Nie zaprosimy Rosjan i Białorusinów do Polski

2023-05-03 12:00:00(ost. akt: 2023-05-02 22:36:08)

Autor zdjęcia: PZKaj/Paweł Skraba

Władze Polskiego Związku Kajakowego nie zamierzają zezwolić Rosjan i Białorusinom na uczestnictwo w zawodach w Polsce. "Jestem przeciwny ich startowi i zrobię wszystko, by nie zostali dopuszczeni" - powiedział PAP prezes związku Grzegorz Kotowicz.
Międzynarodowa Federacja Kajakowa (ICF) kilka dni temu postanowiła zezwolić reprezentantom Rosji i Białorusi na start w zawodach, ale pod kilkoma warunkami. Nie mogą w jakikolwiek sposób wspierać wojny w Ukrainie i będą oni mogli wystąpić wyłącznie pod neutralną flagą. Nie wolno im też dozwolone noszenie ubioru z symbolami, czy w kolorystyce swoich federacji, do tego muszą podpisać oświadczenie, że wszystkie warunki są im znane. Zakaz udziału w imprezach został utrzymany dla oficjeli - sędziów czy działaczy. O "neutralności" sportowców będzie decydował specjalny organ międzynarodowej federacji.

"To bardzo świeża informacja i nie zdążyliśmy jeszcze z innymi członkami zarządu przedyskutować tego tematu. Nasze stanowisko do tej pory było bardzo jasne i ono się nie zmienia. Nie wyślemy zaproszeń do Białorusinów, ani do Rosjan na zawody. Ja osobiście jestem przeciwny ich udziałowi i zrobię wszystko, by nie zostali dopuszczeni. Generalnie w tej kwestii przyjęliśmy linię Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Ministerstwa Sportu i Turystyki" - powiedział PAP Kotowicz.

On sam ma spore wątpliwości, co do neutralności kajakarzy i kanadyjkarzy w kontekście nie popierania przez nich działań wojennych.

"Jeśli oni oficjalnie skrytykują działania Rosji i Białorusi w Ukrainie, to można by się jeszcze zastanowić. Natomiast jestem realistą, nie wyobrażam sobie, że oni to zrobią. Znam dobrze to środowisko, mam swoje kontakty. W Rosji propaganda działa na niesłychaną skalę i wiem doskonale, że zawodnicy nie są wcale przeciwni czy neutralni wobec wojny, ale ją jawnie wspierają. Wielu z nich naprawdę uważa Ukraińców za +nie naród+" - podkreślił Kotowicz.

Jak dodał, nie przemawia do niego argument, że "odbiera się komuś szansę startu na igrzyskach, do których przygotowywał się wiele lat".

"Jak to się ma do ok. 300 zabitych znanych ukraińskich sportowców. O czym my w ogóle dyskutujemy?" - zastanawiał się szef związku.

W Poznaniu w ostatni weekend maja zaplanowana jest druga w tym sezonie edycja zawodów Pucharu Świata w kajakarstwie; pierwsza rozegrana zostanie już w przyszłym tygodniu w węgierskim Szegedynie.

"Zakładam, że na Węgrzech Rosjanie i Białorusini wystąpią. Międzynarodowa federacja dała jednocześnie pewną swobodę krajowym związkom, które organizują zawody, w kwestii zapraszania zawodników z Rosji i Białorusi. Na razie w ogóle nie dopuszczam myśli, że Puchar Świata w Poznaniu mógłby się nie odbyć. Przygotowania do imprezy są już mocno zaawansowane" - zaznaczył Kotowicz.

W kwietniu stolica Wielkopolski miała być organizatorem Pucharu Świata we florecie. Organizatorzy w porozumieniu z MSiT oraz PKOl-em przygotowali kryteria dopuszczające szermierzy z Rosji i Białorusi do zawodów. Tymczasem Międzynarodowa Federacja Szermiercza weryfikację sportowców chciała wziąć na swoje barki i wywierała mocne naciski na polską stronę, nakazując wydanie wiz zawodnikom. Ostatecznie Polska zrezygnowała z organizacji turnieju.

Oprócz Pucharu Świata, w Polsce, w ramach Igrzysk Europejskich rozegrane zostaną mistrzostwa Starego Kontynentu w kajakarstwie. W kontekście kwalifikacji olimpijskich najważniejszą imprezą w tym roku są mistrzostwa świata, które odbędą się pod koniec sierpnia w Duisburgu. (PAP)