Dziesiąte zwycięstwo Stomilu?

Po bardzo udanej jesieni w Olsztynie odżyły nadzieje na powrót do I ligi. Co prawda szefowie klubu tonują nastroje, twierdząc, że w obecnej sytuacji finansowej Stomilu nie stać na grę na zapleczu Ekstraklasy, ale przecież nikt piłkarzom nie zabroni wygrywać. A przecież jeśli w niedzielę „Duma Warmii” na swoim stadionie ogra Polonię, to z niewielką pomocą swoich „przyjaciół” z Elbląga może awansować na pozycję wicelidera (Olimpia nie może przegrać w Kaliszu).
Mecz Stomil - Polonia Warszawa zapowiada się jako największy hit 20. kolejki, nic więc dziwnego, że TVP Sport przeprowadzi bezpośrednią transmisję (początek o g. 14.25, chociaż mecz rozpocznie się 20 minut później). Kto wygra? Trzecia czy czwarta drużyna tabeli? Gospodarze, którzy w poprzednim sezonie grali w I lidze, czy goście, którzy rok temu z Mamrami, Wikielcem i Zniczem rywalizowali w III lidze?
W tym sezonie przerwa między rundami była wyjątkowo długa, bo trwała blisko trzy miesiące. Wszystko przez mistrzostwa świata rozgrywane w Katarze na przełomie listopada i grudnia.

Okres przygotowawczy był podzielony na dwa etapy. Jeszcze w starym roku przez dwa tygodnie w grudniu piłkarze Stomilu szlifowali formę głównie w siłowni i na boisku w Biskupcu. Stomil zagrał także dwa sparingi, w których Szymon Grabowski sprawdzał przydatność do gry głównie młodych zawodników. Najważniejsze treningi przygotowujące do wiosennej formy rozpoczęły się w styczniu.
Stomil do zamożnych klubów nigdy nie należał, a w II lidze budżet nie pozwalał na organizację chociażby kilkudniowego obozu. Sztab szkoleniowy musiał wszystkie treningi zaplanować w warunkach olsztyńskich. Tak więc Stomil pracował na Dajtkach, które niedługo przejdą modernizację, a taka Kotwica Kołobrzeg (lider II ligi) wyleciała do Turcji. Polonia Warszawa nie pozwoliła sobie na takie szaleństwo, ale pojechała do Siedlec, gdzie są bardzo dobre - jak na polskie realia - warunki do przygotowań.
W czwartkowym wywiadzie na łamach „Gazety Olsztyńskiej” trener Szymon Grabowski jednak nie narzekał - po prostu przygotowania przystosował do warunków, jakie panują w stolicy regionu. Drużyna krążyła między Dajtkami, Jarotami (tam trenowali w siłowni Fitness Club Sylwetka, która niedawno została sponsorem klubu), Kortowem (odnowa biologiczna w basenie UWM), a osiedlem Pojezierze (siedziba klubu). A że Olsztyn jest teraz miastem rozkopanym, więc piłkarze sporo dodatkowego czasu spędzili w autokarze.

Do skutku nie doszła gra kontrolna z Wisłą Płock, bo w dniu zaplanowanego meczu nie dało się rozegrać meczu z powodu intensywnych opadów śniegu. Tego sparingu trener Grabowski akurat żałował, bo rywal miał wystawić silną jedenastkę. Stomil planował ostatnie dwa sparingi zagrać na naturalnej nawierzchni, ale na chęciach, niestety, się skończyło. Żadne boisko o naturalnej nawierzchni nie nadawało się do rozegrania spotkania we w miarę normalnych warunkach.
Zima Stomil nie szalał na rynku transferowym, więc odejść z zespołu było więcej niż pozyskanych nowych graczy. Największym osłabieniem jest odejście do GKS Tychy Jakuba Tecława, czyli najskuteczniejszego zawodnika. W rundzie jesiennej strzelił osiem goli i perfekcyjnie wykonywał rzuty karne. Piłkarzowi kończyła się w czerwcu umowa i to był ostatni moment na transfer gotówkowy. Propozycja klubu ze Śląska była ekspresowa, bo Stomil i Tecław mieli jedynie godzinę na podjęcie decyzji. Wszyscy zainteresowani przystali na warunki, jakie przedstawił prezes Tyszan Leszek Bartnicki. Pozostali piłkarze, którzy odeszli ze Stomilu, to zawodnicy, który jesienią grali bardzo rzadko. I tak do Mławianki Mława został wypożyczony Mateusz Sobótka, do Concordii Elbląg Mateusz Jońca, a do Gedanii Gdańsk trafił Marek Niewiadomski. Umowę ze Stomilem rozwiązał natomiast Mateusz Jarzynka, który znalazł zatrudnienie w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Poza tym Górnik Zabrze skrócił wypożyczenie bramkarza Jakuba Grzesiaka.
Stomil zakontraktował trzech graczy, z czego dwóch już wcześniej grało w Stomilu. Tecława ma zastąpić Hubert Sadowski (ostatnio Skra Częstochowa), który w 2020 roku grał przez jedną rundę w “biało-niebieskich” barwach. Sadowski w sparingach wychodził w podstawowej jedenastce na środku obrony. Rywalizację w środku pola zwiększył natomiast Marcin Stromecki, który po rozwiązaniu umowy z GKS Katowice stał się wolnym zawodnikiem. Tego piłkarza kibice także pamiętają z występów w I-ligowym Stomilu. Ostatnim piłkarzem, jaki trafił do Olsztyna, został 19-letni Kacper Kondracki z Wisły II Płock. Pomocnik ten ma za sobą występy na poziomie centralnym - przez półtora roku w Wiśle Puławy wystąpił w 31 meczach II ligi (3 gole) oraz w 18 spotkaniach w III lidze (1 gol). W sezonie 2019/20 zanotował także dwa występy w I lidze w GKS Bełchatów.

- Podpisanie umowy ze Stomilem to dla mnie ogromne wyróżnienie, bo jest to klub ze sporymi tradycjami - mówi nowy gracz Stomilu. - Cieszę się, że tu jestem, na każdym treningu, meczu, będę dawał z siebie wszystko i mam nadzieje, że szybko przedstawię się społeczności „Dumy Warmii”. Uważam, że w drużynie jest ogromny potencjał, każdy jest tutaj bardzo ambitny. Przed nami tylko ciężka praca i walka o trzy punkty w każdym spotkaniu - kończy Kondracki.
O co będzie grał Stomil w tym sezonie? Czwarte miejsce w ligowej tabeli i strata tylko dwóch punktów do wicelidera z Kalisza otwiera przed olsztyńskim klubem szansę na powrót po roku absencji do I ligi. Z takiego założenia wychodzi Szymon Grabowski, który deklaruje grę w każdym spotkaniu o komplet punktów. Olsztyński szkoleniowiec optymistycznie podchodzi do tego, co się będzie działo wiosną i nie wyobraża sobie, że jego klub miałby na koniec sezonu znajdować się niżej niż jest obecnie. Do I ligi bezpośrednio awansują dwa zespoły, a ekipy z miejsc 4-6. zagrają w barażach o pozostałą przepustkę do I ligi.

- Jestem przekonany, że przyniesiemy szczęście Stomilowi, nie tylko w tym pierwszym meczu. On jest dla nas bardzo ważny, staliśmy się partnerem tego meczu. Głęboko wierzę, jako kibic, który ma Stomil w sercu, że wynik będzie korzystny - mówi Bogusław Fijas, wójt gminy Ostróda.
Uwaga! Dzieci z szóstką z w-f i wzorowym zachowaniem, jeśli przedstawią wydruk z dziennika elektronicznego, który to potwierdzi, otrzymają bezpłatny karnet. Dzieci do 12. roku życia muszą być z opiekunem. Bezpłatny karnet przysługuje uczniom do 18. roku życia.
* Inne mecze 20. kolejki, piątek: Pogoń Siedlce - Garbarnia Kraków (13), Motor Lublin - Górnik Polkowice (18); sobota: Wisła Puławy - Siarka Tarnobrzeg (13), Znicz Pruszków - Kotwica Kołobrzeg (13), GKS Jastrzębie - Hutnik Kraków (14), KKS 1925 Kalisz - Olimpia Elbląg (14:30); niedziela: Śląsk II Wrocław - Zagłębie II Lubin (12), Lech II Poznań - Radunia Stężyca (13).

STOMIL OLSZTYN
* Bramkarze: Jakub Mądrzyk, Konrad Syldatk
* Obrońcy: Michał Karlikowski, Igor Kośmicki, Hubert Krawczun, Lukáš Kubáň, Igor Jędrzejczyk, Mateusz Maćkowiak, Hubert Sadowski, Filip Szabaciuk, Bartosz Waleńcik, Karol Żwir
* Pomocnicy: Łukasz Borkowski, Mateusz Drabiszczak, Dawid Kalisz, Kacper Kondracki, Shun Shibata, Maciej Spychała, Marcin Stromecki, Sebastian Szypulski, Werick Caetano, Filip Wójcik
* Napastnicy: Bartosz Florek, Piotr Kurbiel

PO 19 KOLEJKACH
1. Kotwica 38 29:16
2. Kalisz 35 40:26
-------------------------
3. Polonia 34 31:20
4. Stomil 33 31:22
5. Wisła 32 36:23
6. Olimpia 32 30:21
-------------------------
7. Znicz 29 24:23
8. Górnik 24 26:26
9. Jastrzębie 24 20:28
10. Lech II 23 25:29
11. Motor 22 22:26
12. Pogoń 22 21:25
13. Radunia 22 30:36
14. Zagłębie II 22 24:41
--------------------------
15. Siarka 20 24:31
16. Garbarnia 19 33:38
17. Hutnik 19 30:38
18. Śląsk II 18 22:29