Wygrali i odskoczyli Ślepskowi
2023-03-06 11:00:00(ost. akt: 2023-03-05 22:10:44)
SIATKÓWKA\\\ W 26. kolejce PlusLigi Indykpol AZS bez problemów pokonał Barkom. Dzięki temu olsztynianie odskoczyli w tabeli Ślepskowi, który przegrał w Jastrzębiu. Najciekawiej było jednak w Zawierciu, bo Resovia nie wygrała tam nawet seta!
* Indykpol AZS Olsztyn - Barkom Każany Lwów 3:0 (25:17, 25:22, 25:17)
INDYKPOL AZS: Pająk (1), Karlitzek (19), Andringa (13), Jakubiszak (6), Averill (4), Butryn (12), Hawryluk (libero
MVP: Karlitzek (Indykpol AZS)
INDYKPOL AZS: Pająk (1), Karlitzek (19), Andringa (13), Jakubiszak (6), Averill (4), Butryn (12), Hawryluk (libero
MVP: Karlitzek (Indykpol AZS)
Olsztynianie po trzech kolejnych porażkach wreszcie wygrali, tyle że był to raczej efekt słabej gry lwowian niż jakiejś zwyżki formy Indykpolu AZS. W drużynie ze stolicy Warmii i Mazur ponownie zabrakło środkowego Mateusza Poręby, który dochodzi do formy po urazie kolana (zastąpił go Szymon Jakubiszak). Poza tym za Bartłomieja Lipińskiego na pozycji przyjmującego zagrał Moritz Karlitzek, no i trzeba przyznać, że Niemiec dał radę, o czym świadczą zdobyte punkty (19) oraz nagroda dla najlepszego zawodnika meczu.
W Iławie ekipa trenera Javiera Webera szybko osiągnęła przewagę - duża w tym była zasługa Andringi, bo to po jego zagrywkach gospodarze odskoczyli na cztery punkty (8:4).
Był to kolejny bardzo dobry występ Holendra, który według wielu obserwatorów zalicza najlepszy sezon na plusligowych boiskach. Niestety, podobno jest to zarazem jego ostatni sezon w Olsztynie...
Dobrą robotę w pierwszym secie wykonał także Karlitzek, co prawda Butryn kroku mu nie dotrzymywał, ale zwycięstwo w tej partii i tak było niezagrożone.
Drugi set dostarczył już więcej emocji, bo na początku to goście uzyskali niewielką przewagę (8:6). Ich dobra passa skończyła się w momencie, gdy na zagrywce pojawił się Andringa. Olsztynianie szybko odrobili straty, obejmując prowadzenie 13:11. I nie oddali go już do końca, chociaż w pewnym momencie Barkom wyciągnął wynik z 17:20 na 22:23. Ostatnie słowo znowu należało jednak do gospodarzy, którzy z animuszem rozpoczęli trzeciego seta (10:5, 15:9, 20:12). Siatkarską „kropkę nad i postawił” asem serwisowym Karlitzek.
- Rywale zagrali znacznie słabiej niż w pierwszej rundzie - przyznał Karol Butryn. - Dla nas było to ważne zwycięstwo, bo walczymy przecież nie tylko o miejsce w ósemce, ale i o jak najlepsze rozstawienie. Na pewno nadal musimy dużo popracować z naszym nowym rozgrywającym, bowiem jest jeszcze wiele w tym temacie do poprawy - ocenił olsztyński atakujący, który po sezonie odejdzie do Skry. W Bełchatowie ma także grać Poręba, ale - jak już informowaliśmy - jest podejrzenie, że środkowy podpisał dwa kontrakty: najpierw z ZAKSĄ, a potem ze Skrą. Jak było w rzeczywistości, nie wiadomo, bo siatkarz nie chce tej dziwnej sytuacji komentować.
W 26. kolejce najciekawiej było w Zawierciu, gdzie doszło do meczu na plusligowym szczycie. Ci, którzy spodziewali się wielkich emocji, byli jednak rozczarowani, bo Resovia, która do soboty była liderem, zagrała słabo, o czym świadczy chociażby fakt, że w dwóch setach nie zdobyła nawet 20 punktów. Czyżby rzeszowianie wpadli w dołek formy, bo przecież w ubiegłym tygodniu w równie fatalnym stylu w półfinale Pucharu Polski przegrali z Jastrzębiem...
W Iławie ekipa trenera Javiera Webera szybko osiągnęła przewagę - duża w tym była zasługa Andringi, bo to po jego zagrywkach gospodarze odskoczyli na cztery punkty (8:4).
Był to kolejny bardzo dobry występ Holendra, który według wielu obserwatorów zalicza najlepszy sezon na plusligowych boiskach. Niestety, podobno jest to zarazem jego ostatni sezon w Olsztynie...
Dobrą robotę w pierwszym secie wykonał także Karlitzek, co prawda Butryn kroku mu nie dotrzymywał, ale zwycięstwo w tej partii i tak było niezagrożone.
Drugi set dostarczył już więcej emocji, bo na początku to goście uzyskali niewielką przewagę (8:6). Ich dobra passa skończyła się w momencie, gdy na zagrywce pojawił się Andringa. Olsztynianie szybko odrobili straty, obejmując prowadzenie 13:11. I nie oddali go już do końca, chociaż w pewnym momencie Barkom wyciągnął wynik z 17:20 na 22:23. Ostatnie słowo znowu należało jednak do gospodarzy, którzy z animuszem rozpoczęli trzeciego seta (10:5, 15:9, 20:12). Siatkarską „kropkę nad i postawił” asem serwisowym Karlitzek.
- Rywale zagrali znacznie słabiej niż w pierwszej rundzie - przyznał Karol Butryn. - Dla nas było to ważne zwycięstwo, bo walczymy przecież nie tylko o miejsce w ósemce, ale i o jak najlepsze rozstawienie. Na pewno nadal musimy dużo popracować z naszym nowym rozgrywającym, bowiem jest jeszcze wiele w tym temacie do poprawy - ocenił olsztyński atakujący, który po sezonie odejdzie do Skry. W Bełchatowie ma także grać Poręba, ale - jak już informowaliśmy - jest podejrzenie, że środkowy podpisał dwa kontrakty: najpierw z ZAKSĄ, a potem ze Skrą. Jak było w rzeczywistości, nie wiadomo, bo siatkarz nie chce tej dziwnej sytuacji komentować.
W 26. kolejce najciekawiej było w Zawierciu, gdzie doszło do meczu na plusligowym szczycie. Ci, którzy spodziewali się wielkich emocji, byli jednak rozczarowani, bo Resovia, która do soboty była liderem, zagrała słabo, o czym świadczy chociażby fakt, że w dwóch setach nie zdobyła nawet 20 punktów. Czyżby rzeszowianie wpadli w dołek formy, bo przecież w ubiegłym tygodniu w równie fatalnym stylu w półfinale Pucharu Polski przegrali z Jastrzębiem...
Do zakończenia fazy zasadniczej olsztynianom pozostały jeszcze cztery mecze do rozegrania, z czego aż trzy na wyjeździe: Ślepsk Malow (Suwałki, piątek, godz. 17:30), Cuprum (Lubin, 20.03), Skra (Bełchatów, 26.03) i Cerrad Enea Czarni Radom (Iława, 3.04).
* Inne mecze 26. kolejki: Aluron Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (19, 16, 22), Jastrzębski Węgiel - Ślepsk Suwałki 3:1 (25:15, 25:18, 22:25, 25:13), BBTS Bielsko-Biała - Trefl Gdańsk 1:3 (25:23, 14:25, 22:25, 23:25), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cuprum Lubin 3:1 (23:25, 25:21, 25:21, 25:20), LUK Lublin - Projekt Warszawa 1:3 (25:23, 22:25, 20:25, 13:25), Cerrad Czarni Radom - Skra Bełchatów 1:3 (25:23, 23:25, 24:26, 17:25); poniedziałek: GKS Katowice - Stal Nysa (20.30).
PO 26 KOLEJKACH
1. Warta 59 66:30
2. Resovia* 59 64:25
3. Jastrzębski* 58 65:26
4. ZAKSA* 52 61:35
5. Projekt 52 59:34
6. Trefl* 47 53:37
7. Stal 43 51:42
8. Indykpol 43 53:45
---------------------------------
9. Ślepsk* 38 48:47
10. LUK 34 47:57
11. Skra 34 49:59
12. Katowice* 26 35:57
13. Cuprum* 24 35:60
14. Barkom** 24 35:66
15. Czarni 14 25:71
16. BBTS 8 20:75
* mecz mniej ** mecz więcej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez