Gładkie 0:3 na koniec sezonu

* Indykpol AZS Olsztyn - Stal Nysa 0:3 (-16, -17, -14)

Jeszcze niedawno olsztynianie stoczyli zacięty bój z Wartą Zawiercie i naprawdę niewiele brakowało, żeby wyszli zwycięsko z tej rywalizacji. A wtedy teraz walczyliby o medale...
Niestety, ostatecznie w play-offach przegrali 1-3, więc teraz o siódme miejsce musieli walczyć ze Stalą, która rzutem na taśmę dostała się do czołowej ósemki.
Rywalizacja zaczęła się w Nysie, gdzie podopieczni trenera Javiera Webera ulegli 1:3. Tym samym - chcąc wygrać dwumecz - w poniedziałek ekipa ze stolicy Warmii i Mazur musiała wygrać aż cztery set, w tym tzw. złoty set, który jest grany do 15 punktów.

W Iławie Javier Weber desygnował do gry: Pająka na rozegraniu, Karlitzka i Andringę na przyjęciu, Averilla z Jakubiszakiem na środku, Butryna na ataku i Ciunajtisa na libero. Jednak siatkarze Stali od początku kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, więc argentyński szkoleniowiec szukał zmian, wprowadzając na boisko m.in. Szymendere i Króla. Jednak obraz gry się nie zmienił - nic więc dziwnego, że w końcówce wielu widzów chciało, by ten mecz jak najszybciej się skończył.

Siatkarze Indykpolu AZS przegrali, w żadnym z setów nie przekraczając granicy 20 punktów, w efekcie zakończyli sezon na 8. miejscu.
Nowy sezon PlusLigi wystartuje pod koniec października.