Zwycięstwo bez euforii [ZDJĘCIA]
2023-03-27 23:03:10(ost. akt: 2023-03-27 23:17:58)
PIŁKA NOŻNA\\\ W swoim drugim meczu eliminacji mistrzostw Europy Polska wygrała 1:0 z Albanią. Trzy dni wcześniej biało-czerwoni w Pradze ulegli 1:3 Czechom.
* Polska - Albania 1:0 (1:0)
1:0 - Świderski (41); widzów: 56 227
POLSKA: Szczęsny - Frankowski, Salamon, Bednarek, Kiwior - Kamiński, Linetty (78 D. Szymański), Zieliński, Świderski (89 S. Szymański), Zalewski (68 Skóraś) - Lewandowski
1:0 - Świderski (41); widzów: 56 227
POLSKA: Szczęsny - Frankowski, Salamon, Bednarek, Kiwior - Kamiński, Linetty (78 D. Szymański), Zieliński, Świderski (89 S. Szymański), Zalewski (68 Skóraś) - Lewandowski
Jeśli ktoś na Stadionie Narodowym w Warszawie spodziewał się wielkiego piłkarskiego widowiska lub chociażby lepszej niż w meczu z Czechami gry Polaków, ten się rozczarował. Cóż, tak jak ślimak nie nauczy się szybko biegać, jeż - czytać, a drzewo - mówić, tak polska reprezentacja w ciągu trzech dni nie mogła przeistoczyć się w ekipę złożoną z wirtuozów futbolu.
W efekcie ponad 56 tysięcy kibiców na stadionie oraz miliony przed telewizorami długo oglądało nieporadne próby skonstruowania jakiejś akcji. Chociaż rywal nie był mocny, to pierwszy strzał biało-czerwoni, a konkretnie Nicola Zalewski, oddali dopiero w 14. minucie. Albańczycy szybko się zrewanżowali groźnym uderzeniem, po którym Wojciech Szczęsny wybił piłkę na róg.
Decydująca dla losów meczu akcja miała miejsce w 41. min - Piotr Zieliński dośrodkował z rzutu wolnego, obrońcy wybili piłkę poza pole karne, ale dopadł do niej Jakub Kamiński. Co prawda trafił w słupek, ale wtedy do piłki doskoczył Świderski, który w trochę ekwilibrystyczny sposób lewą nogą strzelił obok rozpaczliwie interweniującego bramkarza.
W 58. minucie Albańczycy mogli doprowadzić do remisu, jednak Szczęsny znowu z najwyższym trudem zdołał wybić piłkę na rzut rożny.
Z kolei pięć minut później na 2:0 mógł podwyższyć Robert Lewandowski, który minął albańskich i próbował przelobować bramkarza, lecz piłkę zmierzająca do bramki wybił jeden z Albańczyków.
Wynik już się nie zmienił, więc Polacy zdobyli trzy punkty, ale powodów do euforii nie ma.
W drugim poniedziałkowym meczu grupy E Czechy na wyjeździe niespodziewanie bezbramkowo zremisowały z Mołdawią.
W efekcie ponad 56 tysięcy kibiców na stadionie oraz miliony przed telewizorami długo oglądało nieporadne próby skonstruowania jakiejś akcji. Chociaż rywal nie był mocny, to pierwszy strzał biało-czerwoni, a konkretnie Nicola Zalewski, oddali dopiero w 14. minucie. Albańczycy szybko się zrewanżowali groźnym uderzeniem, po którym Wojciech Szczęsny wybił piłkę na róg.
Decydująca dla losów meczu akcja miała miejsce w 41. min - Piotr Zieliński dośrodkował z rzutu wolnego, obrońcy wybili piłkę poza pole karne, ale dopadł do niej Jakub Kamiński. Co prawda trafił w słupek, ale wtedy do piłki doskoczył Świderski, który w trochę ekwilibrystyczny sposób lewą nogą strzelił obok rozpaczliwie interweniującego bramkarza.
W 58. minucie Albańczycy mogli doprowadzić do remisu, jednak Szczęsny znowu z najwyższym trudem zdołał wybić piłkę na rzut rożny.
Z kolei pięć minut później na 2:0 mógł podwyższyć Robert Lewandowski, który minął albańskich i próbował przelobować bramkarza, lecz piłkę zmierzająca do bramki wybił jeden z Albańczyków.
Wynik już się nie zmienił, więc Polacy zdobyli trzy punkty, ale powodów do euforii nie ma.
W drugim poniedziałkowym meczu grupy E Czechy na wyjeździe niespodziewanie bezbramkowo zremisowały z Mołdawią.
GRUPA E
1. Czechy 4 3:1
2. Polska 3 2:3
---------------------------
3. Mołdawia 2 1:1
4. W-y Owcze* 1 1:1
5. Albania* 0 0:1
* mecz mniej
1. Czechy 4 3:1
2. Polska 3 2:3
---------------------------
3. Mołdawia 2 1:1
4. W-y Owcze* 1 1:1
5. Albania* 0 0:1
* mecz mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez