał z 17 metrów zdecydował się Kamil Bartoś, kolejny nowicjusz. i po chwili wpadł w objęcia uradowanych kolegów. Wydawało się, że trzy punkty zostaną w Elblągu, jednak goście mieli na ten temat odmienne zdanie i w drugiej doliczonej minucie mieli rzut wolny z 25 metrów. Do piłki podszedł Szymon Pawłowski, uderzył płasko, z interwencją spóźnił się Łęgowski i tak doszło do podziału punktów.
Po stracie gola Olimpia nie załamała rąk, tylko ruszyła do ataków, no i w 52. min była blisko celu, bo Sienkiewicz zagrał do Jacenki, a ten nowy nabytek elblążan wpadł w pole karne i groźnie uderzył. Niestety, z linii bramkowej piłkę głową wybił jeden z obrońców.
Zaczęły się spore emocje, a w 65. min mogło już być po meczu, bo w polu karnym elblążan sfaulowany został Wilak. Sam poszkodowany podszedł do wykonania jedenastki, jednak Łukasz Łęgowski nie dał się pokonać, nic więc dziwnego, że po udanej interwencji elbląski bramkarz otrzymał gromkie brawa.
Od tego momentu podopieczni trenera Przemysława Gomułki złapali wiatr w plecy i zaczęli atakować non stop. W 70. min po jednej z takich akcji w polu karnym sfaulowany przez Wolskiego został Sienkiewicz, więc piłkę na 11. metrze ustawił Adam Żak, który nie dość, że debiutował w Olimpii, to na dodatek wszedł na boisko zaledwie trzy minuty wcześniej. Noga mu jednak nie zadrżała, dzięki czemu gospodarze odrobili straty. Ale mieli ochotę na więcej, no i w 87. min na płaski strzał z 17 metrów zdecydował się Kamil Bartoś, kolejny nowicjusz. i po chwili wpadł w objęcia uradowanych kolegów. Wydawało się, że trzy punkty zostaną w Elblągu, jednak goście mieli na ten temat odmienne zdanie i w drugiej doliczonej minucie mieli rzut wolny z 25 metrów. Do piłki podszedł Szymon Pawłowski, uderzył płasko, z interwencją spóźnił się Łęgowski i tak doszło do podziału punktów.
* Inne wyniki 1. kolejki: Wisła Puławy - Chojniczanka Chojnice 1:0 (Puton 57), KKS 1925 Kalisz - Radunia Stężyca 0:1 (Nowicki 10), Hutnik Kraków - Skra Częstochowa 3:0 (Kubowicz 13, Rakels 49, Kieliś 85), Pogoń Siedlce - ŁKS II Łódź 1:1 (Miś 60 - Łabędzki 59), GKS Jastrzębie - Stal Stalowa Wola 0:0, Olimpia Grudziądz - Sandecja Nowy Sącz 3:1 (Czernij 18 k, 33, Gutowski 78 - Gołębiowski 13), Kotwica Kołobrzeg - Polonia Bytom 0:1 (Wolny 51).
PO 1 KOLEJCE
1. Hutnik 3 3:0
2. Olimpia G. 3 3:1
3. Zagłębie II 3 2:1
4. Polonia 3 1:0
Radunia 3 1:0
Wisła 3 1:0
7. Olimpia E. 1 2:2
Lech II 1 2:2
9. ŁKS II 1 1:1
Pogoń 1 1:1
11. Stal 1 0:0
Jastrzębie 1 0:0
13. Stomil 0 1:2
14. Kalisz 0 0:1
Kotwica 0 0:1
Chojniczanka 0 0:1
17. Sandecja 0 1:3
18. Skra 0 0:3
1. Hutnik 3 3:0
2. Olimpia G. 3 3:1
3. Zagłębie II 3 2:1
4. Polonia 3 1:0
Radunia 3 1:0
Wisła 3 1:0
7. Olimpia E. 1 2:2
Lech II 1 2:2
9. ŁKS II 1 1:1
Pogoń 1 1:1
11. Stal 1 0:0
Jastrzębie 1 0:0
13. Stomil 0 1:2
14. Kalisz 0 0:1
Kotwica 0 0:1
Chojniczanka 0 0:1
17. Sandecja 0 1:3
18. Skra 0 0:3
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez