W Piszu wzięli Tura za rogi
2023-02-17 17:00:00(ost. akt: 2023-02-17 17:03:59)
KOSZYKÓWKA\\\ Roś zrewanżował się Turowi za porażkę w pierwszej rundzie, choć pod koniec trzeciej kwarty spotkania „Jeziorowcy” mieli dziesięciopunktową stratę do rywali. Po fenomenalnej pogoni w ostatnich minutach piszanie triumfowali 77:72.
* Roś Pisz – Tur Basket Bielsk Podlaski 77:72 (17:15, 12:19, 21:23, 27:15)
ROŚ: Andruk 24 (6x3) Bessman 19 (1x3), Świtaj 12 (1x3), Bondarenko 7, Stanisławajtys 5 (1x3), oraz Kazimierczuk 5 (1x3), Zapert 5, Rogalski, Lackowski, Pellowski, Turski, Moroz
ROŚ: Andruk 24 (6x3) Bessman 19 (1x3), Świtaj 12 (1x3), Bondarenko 7, Stanisławajtys 5 (1x3), oraz Kazimierczuk 5 (1x3), Zapert 5, Rogalski, Lackowski, Pellowski, Turski, Moroz
Zespół z Pisza ma na rozkładzie kolejnego wyżej sklasyfikowanego rywala. Koszykarze Rosia znów wykorzystali atut własnej hali i wsparcie żywiołowej publiczności. Jednak zanim „Jeziorowcy” doprowadzili do eksplozji radości na trybunach, to wcześniej kibice momentami załamywali ręce z rozpaczy, bo Roś z trudem zdobywał kolejne punkty, a doświadczeni zawodnicy z Podlasia sprawiali wrażenie, że panują nad sytuacją.
Podopieczni trenera Romana Skrzecza odwrócił losy meczu dopiero w czwartej kwarcie. Piszanie wygrali tę część gry aż 27:15, dzięki czemu z nawiązką odrobili dziesięciopunktową stratę z końcówki trzeciej
ćwiartki. Ciężar zdobywania punktów w decydujących momentach spotkania wziął na siebie Patryk Andruk, który w końcówce popisał się czterema celnymi rzutami z dystansu, a w całym meczu zanotował 24 punkty. Trójkę do puli w końcówce dołożył także Mateusz Kazimierczuk, a defensywę rywali indywidualnymi wejściami pod kosz nękał Mateusz Bessman. Jeśli akcje kapitana Rosia nie kończyły się bezpośrednimi punktami, to 24-latek stawał na linii rzutów osobistych, to wykorzystał osiem z dziesięciu prób.
Mimo efektownej gry w ostatniej kwarcie i bardzo cennego zwycięstwa, trener Roman Skrzecz był wściekły na zespół, zarzucając swoim zawodnikom słabą realizację założeń przedmeczowych, szczególnie tych rozpisanych w ofensywie.
Podopieczni trenera Romana Skrzecza odwrócił losy meczu dopiero w czwartej kwarcie. Piszanie wygrali tę część gry aż 27:15, dzięki czemu z nawiązką odrobili dziesięciopunktową stratę z końcówki trzeciej
ćwiartki. Ciężar zdobywania punktów w decydujących momentach spotkania wziął na siebie Patryk Andruk, który w końcówce popisał się czterema celnymi rzutami z dystansu, a w całym meczu zanotował 24 punkty. Trójkę do puli w końcówce dołożył także Mateusz Kazimierczuk, a defensywę rywali indywidualnymi wejściami pod kosz nękał Mateusz Bessman. Jeśli akcje kapitana Rosia nie kończyły się bezpośrednimi punktami, to 24-latek stawał na linii rzutów osobistych, to wykorzystał osiem z dziesięciu prób.
Mimo efektownej gry w ostatniej kwarcie i bardzo cennego zwycięstwa, trener Roman Skrzecz był wściekły na zespół, zarzucając swoim zawodnikom słabą realizację założeń przedmeczowych, szczególnie tych rozpisanych w ofensywie.
wyimek
– Nasza gra w ataku kuleje – ocenił szkoleniowiec Rosia. – Brakuje nam spokoju, podejmujemy złe akcje. Całe szczęście w tym wszystkim, że nasz zespół broni, oddając serce w grze w defensywie.
– Nasza gra w ataku kuleje – ocenił szkoleniowiec Rosia. – Brakuje nam spokoju, podejmujemy złe akcje. Całe szczęście w tym wszystkim, że nasz zespół broni, oddając serce w grze w defensywie.
Dzięki temu w ostatnich pięciu minutach mogliśmy nawet odskoczyć na kilka punktów. Muszę mówić jednak o tym, że realizacja tego, co mamy grać w ataku, jest na bardzo niskim poziomie. Naprawdę możemy grać dużo lepiej i spokojniej wygrywać tego typu pojedynki.
– Byliśmy trochę zmęczeni po sobotnim meczu (68:93 ze Zniczem w Pruszkowie - red.), ale myślę, że nie było tego widać na boisku – mówi Jan Świtaj, zawodnik Rosia. – W drugiej połowie odpaliliśmy w ataku, a Patryk Andruk indywidualnie rozegrał znakomite zawody. Wynika to z charakteru naszego zespołu, bo wielu zawodników potrafi zapunktować, ale musimy zapracować na to całą drużyną.
– Wiedzieliśmy, że będzie to trudny pojedynek, bo Pisz ma dobry zespół i mądrego, rozsądnego trenera, który wie, o co chodzi – podsumował Piotr Bakun, szkoleniowiec Tura. – Przygotowywaliśmy się do spotkania bardzo dokładnie, ale nie wykonaliśmy pewnych zadań, które sobie założyliśmy. Pozwoliliśmy na łatwą grę jeden na jeden, popełniliśmy zbyt dużo niewymuszonych strat, więc to i tak cud, że przez tak długi czas utrzymywaliśmy korzystny wynik.
Roś zrewanżował się Turowi za porażkę z pierwszej rundy, ale nie zdołali odrobić niekorzystnego bilansu punktowego, kończąc mecz wynikiem 77:72. W listopadzie zespół z Bielska Podlaskiego wygrał na własnym parkiecie 67:60. Bilans dwumeczu będzie miał znaczenie jednak tylko wtedy, gdy zespoły zakończą sezon zasadniczy z taką samą liczbą punktów, a na razie zespół z Podlasia wciąż ma przewagę nad „Jeziorowcami”.
Po serii meczów z rywalami z czuba tabeli teraz piszan czekają spotkania ze słabszymi zespołami - w 23. kolejce w sobotni wieczór Roś zagra w Warszawie z Ochotą.
* Pozostałe wyniki 22. kolejki: AZS UJK Kielce – Kolejarz Basket Radom 78:86, Żubry Białystok – Sokół Ostrów Mazowiecka 82:56, Legia Profbud Warszawa – Ochota Warszawa 71:68, Isetia Warszawa – Trójka Żyrardów 65:68, Legion Legionowo – Energa Warszawa 57:86, Lublinianka – Probasket 62:71. Pauzował: Znicz Basket Pruszków
* 23. kolejka, sobota: Energa – Isetia (13), Znicz – Kielce (15.30), Żubry – Kolejarz (16.30), Ochota – Roś (18.30); niedziela: Sokół – Legion (17), Lublinianka – Trójka (18); środa: Legia – Probasket (19). Pauzuje: Tur.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI
– Byliśmy trochę zmęczeni po sobotnim meczu (68:93 ze Zniczem w Pruszkowie - red.), ale myślę, że nie było tego widać na boisku – mówi Jan Świtaj, zawodnik Rosia. – W drugiej połowie odpaliliśmy w ataku, a Patryk Andruk indywidualnie rozegrał znakomite zawody. Wynika to z charakteru naszego zespołu, bo wielu zawodników potrafi zapunktować, ale musimy zapracować na to całą drużyną.
– Wiedzieliśmy, że będzie to trudny pojedynek, bo Pisz ma dobry zespół i mądrego, rozsądnego trenera, który wie, o co chodzi – podsumował Piotr Bakun, szkoleniowiec Tura. – Przygotowywaliśmy się do spotkania bardzo dokładnie, ale nie wykonaliśmy pewnych zadań, które sobie założyliśmy. Pozwoliliśmy na łatwą grę jeden na jeden, popełniliśmy zbyt dużo niewymuszonych strat, więc to i tak cud, że przez tak długi czas utrzymywaliśmy korzystny wynik.
Roś zrewanżował się Turowi za porażkę z pierwszej rundy, ale nie zdołali odrobić niekorzystnego bilansu punktowego, kończąc mecz wynikiem 77:72. W listopadzie zespół z Bielska Podlaskiego wygrał na własnym parkiecie 67:60. Bilans dwumeczu będzie miał znaczenie jednak tylko wtedy, gdy zespoły zakończą sezon zasadniczy z taką samą liczbą punktów, a na razie zespół z Podlasia wciąż ma przewagę nad „Jeziorowcami”.
Po serii meczów z rywalami z czuba tabeli teraz piszan czekają spotkania ze słabszymi zespołami - w 23. kolejce w sobotni wieczór Roś zagra w Warszawie z Ochotą.
* Pozostałe wyniki 22. kolejki: AZS UJK Kielce – Kolejarz Basket Radom 78:86, Żubry Białystok – Sokół Ostrów Mazowiecka 82:56, Legia Profbud Warszawa – Ochota Warszawa 71:68, Isetia Warszawa – Trójka Żyrardów 65:68, Legion Legionowo – Energa Warszawa 57:86, Lublinianka – Probasket 62:71. Pauzował: Znicz Basket Pruszków
* 23. kolejka, sobota: Energa – Isetia (13), Znicz – Kielce (15.30), Żubry – Kolejarz (16.30), Ochota – Roś (18.30); niedziela: Sokół – Legion (17), Lublinianka – Trójka (18); środa: Legia – Probasket (19). Pauzuje: Tur.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI
II LIGA
1. Znicz* 38 1805:1380
2. Energa* 37 1770:1390
3. Tur 37 1802:1544
4. Żubry 37 1721:1474
5. Roś 36 1608:1444
6. Trójka* 33 1573:1404
7. Isetia* 30 1609:1473
8. Legion* 28 1530:1549
---------------------------------
9. Kolejarz* 28 1558:1668
10. Sokół* 28 1439:1618
10. Probasket 27 1585:1776
12. Ochota 27 1474:1692
13. Legia 26 1507:1761
14. Kielce 25 1657:2000
15. Lublinianka** 21 1274:1710
* mecz mniej ** dwa mecze mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez