Legia legła w meczu z Rosiem
2023-02-28 12:00:00(ost. akt: 2023-02-28 12:15:40)
KOSZYKÓWKA\\\ Roś Pisz był zdecydowanym faworytem meczu z młodym zespołem Legii Profbud Warszawa i zgodnie z oczekiwaniami odniósł wysokie zwycięstwo. „Jeziorowcy” triumfowali aż 86:48, dzięki czemu w tabeli zrównali się punktami z Żubrami.
* Roś Pisz – Legia Profbud Warszawa 86:48 (22:14, 27:12, 22:12, 15:10)
ROŚ: Andruk 12 Świtaj 12, Bessman 11, Bondarenko 10, Stanisławajtys 8 (2x3) Zapert 8, Lackowski 8, Rogalski 5, Pellowski 4, Kazimierczuk 4, Turski 4, Moroz
ROŚ: Andruk 12 Świtaj 12, Bessman 11, Bondarenko 10, Stanisławajtys 8 (2x3) Zapert 8, Lackowski 8, Rogalski 5, Pellowski 4, Kazimierczuk 4, Turski 4, Moroz
Piszanie po raz drugi w sezonie wysoko pokonali legionistów, ale nie ma się czemu dziwić, bo - licząc średnią wieku gości - drużyna Legii nie osiągnęła jeszcze pełnoletności. Różnica wieku, doświadczenia i przede wszystkim siły fizycznej na korzyść „Jeziorowców” były widoczne gołym okiem, dlatego inny wynik niż okazałe zwycięstwo Rosia nie wchodził w grę.
– Bardzo cieszymy się z wygranej – mówi trener Roman Skrzecz. – Legia jest zespołem nieobliczalnym, ma duży potencjał w ataku, ale od pierwszych minut zaczęliśmy udowadniać swoją wyższość. Graliśmy dobrze, spokojnie dzieliliśmy się piłką i mieliśmy możliwość poćwiczenia różnych wariantów. Wszyscy zawodnicy wyszli na boisko. Cieszę się, że uniknęliśmy kontuzji. Odhaczyliśmy kolejne zwycięstwo i przygotowujemy się do kolejnego meczu.
Wynik otworzyli goście po wygranym rzucie sędziowskim i skutecznym wykończeniu pierwszej akcji ofensywnej, ale był to jedyny moment, gdy Legia prowadziła w tym meczu. Szybko punktami odpowiedzieli wszyscy gracze wyjściowej piątki Rosia i w połowie kwarty „Jeziorowcy” prowadzili już 17:7.
– Bardzo cieszymy się z wygranej – mówi trener Roman Skrzecz. – Legia jest zespołem nieobliczalnym, ma duży potencjał w ataku, ale od pierwszych minut zaczęliśmy udowadniać swoją wyższość. Graliśmy dobrze, spokojnie dzieliliśmy się piłką i mieliśmy możliwość poćwiczenia różnych wariantów. Wszyscy zawodnicy wyszli na boisko. Cieszę się, że uniknęliśmy kontuzji. Odhaczyliśmy kolejne zwycięstwo i przygotowujemy się do kolejnego meczu.
Wynik otworzyli goście po wygranym rzucie sędziowskim i skutecznym wykończeniu pierwszej akcji ofensywnej, ale był to jedyny moment, gdy Legia prowadziła w tym meczu. Szybko punktami odpowiedzieli wszyscy gracze wyjściowej piątki Rosia i w połowie kwarty „Jeziorowcy” prowadzili już 17:7.
Przewaga zespołu z Pisza rosła niemal z każdą minutą. Już do przerwy wynosiła ponad 20 punktów, a w czwartej kwarcie zbliżyła aż do 40 oczek. Trener Roman Skrzecz szybko zaczął rotować składem i oszczędzać siły liderów, dlatego dorobek punktowy rozłożył się niemal równomiernie na całą drużynę.
W Legii wystąpił wychowanek Rosia. 17-letni Wojciech Milewski rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, ale spędził na boisku blisko pół godziny. Mierzący blisko dwa metry wzrostu nastolatek zdobył pięć punktów i zanotował cztery zbiórki, a po meczu ocenił swój występ jako umiarkowanie udany.
– Nie jest źle, ale myślę, że mogłem więcej zdziałać. Starałem się wykonać swoją robotę – przyznał Wojciech Milewski. – Przyjechaliśmy młodym składem, bo praktycznie tylko zespołem U-19. Walczyliśmy, cała drużyna zagrała z dużym zaangażowaniem, ale było widać nasze braki pod koszem. Jesteśmy zespołem, który ogrywa się w II lidze, a naszym celem są dobre występy w rozgrywkach młodzieżowych. Jako zespół U-19 zakwalifikowaliśmy się do turnieju finałowego mistrzostw Polski. W Sopocie zagra osiem zespołów, a my najpierw powalczymy o wyjście z grupy.
Roś dzięki wygranej zrównał się punktami z Żubrami Białystok, które uległy 68:70 liderowi z Pruszkowa. Obie drużyny czeka jeszcze pauza, ale w końcówce rundy zasadniczej zapowiada się ciekawa walka o 3. pozycję w tabeli, która w pierwszej serii play-off pozwoli ominąć najmocniejszych rywali.
W sobotę piszanie znów zagrają u siebie, podejmując Probasket Mińsk Mazowiecki. Mecz 25. kolejki będzie znakomitą okazją do rewanżu za jedyną porażkę w pierwszej serii z niżej notowanym zespołem. Beniaminek rozgrywek w listopadzie pokonał Roś we własnej hali 83:75. Początek rywalizacji „Jeziorowców” z zespołem spod Warszawy o godz. 17.
* Pozostałe wyniki 24. kolejki: Żubry Białystok – Znicz Basket Pruszków 68:70, Probasket Mińsk Mazowiecki – Trójka Żyrardów 72:88, Kolejarz Basket Radom – Legion Legionowo 79:88 AZS UJK Kielce – Tur Bielsk Podlaski 73:90, Lublinianka Lublin – Energa Warszawa 70:106, Sokół Ostrów Mazowiecka – Isetia Warszawa 54:72. Pauzowała: Ochota Warszawa. Mecz zaległy: Legia Profbud – Probasket 67:92.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI
– Nie jest źle, ale myślę, że mogłem więcej zdziałać. Starałem się wykonać swoją robotę – przyznał Wojciech Milewski. – Przyjechaliśmy młodym składem, bo praktycznie tylko zespołem U-19. Walczyliśmy, cała drużyna zagrała z dużym zaangażowaniem, ale było widać nasze braki pod koszem. Jesteśmy zespołem, który ogrywa się w II lidze, a naszym celem są dobre występy w rozgrywkach młodzieżowych. Jako zespół U-19 zakwalifikowaliśmy się do turnieju finałowego mistrzostw Polski. W Sopocie zagra osiem zespołów, a my najpierw powalczymy o wyjście z grupy.
Roś dzięki wygranej zrównał się punktami z Żubrami Białystok, które uległy 68:70 liderowi z Pruszkowa. Obie drużyny czeka jeszcze pauza, ale w końcówce rundy zasadniczej zapowiada się ciekawa walka o 3. pozycję w tabeli, która w pierwszej serii play-off pozwoli ominąć najmocniejszych rywali.
W sobotę piszanie znów zagrają u siebie, podejmując Probasket Mińsk Mazowiecki. Mecz 25. kolejki będzie znakomitą okazją do rewanżu za jedyną porażkę w pierwszej serii z niżej notowanym zespołem. Beniaminek rozgrywek w listopadzie pokonał Roś we własnej hali 83:75. Początek rywalizacji „Jeziorowców” z zespołem spod Warszawy o godz. 17.
* Pozostałe wyniki 24. kolejki: Żubry Białystok – Znicz Basket Pruszków 68:70, Probasket Mińsk Mazowiecki – Trójka Żyrardów 72:88, Kolejarz Basket Radom – Legion Legionowo 79:88 AZS UJK Kielce – Tur Bielsk Podlaski 73:90, Lublinianka Lublin – Energa Warszawa 70:106, Sokół Ostrów Mazowiecka – Isetia Warszawa 54:72. Pauzowała: Ochota Warszawa. Mecz zaległy: Legia Profbud – Probasket 67:92.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI
II LIGA
1. Znicz 42 1987:1504
2. Energa 41 1957:1536
3. Żubry* 40 1858:1607
4. Roś* 40 1775:1554
5. Tur 39 1892:1617
6. Trójka 37 1759:1556
7. Isetia 33 1757:1608
8. Legion 33 1743:1766
--------------------------------------
9. Kolejarz 30 1700:1825
10. Probasket* 30 1749:1931
11. Sokół 30 1545:1758
12. Ochota 28 1536:1773
13. Legia* 28 1622:1939
14. Kielce* 26 1786:2202
15. Lublinianka** 22 1424:1914
*mecz więcej ** mecz mniej
1. Znicz 42 1987:1504
2. Energa 41 1957:1536
3. Żubry* 40 1858:1607
4. Roś* 40 1775:1554
5. Tur 39 1892:1617
6. Trójka 37 1759:1556
7. Isetia 33 1757:1608
8. Legion 33 1743:1766
--------------------------------------
9. Kolejarz 30 1700:1825
10. Probasket* 30 1749:1931
11. Sokół 30 1545:1758
12. Ochota 28 1536:1773
13. Legia* 28 1622:1939
14. Kielce* 26 1786:2202
15. Lublinianka** 22 1424:1914
*mecz więcej ** mecz mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez