Podpiszą, zagrają

2023-04-26 12:00:00(ost. akt: 2023-04-26 11:10:52)
Iga Świątek

Iga Świątek

Autor zdjęcia: PAP

TENIS\\\ Wielu rosyjskich i białoruskich tenisistów podpisało już oświadczenia o neutralności, która wyraźnie zabrania im okazywania jakiegokolwiek poparcia dla trwającego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Dzięki temu będą mogli zagrać w wielkoszlemowym turnieju tenisowym Wimbledonie.
- To była niesamowicie trudna decyzja. W naszym oświadczeniu z 31 marca przedstawiliśmy nasze stanowisko tak jasno, jak tylko mogliśmy. Połączenie różnych czynników i wydarzeń, które miały miejsce od zeszłego roku, doprowadziły do naszej decyzji - powiedział prezes All England Club Ian Hewitt podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Dyrektor generalna organizacji Sally Bolton poinformowała, że wielu zawodników z Rosji i Białorusi już podpisało oświadczenie o neutralności, które jest wymagane, by mogli rywalizować na kortach trawiastych w Wielkiej Brytanii. - Treść oświadczenia jest oczywiście oparta na wytycznych rządu, we współpracy z WTA, ITF i naszymi partnerami w Lawn Tennis Association. Jak tylko ogłosiliśmy naszą decyzję, gracze mogli podpisywać deklaracje i są w stanie to zrobić aż do ostatecznego terminu zgłoszeń do turnieju. Nie zdradzę kto, ale wielu graczy już tego dokonało. Wsłuchaliśmy się w opinie tenisistów w zeszłym roku i to oni chcieli mieć wybór, aby móc podpisać oświadczenie. W pełni rozumieją, co podpisują - podkreśliła Bolton. Dodała, że osobiście rozmawiała z niektórymi ukraińskimi zawodnikami i większość z nich wyraziła zrozumienie dla decyzji organizatorów.
Podczas konferencji prasowej podkreślono, że All England Club niezmiennie wspiera Ukrainę i potępia zbrojną agresję Rosji. Poinformowano również, że organizatorzy wielkoszlemowego turnieju pokryją koszty zakwaterowania ukraińskich graczy podczas imprezy w Londynie oraz wszystkich innych rozgrywek na brytyjskich kortach trawiastych. Jeden funt za każdy sprzedany bilet na Wimbledon zostanie przekazany na pomoc Ukrainie – w kwocie około 500 000 funtów (ponad 2,5 mln zł).
W zeszłym roku organizatorzy prestiżowej imprezy w Wielkiej Brytanii wykluczyli rosyjskich i białoruskich tenisistów. Był to wyraz protestu przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. Z tego powodu wyniki Wimbledonu nie zaliczały się do rankingu WTA i ATP.
31 marca szefowie All England Club and the Lawn Tennis Association (AELTC) znieśli zakaz. Rosjanie i Białorusini w tym roku będą mogli walczyć o tytuł na trawiastych kortach w Londynie pod warunkiem, że podpiszą oświadczenie o neutralności, które wyraźnie zabrania im okazywania jakiegokolwiek poparcia dla trwającego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

CZOŁÓWKA RANKINGÓW
* WTA: 1. Iga Świątek - 8985; 2. Aryna Sabalenka (Białoruś) - 6891; 3. Jessica Pegula (USA) - 5095; 4. Ons Jabeur (Tunezja) - 4116; 5. Caroline Garcia (Francja) - 4970
* ATP: 1. Novak Djokovic (Serbia) - 7135; 2. Carlos Alcaraz (Hiszpania) - 6770; 3. Daniil Medvedev - 5240; 4. Casper Ruud (Norwegia) - 5210; 5. Stefanos Tsitsipas (Grecja) - 5195

Polskie linie lotnicze LOT potwierdziły odmowę odprawy tenisistki Witaliji Djaczenko ze względu na jej rosyjskie obywatelstwo. Zawodniczka planowała udział w turnieju na Korsyce, a jej trasa z Kairu wiodła przez Warszawę.
„PLL LOT nie mogły zaakceptować na swoim rejsie obywatelki Federacji Rosyjskiej, działając zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych (Dz.U. 2020 poz. 435 z późniejszymi zmianami). W zapisach rozporządzenia zostały wprowadzone ograniczenia na określonych przejściach granicznych, w tym lotniskowych, w stosunku do obywateli Federacji Rosyjskiej podróżujących spoza strefy Schengen” - głosi oficjalne stanowisko LOT-u.
32-letnia Rosjanka w poniedziałek poskarżyła się w mediach społecznościowych, że nie może polecieć do Warszawy z Kairu, a następnie do Nicei. Zawodniczka miała przy sobie pisma polecające z WTA i ITF, a także list od ojca urodzonego na Ukrainie, pracownika ONZ.
Zawodniczka zajmująca 250. miejsce w rankingu WTA dodała, że nie ma możliwości szybkiego wyjazdu do Nicei ze względu na linie lotnicze, które nie przewożą Rosjan, więc będzie zmuszona opuścić turniej. Tenisistka spędziła 18 godzin na lotnisku w Kairze.
„Zostałam potraktowana jak osoba trzeciej kategorii, wydałam kilka tysięcy euro. Teraz nie mogę dostać się na turniej, ponieważ nie ma odpowiednich linii lotniczych, które przewożą Rosjan, ze względu na ograniczenia wizowe” - pożaliła się w mediach społecznościowych, ale nam jakoś jej nie szkoda...
Djaczenko próbowała skorzystać z samolotu Lufthansy, ale tam również nie sprzedano jej biletu, tłumacząc to koniecznością wjazdu do strefy Schengen tylko przez Hiszpanię, która wydała jej wizę.