Błyskawiczne przenosiny nad morze
2023-06-15 12:00:00(ost. akt: 2023-06-15 11:45:20)
PIŁKA NOŻNA\\\ Stomil musi jednak szukać nowego trenera, ponieważ wczoraj oficjalnie poinformowano, że Szymon Grabowski w przyszłym sezonie poprowadzi Lechię Gdańsk. Być może razem z nim przeniosą się Grzegorz Lech i Zbigniew Małkowski.
Grabowski w Olsztynie stworzył zespół, który nieoczekiwanie do końca bił się o najwyższe cele, chociaż przed sezonem uważano, że Stomil będzie jedynie bronił się przed spadkiem, a szczytem marzeń będzie miejsce w środku tabeli. Tymczasem olsztynianie dotarli aż do finałów barażów, w których w rzutach karnych ulegli Motorowi.
Pod wodzą Grabowskiego Stomil zaliczył serię 16 spotkań bez porażki w II lidze. Wyczyn ten odbił się szerokim echem w kraju, nic więc dziwnego, że szkoleniowcem zaczęły się interesować kluby z wyższych lig. Najkonkretniejsza okazała się Lechia Gdańsk, która zaproponowała byłemu już trenerowi Stomilu umowę do 30 czerwca 2025 roku.
Przypomnijmy, że Szymon Grabowski do Stomilu trafił pod koniec czerwca 2022 roku, zastępując na stanowisku Piotra Jacka, który przeniósł się do trzecioligowych rezerw Legii Warszawa. Grabowski poprowadził Stomil w 37 oficjalnych spotkaniach - w lidze olsztynianie 14 razy wygrali, 15 zremisowali i pięć meczów przegrali. Natomiast z Pucharu Polski stomilowcy odpadli po porażce z Chrobrym Głogów.
Pod wodzą Grabowskiego Stomil zaliczył serię 16 spotkań bez porażki w II lidze. Wyczyn ten odbił się szerokim echem w kraju, nic więc dziwnego, że szkoleniowcem zaczęły się interesować kluby z wyższych lig. Najkonkretniejsza okazała się Lechia Gdańsk, która zaproponowała byłemu już trenerowi Stomilu umowę do 30 czerwca 2025 roku.
Przypomnijmy, że Szymon Grabowski do Stomilu trafił pod koniec czerwca 2022 roku, zastępując na stanowisku Piotra Jacka, który przeniósł się do trzecioligowych rezerw Legii Warszawa. Grabowski poprowadził Stomil w 37 oficjalnych spotkaniach - w lidze olsztynianie 14 razy wygrali, 15 zremisowali i pięć meczów przegrali. Natomiast z Pucharu Polski stomilowcy odpadli po porażce z Chrobrym Głogów.
Bez wątpienia Grabowski w Olsztynie będzie dobrze wspominany, czego nie można powiedzieć o wszystkich trenerach, którzy prowadzili Stomil w ostatnich 11 latach (od awansu Stomilu do I ligi dokonanego przez Zbigniewa Kaczmarka).
- Wielka szkoda, bo widziałem go w roli szkoleniowca „Dumy Warmii” na lata - odejście Grabowskiego ocenia Krzysztof Betkier, kibic Stomilu i dziennikarz serwisu stomil.olsztyn.pl. - Jest to trener z wizją, etosem pracy i jasno określonym celem. Tego było trzeba i to też dało impuls, by klub wstał z kolan po poprzednim nieudanym i zakończonym spadkiem sezonie. Gdzie by trener Grabowski nie trafił, będę mu kibicował, bo naprawdę warto. Jestem pewien, że jeszcze o nim usłyszymy. Trzeba też zaznaczyć, że trener bardzo chwalił swój sztab za pracę, którą wykonał, za profesjonalizm i zaangażowanie. Podziękowania należą się zatem także Grześkowi Lechowi i Zbyszkowi Małkowskiemu oraz pozostałym członkom sztabu szkoleniowego - dodaje Betkier.
I właśnie Grzegorza Lecha i Zbigniewa Małkowskiego Grabowski chciałby zabrać ze sobą do Gdańska. Nie wiadomo jednak, jak potoczą się ich rozmowy z Lechią, bowiem pierwszoligowiec cały sztab szkoleniowy ma przedstawić w późniejszym terminie.
Grabowski miał co prawda ważną umowę ze Stomilem, ale widniała w niej klauzula odstępnego, która musi zostać wpłacona na konto II-ligowca. Lechia ogłosiła nazwisko nowego trenera podczas specjalnej konferencji prasowej, podczas której przemawiał prezes Lechii Zbigniew Deptuła. W pewnym momencie pojawił się Grabowski i został oficjalnie przedstawiony jak trener Lechii.
W Stomilu są tą sytuacją trochę zniesmaczeni, bo oficjalnie nie zdążyli pożegnać trenera za pośrednictwem swoich kanałów komunikacyjnych. - Przepraszam kibiców Stomilu Olsztyn i Szymona Grabowskiego. Wy i trener zasłużyliście na możliwość pożegnania się w pierwszej kolejności - mówi Michał Żukowski, przewodniczący Rady Nadzorczej Stomilu. - Bardzo chcemy budować profesjonalny klub. A działając profesjonalnie, nie możemy ogłosić odejścia trenera bez rozwiązania kontraktu, który jest ważny do zaksięgowania kwoty odstępnego.
Dzisiaj o godzinie 11 Stomil na konferencji prasowej ogłosi plany na przyszłość. Czy poznamy nazwisko nowego trenera? Chyba na to za wcześnie, bo rozmowy z kandydatami zaczęły się dopiero na początku tygodnia.
EMIL MARECKI
- Wielka szkoda, bo widziałem go w roli szkoleniowca „Dumy Warmii” na lata - odejście Grabowskiego ocenia Krzysztof Betkier, kibic Stomilu i dziennikarz serwisu stomil.olsztyn.pl. - Jest to trener z wizją, etosem pracy i jasno określonym celem. Tego było trzeba i to też dało impuls, by klub wstał z kolan po poprzednim nieudanym i zakończonym spadkiem sezonie. Gdzie by trener Grabowski nie trafił, będę mu kibicował, bo naprawdę warto. Jestem pewien, że jeszcze o nim usłyszymy. Trzeba też zaznaczyć, że trener bardzo chwalił swój sztab za pracę, którą wykonał, za profesjonalizm i zaangażowanie. Podziękowania należą się zatem także Grześkowi Lechowi i Zbyszkowi Małkowskiemu oraz pozostałym członkom sztabu szkoleniowego - dodaje Betkier.
I właśnie Grzegorza Lecha i Zbigniewa Małkowskiego Grabowski chciałby zabrać ze sobą do Gdańska. Nie wiadomo jednak, jak potoczą się ich rozmowy z Lechią, bowiem pierwszoligowiec cały sztab szkoleniowy ma przedstawić w późniejszym terminie.
Grabowski miał co prawda ważną umowę ze Stomilem, ale widniała w niej klauzula odstępnego, która musi zostać wpłacona na konto II-ligowca. Lechia ogłosiła nazwisko nowego trenera podczas specjalnej konferencji prasowej, podczas której przemawiał prezes Lechii Zbigniew Deptuła. W pewnym momencie pojawił się Grabowski i został oficjalnie przedstawiony jak trener Lechii.
W Stomilu są tą sytuacją trochę zniesmaczeni, bo oficjalnie nie zdążyli pożegnać trenera za pośrednictwem swoich kanałów komunikacyjnych. - Przepraszam kibiców Stomilu Olsztyn i Szymona Grabowskiego. Wy i trener zasłużyliście na możliwość pożegnania się w pierwszej kolejności - mówi Michał Żukowski, przewodniczący Rady Nadzorczej Stomilu. - Bardzo chcemy budować profesjonalny klub. A działając profesjonalnie, nie możemy ogłosić odejścia trenera bez rozwiązania kontraktu, który jest ważny do zaksięgowania kwoty odstępnego.
Dzisiaj o godzinie 11 Stomil na konferencji prasowej ogłosi plany na przyszłość. Czy poznamy nazwisko nowego trenera? Chyba na to za wcześnie, bo rozmowy z kandydatami zaczęły się dopiero na początku tygodnia.
EMIL MARECKI
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez