Nie ma awansu, nie ma też trenera

2023-06-14 12:00:00(ost. akt: 2023-06-14 11:08:39)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

PIŁKA NOŻNA\\\ Stomil Olsztyn w finale barażów przegrał z Motorem, więc w kolejnym sezonie nadal będzie rywalizował w II lidze, tyle że drużynę poprowadzi nowy trener, bowiem Szymon Grabowski jest bliski przenosin do I-ligowej Lechii Gdańsk.
Olsztyńscy piłkarze awans mieli na wyciągnięcie ręki, niestety, w dwóch ostatnich meczach sezonu zdobyli zaledwie dwa punkty (1:1 z Siarką Tarnobrzeg i 0:0 z Radunią Stężyca). A wystarczyło pokonać Siarkę, która już wcześniej spadła przecież do III ligi, by się cieszyć z awansu. Tym samym w I lidze zagrają Polonia Warszawa oraz Znicz Pruszków. Co ciekawe z żadną z tych drużyn Stomil nie przegrał (dwa remisy z Polonią oraz wygrana i remis ze Zniczem).
Podopieczni Szymona Grabowskiego zajęli ostatecznie czwarte miejsce, dzięki czemu o awans mogli jeszcze powalczyć w barażach. Emocje związane z dwoma meczami rozegranymi w Olsztynie na długo kibicom zapadną w pamięci, niestety, happy endu nie było. Stomil najpierw wyeliminował Wisłę Puławy, chociaż w lidze dwukrotnie z nią przegrał. W tym przypadku sprawdziło się przysłowie, że do trzech razy sztuka. Podopieczni Szymona Grabowskiego wygrali 3:1 i zameldowali się w finale barażów, gdzie ich rywalem był Motor Lublin, który wygrał 2:1 po dogrywce z Kotwicą Kołobrzeg.
Finał przy Piłsudskiego 69a cieszył się olbrzymim zainteresowaniem. W niewiele ponad 24 godziny sprzedano wszystkie wejściówki, a wielu kibiców zostało bez biletów i musiało obejrzeć mecz w telewizji. Kibicom, którym dopisało szczęście i zdobyli bilet, finałowe spotkanie na długo zagości w pamięci. Mecz obfitował w wiele sytuacji bramkowych, było sporo emocji, a o awansie do I ligi zdecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywali piłkarze Motoru. Stomil mógł wygrać już w regulaminowym czasie, a w dogrywce grający w przewadze jednego zawodnika gospodarze mieli sporo sytuacji, żeby zdobyć zwycięską bramkę. Niestety, po ich strzałach piłka zazwyczaj przelatywała kilka metrów nad poprzeczką. A że podczas serii rzutów karnych podobną celnością wykazali się Piotr Kurbiel i Wercik Caetano, więc na zapleczu Ekstraklasy ostatecznie zagra Motor.

Kibice mieli o czym myśleć, bo niby dlaczego do karnych podeszli piłkarze, którzy wiosną już z 11 metrów nie potrafili trafić do siatki (Kurbiel z Siarką, a Caetano z Górnikiem Polkowice). Okazało się, że obaj sami się zgłosili, czując, że tym razem nie zawiodą.

Tymczasem zawiedli. I to bardzo, bo brak awansu oznacza poważne konsekwencje, zaczynając od kłopotów ze zbudowaniem budżetu na nowy sezon (w I lidze można liczyć na poważne wsparcie finansowe od organizatora rozgrywek), a kończąc na stworzeniu drużyny od nowa, bo szykuje się sporo odejść.
Najważniejsza informacja jest taka, że zespołu w następnym sezonie nie poprowadzi Szymon Grabowski. Pochodzący z Rzeszowa szkoleniowiec po osiągnięciu dobrego wyniku ze Stomilem nie narzeka na brak ofert z klubów I ligi. Bardzo poważnie pozyskaniem Grabowskiego jest zainteresowana Lechia Gdańsk, niedawny spadkowicz z Ekstraklasy
W poniedziałek Grabowski rozpoczął negocjacje kontraktowe, ale jeśli nawet nie zakończą się one pomyślnie, to szkoleniowiec i tak w Olsztynie nie zostanie, mimo ważnego kontraktu. Przypomnijmy jednak, że jego umowa ze Stomilem została automatycznie przedłużona po tym, jak zespół awansował do baraży. Jeżeli zatem Lechia będzie chciała zatrudnić dotychczasowego trenera olsztynian, musi zapłacić sumę odstępnego, jaka jest zapisana w kontrakcie.

- Szymon wykonał kapitalną robotę i ma pełne wsparcie zarządu i Rady Nadzorczej - mówi Michał Żukowski, większościowy udziałowiec Stomilu. - Klub oczywiście chce, aby trener kontynuował projekt, który zaczęliśmy razem rok temu. Jednak to pan Grabowski sam zadecyduje o swojej przyszłości. Zostawił u nas kawał serca, dlatego proszę kibiców o akceptację i szacunek dla jego decyzji, jaka ona nie będzie.

- Oficjalnie Szymon Grabowski jeszcze nie odszedł ze Stomilu - dodaje Arkadiusz Tymiński, prezes zarządu. - Zdajemy sobie sprawę, że zasłużył na pracę ligę wyżej, dlatego mamy gotową listę trenerów, którzy mogliby go zastąpić. Gdy już jego odejście będzie pewne, wtedy rozpoczniemy rozmowy z kandydatami.
Poza tym z drużyny może odejść także kilku zawodników. Zakończyło się wypożyczenie Jakuba Mądrzyka z Rakowa Częstochowa. Bramkarz z bardzo dobrej strony pokazał się w rozgrywkach II ligi i teraz cieszy się zainteresowaniem pierwszoligowych klubów, dla których równie istotny jest fakt, że Mądrzyk nadal będzie miał status młodzieżowca. Trening z ekstraklasową Koroną Kielce ma rozpocząć obrońca Igor Kośmicki, który właśnie z tego klubu był wypożyczony do Stomilu. Nad odejściem zastanawia się też Shun Shibata, jeden z lepszych zawodników „Dumy Warmii” w minionym sezonie. Japończyk niedługo wyjedzie na krótki urlop do swojego kraju, a następnie będzie zastanawiał się nad swoją przyszłością. Ma ważny kontrakt ze Stomilem, ale bez problemu znajdzie zatrudnienie w klubie I ligi.
Piłkarze do treningów mają wrócić pod koniec czerwca, a podczas okresu przygotowawczego zagrają sparingi m.in. z Arką Gdynia i Lechią Gdańsk. Nowy sezon II ligi startuje 22 lipca, a potrwa do 26 maja. W rundzie jesiennej rozegrane zostanie 20 kolejek. Baraże o awans do I ligi zaplanowano na 30 maja i 2 czerwca 2024 roku.
W nowym sezonie II ligi oprócz Stomilu zagrają: Skra Częstochowa (spadkowicz), Chojniczanka Chojnice (spadkowicz), Sandecja Nowy Sącz (spadkowicz), Kotwica Kołobrzeg, Wisła Puławy, KKS 1925 Kalisz, Pogoń Siedlce, Olimpia Elbląg, GKS Jastrzębie, Lech II Poznań, Hutnik Kraków, Radunia Stężyca, Zagłębie II Lubin, Olimpia Grudziądz (beniaminek), Polonia Bytom (beniaminek), Stal Stalowa Wola (beniaminek) oraz jedna z trzech drużyn: ŁKS II Łódź, Legionovia Legionowo i Pogoń Grodzisk Mazowiecki.
EM