Gracjan z gracją minie linię mety?
2023-06-02 12:00:00(ost. akt: 2023-06-01 09:36:14)
SPORTY MOTOROWE\\\ Gracjan Predko z wielkimi nadziejami myśli o starcie w rozpoczynającym się jutro Rajdzie Podlaskim, który jest trzecią rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. - Moim celem jest podium - stawia sprawę jasno.
Wielkie talenty odkrywane są za młodu. Potwierdza to przypadek Gracjana Predko, młodego olsztynianina, który odkrył swoją drogę życiową już w wieku 12 lat, a dzięki wsparciu rodziny mógł rozwinąć pasję i czerpać z życia pełnymi garściami.
- Mój ojciec od początku mnie wspierał i uczył jeździć - wspomina Gracjan. - Sam również kiedyś jeździł, był bardzo dobrym kierowcą, więc od małego zachęcał mnie do rajdów. No i jakoś tak wyszło, że dzisiaj rzeczywiście jeżdżę w rajdach samochodowych. Trochę późno zacząłem, bo zadebiutowałem jako dwudziestolatek. Cóż, wcześniej nie było budżetu... W 2019 roku wziąłem pierwszy raz udział w Konkursowej Jeździe Samochodem, która odbyła się w Lubstynku pod Lubawą, no i trochę niespodziewanie ją wygraliśmy. KJS to zawody amatorskie, każdy może w nich wystartować. Nie trzeba mieć klatki w aucie. Można wsiąść do seryjnego samochodu, pojechać i wziąć udział w zawodach. Jest to dobre dla początkujących, aby zobaczyć, z czym to się je - wyjaśnia Gracjan Predko. - Natomiast początek w profesjonalnych zawodach zaliczyliśmy na Litwie w rajdach szutrowych.
- Mój ojciec od początku mnie wspierał i uczył jeździć - wspomina Gracjan. - Sam również kiedyś jeździł, był bardzo dobrym kierowcą, więc od małego zachęcał mnie do rajdów. No i jakoś tak wyszło, że dzisiaj rzeczywiście jeżdżę w rajdach samochodowych. Trochę późno zacząłem, bo zadebiutowałem jako dwudziestolatek. Cóż, wcześniej nie było budżetu... W 2019 roku wziąłem pierwszy raz udział w Konkursowej Jeździe Samochodem, która odbyła się w Lubstynku pod Lubawą, no i trochę niespodziewanie ją wygraliśmy. KJS to zawody amatorskie, każdy może w nich wystartować. Nie trzeba mieć klatki w aucie. Można wsiąść do seryjnego samochodu, pojechać i wziąć udział w zawodach. Jest to dobre dla początkujących, aby zobaczyć, z czym to się je - wyjaśnia Gracjan Predko. - Natomiast początek w profesjonalnych zawodach zaliczyliśmy na Litwie w rajdach szutrowych.
Oczywiście jako świeży kierowca z brakiem doświadczenia nie narzekałem na brak przygód, w efekcie pierwszego swojego rajdu nie ukończyłem, bo uszkodziliśmy auto, m.in. urwaliśmy półoś. Ale w kolejnych startach na litewskich szutrach wyniki były już zdecydowanie lepsze.
Podczas najbliższego weekendu Gracjan Predko weźmie udział w 42. edycji Rajdu Podlaskiego, w którym nie zamierza jedynie dojechać do mety. - Rok temu wygrałem ten rajd w klasyfikacji generalnej 2WD oraz w klasie 4 - przypomina olsztyński rajdowiec. - A że obecnie wraz z moim pilotem Michałem Jurgałą prowadzimy w obu tych klasyfikacjach, więc chcemy powtórzyć ubiegłoroczny sukces. Łatwo jednak nie będzie, bo Podlaski jest to długi rajd, którego odcinki specjalne mają długość ponad 110 kilometrów. Dlatego podchodzę do niego z dużą pokorą, chociaż z drugiej strony liczę na powtórkę z niedawnego tak dla nas udanego Rajdu Polski (w klasyfikacji 2WD załoga Predko-Jurgała miała ponad trzy minuty przewagi nad wiceliderem! - red.). Na pewno długa droga przed nami. Auto będzie musiało pokonać wszystkie odcinki i wytrzymać warunki na trasie, nie może się zepsuć. Jak widać, wiele czynników składa się na końcowy wynik - wylicza Gracjan, dodając, że rajdy do bardzo droga pasja. - Najdroższy jest wynajem samochodu. Gdybym miał swoje auto i po prostu płacił za jego obsługę i opony, wtedy byłoby dużo taniej, nawet o połowę.
Rajdy samochodowe łączą się z dużymi prędkościami i krętymi, różnej jakości drogami. Czy kierowca, nawet rajdowy, odczuwa jeszcze strach podczas dynamicznej jazdy na zawodach? - Gdy siedzę za kierownicą, wtedy nie mam lęków - stwierdza krótko Gracjan Predko. - Natomiast jeśli jadę z kimś jako pasażer i widzę, że kierowca sobie nie radzi, robiąc dziwne ruchy kierownicą, wtedy się boję. To jest jedyny moment, kiedy w aucie nie czuję się pewnie. Od trzech lat biorę udział w rajdach samochodowych, więc mam już wytrenowaną pamięć mięśniową, dzięki czemu wszystko robię tak, jak należy. By jeździć jeszcze szybciej, brakuje mi jedynie jeszcze trochę kilometrów testowych przed każdym rajdem - dodaje na koniec kierowca z Olsztyna.
* Klasyfikacja 2WD (po Rajdzie Świdnickim i Rajdzie Polski): 1. Predko-Jurgała - 67 pkt; 2. Kowalczyk-Hryniuk - 46; 3. Długosz-Majewski - 39; 4. Pindel-Pietruszka - 38; 5. Nowak-Sadowski - 34.
* Klasyfikacja klasy 4: 1. Predko-Jurgała - 67 pkt; 2. Kowalczyk-Hryniuk - 46; 3. Nowak-Sadowski - 42; 4. Długosz-Majewski - 39; 4. Pindel-Pietruszka - 38.
AW
Rajdy samochodowe łączą się z dużymi prędkościami i krętymi, różnej jakości drogami. Czy kierowca, nawet rajdowy, odczuwa jeszcze strach podczas dynamicznej jazdy na zawodach? - Gdy siedzę za kierownicą, wtedy nie mam lęków - stwierdza krótko Gracjan Predko. - Natomiast jeśli jadę z kimś jako pasażer i widzę, że kierowca sobie nie radzi, robiąc dziwne ruchy kierownicą, wtedy się boję. To jest jedyny moment, kiedy w aucie nie czuję się pewnie. Od trzech lat biorę udział w rajdach samochodowych, więc mam już wytrenowaną pamięć mięśniową, dzięki czemu wszystko robię tak, jak należy. By jeździć jeszcze szybciej, brakuje mi jedynie jeszcze trochę kilometrów testowych przed każdym rajdem - dodaje na koniec kierowca z Olsztyna.
* Klasyfikacja 2WD (po Rajdzie Świdnickim i Rajdzie Polski): 1. Predko-Jurgała - 67 pkt; 2. Kowalczyk-Hryniuk - 46; 3. Długosz-Majewski - 39; 4. Pindel-Pietruszka - 38; 5. Nowak-Sadowski - 34.
* Klasyfikacja klasy 4: 1. Predko-Jurgała - 67 pkt; 2. Kowalczyk-Hryniuk - 46; 3. Nowak-Sadowski - 42; 4. Długosz-Majewski - 39; 4. Pindel-Pietruszka - 38.
AW
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez