Jaki ojciec, taki syn. Jonasz Opalach wicemistrzem Polski

2023-05-07 10:55:41(ost. akt: 2023-05-07 11:04:23)

Autor zdjęcia: archiwum rodzinne

SPORTY WALKI/// 12-letni Jonasz Opalach idzie śladami ojca i coraz śmielej poczyna sobie w sportach walki. Robi to jednak po swojemu. 6 maja w Mińsku Mazowieckim, reprezentując klub RIO Jits&Gym Olsztyn, wywalczył tytuł wicemistrza Polski w brazylijskim jiu jitsu.
Czyli dyscyplinie kompletnie odmiennej od tej, z której znany jest jego tata – Przemysław (w przeszłości najwyżej notowany polski pięściarz wagi superśredniej, na którego koncie widnieją m.in. mistrzowskie pasy IBF International oraz WBC Baltic).

-- Cieszę się, że niejako kontynuuje naszą rodzinną tradycję. Jestem pełen dumy i podziwu z tego, jak świetnie rozwija tę swoją pasję pod okiem trenera Tomasza Arabasza. Postępy widać praktycznie z tygodnia na tydzień – przekonuje Przemysław Opalach.

Czy żałuje, że Jonasz nie wybrał boksu? -- Wręcz przeciwnie. Gdy patrzę wstecz na swoje życie jako małolata, w wielu momentach miałbym zdecydowanie mniej kłopotów, gdybym konflikty z rówieśnikami, których nie dało się załatwić słowami, rozwiązał np. jakąś dźwignią, a nie pięścią. Poza tym, mówię to z bólem, nie sądzę, by polski boks amatorski czy zawodowy szedł obecnie w dobrym kierunku. Jeśli jednak kiedyś będzie chciał spróbować sił np. w MMA czy innych sportach stójkowych, to jak zawsze będę do jego pełnej dyspozycji – dodaje popularny „Spartan”, który osobiście przyglądał się Jonaszowi w jego drodze po tytuł wicemistrza Polski kat. do 41 kg.

Obrazek w tresci

Nim prestiżowe srebro zawisło na jego szyi, młody Opalach stoczył cztery walki. W finale spotkał się z bardziej doświadczonym zawodnikiem i – tym razem – musiał uznać jego wyższość.

Kamil Kierzkowski