Roś poradził sobie z Legionem
2023-03-29 10:00:00(ost. akt: 2023-03-29 09:55:17)
KOSZYKÓWKA\\\ W 29. kolejce II ligi Roś na wyjeździe ograł Legion Legionowo, ale „Jeziorowcy” są już myślami w fazie play-off. Co prawda do rozegrania została jeszcze jedna kolejka, ale już teraz wiadomo, że piszanie będą rywalizować z Turem.
* Legion Legionowo – Roś Pisz 78:84 (24:13, 16:25, 14:20, 25:26)
ROŚ: Bessman 16 (2x3), Stanisławajtys 14 (3x3), Andruk 13, Świtaj 10, Bondarenko 8 oraz Zapert 13, Kazimierczuk 8, Lackowski 2, Pellowski, Turski, Rogalski
ROŚ: Bessman 16 (2x3), Stanisławajtys 14 (3x3), Andruk 13, Świtaj 10, Bondarenko 8 oraz Zapert 13, Kazimierczuk 8, Lackowski 2, Pellowski, Turski, Rogalski
Piszanie zaczęli mecz w Legionowie, jakby w ich głowach wciąż siedziało poprzednie spotkanie w Białymstoku, gdzie ulegli po raz drugi w sezonie Żubrom, przez co ostatecznie stracili szanse na zajęcie 3. miejsca. Choć upłynęło nieco czasu i gracze Rosia mieli szanse ochłonąć, to podopieczni trenera Romana Skrzecza bardzo słabo weszli w mecz. Przede wszystkim zawodziła skuteczność, a i wykonanie poszczególnych zagrań pozostawiało wiele do życzenia. Szkoleniowiec „Jeziorowców” szybko zrobił przegląd wszystkich zawodników z meczowej kadry, ale nikt nie dał impulsu do lepszej gry, w efekcie po pierwszej ćwiartce piszanie przegrywali 13:24.
Obraz gry uległ zmianie dopiero w drugiej kwarcie, a wpływ na to mieli przede wszystkim zawodnicy Rosia, którzy znów, jakby za dotknięciem czarodziejskiej wróżki, stali się drużyną waleczną, nieustępliwą i grającą z polotem w ofensywie. Tak prezentujący się zespół z Mazur nie miał problemów z odrobieniem strat. Wystarczyło kilka punktowych akcji z rzędu i na tablicy wyników już był remis.
Obraz gry uległ zmianie dopiero w drugiej kwarcie, a wpływ na to mieli przede wszystkim zawodnicy Rosia, którzy znów, jakby za dotknięciem czarodziejskiej wróżki, stali się drużyną waleczną, nieustępliwą i grającą z polotem w ofensywie. Tak prezentujący się zespół z Mazur nie miał problemów z odrobieniem strat. Wystarczyło kilka punktowych akcji z rzędu i na tablicy wyników już był remis.
Drugą połowę Roś rozpoczął od dwóch nieudanych akcji Pavlo Bondarenki w ofensywie, ale Ukrainiec wykończył punktami trzeci atak piszan, dając swojemu zespołowi prowadzenie w meczu.
„Jeziorowcy” nie zamierzali zwalniać tempa i w połowie trzeciej kwarty wygrywali już 54:44. W końcówce gospodarze zdołali nieco zmniejszyć przewagę, zachowując szansę na walkę o zwycięstwo w ostatniej odsłonie.
Czwarta kwarta faktycznie była najlepszym fragmentem spotkania. Oba zespoły szukały różnych sposobów na przechytrzenie rywali. Gospodarze w końcówce zaczęli trafiać z dystansu, a trener Skrzecz znów zdecydował się na grę z dwoma nominalnymi rozgrywającymi. Mateusz Bessman i Patryk Zapert na zmianę przełamywali defensywę rywali indywidualnymi wejściami pod kosz i dołożyli coś ekstra: pierwszy z nich w końcówce oddał dwa celne rzuty za trzy punkty, a drugi bezbłędnie wykonywał rzuty osobiste, dodając do puli kilka cennych punktów. Roś ostatecznie triumfował 84:78, wygrywając po raz dwudziesty w sezonie.
– Początek trochę przespaliśmy, ale odrobiliśmy straty i już do końca - poza kilkoma momentami - kontrolowaliśmy spotkanie – mówi Jan Świtaj, zawodnik Rosia. – Poza tym trener chciał przetestować kilka różnych wariantów ustawień defensywnych przed play-offami.
Piszanie znów zdecydowanie zwyciężyli walkę na tablicach. Najlepiej zbierającymi byli Jan Świtaj i Pavlo Bondarenko. Świtaj zapracował na kolejne double-double w sezonie, notując 10 zbiórek i tyle samo punktów. Najlepiej punktującym zawodnikiem Rosia był z kolei Bessman, który zdobył 16 oczek. W zespole Rosia dobrze punktowało aż pięciu zawodników, zapisując na swoim koncie dwucyfrową zdobycz.
Fazę grupową piszanie zakończą wyjazdowym meczem z Isetią Warszawa. Wszystkie spotkania 30. serii zostaną rozegrane w niedzielę o godz. 18. Roś stoczy korespondencyjny pojedynek o czwartą pozycję w tabeli z Turem Bielsk Podlaski. Wiadomo już, że oba zespoły zmierzą się w pierwszej fazie play-off, a wyżej notowana drużyna w sezonie zasadniczym będzie gospodarzem rewanżowego starcia. Piszanie pokazali, że we własnej hali są groźni dla każdego w lidze, więc jest o co walczyć.
* Pozostałe wyniki 29. kolejki: Kolejarz Radom – Sokół Ostrów Mazowiecka 74:63, Legia Warszawa – Isetia Warszawa 70:66, Tur Bielsk Podlaski – Trójka Żyrardów 80:77, Znicz Pruszków – Energa Warszawa 67:62, Ochota Warszawa – Lublinianka Lublin 85:67, AZS UJK Kielce – Probasket Mińsk Mazowieckie (przełożony na środę). Pauzowały: Żubry Białystok.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI
Czwarta kwarta faktycznie była najlepszym fragmentem spotkania. Oba zespoły szukały różnych sposobów na przechytrzenie rywali. Gospodarze w końcówce zaczęli trafiać z dystansu, a trener Skrzecz znów zdecydował się na grę z dwoma nominalnymi rozgrywającymi. Mateusz Bessman i Patryk Zapert na zmianę przełamywali defensywę rywali indywidualnymi wejściami pod kosz i dołożyli coś ekstra: pierwszy z nich w końcówce oddał dwa celne rzuty za trzy punkty, a drugi bezbłędnie wykonywał rzuty osobiste, dodając do puli kilka cennych punktów. Roś ostatecznie triumfował 84:78, wygrywając po raz dwudziesty w sezonie.
– Początek trochę przespaliśmy, ale odrobiliśmy straty i już do końca - poza kilkoma momentami - kontrolowaliśmy spotkanie – mówi Jan Świtaj, zawodnik Rosia. – Poza tym trener chciał przetestować kilka różnych wariantów ustawień defensywnych przed play-offami.
Piszanie znów zdecydowanie zwyciężyli walkę na tablicach. Najlepiej zbierającymi byli Jan Świtaj i Pavlo Bondarenko. Świtaj zapracował na kolejne double-double w sezonie, notując 10 zbiórek i tyle samo punktów. Najlepiej punktującym zawodnikiem Rosia był z kolei Bessman, który zdobył 16 oczek. W zespole Rosia dobrze punktowało aż pięciu zawodników, zapisując na swoim koncie dwucyfrową zdobycz.
Fazę grupową piszanie zakończą wyjazdowym meczem z Isetią Warszawa. Wszystkie spotkania 30. serii zostaną rozegrane w niedzielę o godz. 18. Roś stoczy korespondencyjny pojedynek o czwartą pozycję w tabeli z Turem Bielsk Podlaski. Wiadomo już, że oba zespoły zmierzą się w pierwszej fazie play-off, a wyżej notowana drużyna w sezonie zasadniczym będzie gospodarzem rewanżowego starcia. Piszanie pokazali, że we własnej hali są groźni dla każdego w lidze, więc jest o co walczyć.
* Pozostałe wyniki 29. kolejki: Kolejarz Radom – Sokół Ostrów Mazowiecka 74:63, Legia Warszawa – Isetia Warszawa 70:66, Tur Bielsk Podlaski – Trójka Żyrardów 80:77, Znicz Pruszków – Energa Warszawa 67:62, Ochota Warszawa – Lublinianka Lublin 85:67, AZS UJK Kielce – Probasket Mińsk Mazowieckie (przełożony na środę). Pauzowały: Żubry Białystok.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI
II LIGA
1. Znicz 52 2408:1825
2. Energa 50 2443:1866
3. Żubry 48 2188:1869
4. Tur 47 2293:1993
5. Roś 47 2153:1853
6. Trójka 44 2127:1938
7. Legion* 42 2244:2244
8. Isetia 41 2127:1969
-----------------------------------
9. Kolejarz 37 2057:2205
10. Sokół 36 1908:2227
11. Probasket** 34 1999:2253
12. Ochota 34 1874:2182
13. Legia 34 1902:2225
14. Kielce** 31 1997:2450
15. Lublinianka 29 1849:2470
*mecz więcej ** mecz mniej
1. Znicz 52 2408:1825
2. Energa 50 2443:1866
3. Żubry 48 2188:1869
4. Tur 47 2293:1993
5. Roś 47 2153:1853
6. Trójka 44 2127:1938
7. Legion* 42 2244:2244
8. Isetia 41 2127:1969
-----------------------------------
9. Kolejarz 37 2057:2205
10. Sokół 36 1908:2227
11. Probasket** 34 1999:2253
12. Ochota 34 1874:2182
13. Legia 34 1902:2225
14. Kielce** 31 1997:2450
15. Lublinianka 29 1849:2470
*mecz więcej ** mecz mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez