Krótko o futbolu
2023-02-09 10:28:30(ost. akt: 2023-02-09 10:30:38)
PIŁKA NOŻNA\\\ Operator stadionu PGE Narodowy w Warszawie poinformował, że nie ma jeszcze rekomendacji ekspertów po wykryciu wady konstrukcyjnej dachu. Pod znakiem zapytania stoi więc organizacja na tym obiekcie zaplanowanego na 27 marca meczu eliminacji mistrzostw Europy Polska - Albania.
Stadion został zamknięty 11 listopada po wykryciu podczas corocznego przeglądu technicznego wady jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej dachu.
W środę rano minister sportu Kamil Bortniczuk powiedział w rozmowie z RMF FM, że nie sądzi, aby mecz z Albanią odbył się na PGE Narodowym. W tej sytuacji prawdopodobnie mecz zostanie przeniesione do Gdańska.
W środę rano minister sportu Kamil Bortniczuk powiedział w rozmowie z RMF FM, że nie sądzi, aby mecz z Albanią odbył się na PGE Narodowym. W tej sytuacji prawdopodobnie mecz zostanie przeniesione do Gdańska.
* Kotwica Kołobrzeg otrzyma od miasta 1,280 miliona złotych. Kotwica jest liderem II ligi z dorobkiem 38 punktów. Na czwartym miejscu w tabeli jest Stomil Olsztyn, który od władz miasta nie dostał nawet złotówki.
* Japończyk Koki Hinokio przeszedł na zasadzie transferu definitywnego z Zagłębia Lubin do Stali Mielec. 21-letni pomocnik w rundzie jesiennej Ekstraklasy w barwach Zagłębia Lubin wystąpił w ośmiu meczach. W latach 2018-21 Japończyk był zawodnikiem Stomilu Olsztyn.
* Saudyjski książę Al-Walid ibn Talal przyzna premię w wysokości miliona riali (266,5 tys. dolarów) każdemu piłkarzowi Al-Hilal Rijad za wtorkową wygraną 3:2 z Flamengo Rio de Janeiro w półfinale klubowych mistrzostw świata w Maroku. Na tym nie koniec, bo kanał sportowy SSC poinformował, że każdy zawodnik otrzyma od ministra sportu Arabii Saudyjskiej po 500 tys. riali za zwycięstwo nad zdobywcą Copa Libertadores, a książę zapowiedział, że jeśli w sobotę Saudyjczycy wygrają mecz finałowy, wtedy każdy z nich dostanie po kolejnym milionie.
Bohaterem spotkania z Flamengo był Salem Al-Dawsari, strzelec zwycięskiego gola w meczu z Argentyną (2:1) w niedawnych mistrzostwach świata w Katarze (w przegranym 0:2 meczu z Polską nie wykorzystał jedenastki).
We wtorek zdobył dwie bramki z rzutów karnych, a ponadto asystował przy trafieniu Argentyńczyka Luciano Vietto w 70. minucie. Dla triumfatorów Copa Libertadores oba gole strzelił Pedro (20., 90+1.).
Przełomowym momentem okazała się końcówka pierwszej połowy, gdy drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę otrzymał Gerson za zagranie piłki ręką w polu karnym. Chwilę później Al-Dawsari pewnie wykorzystał jedenastkę.
Trener Flamengo Vitor Pereira za porażkę obwinił sędziego. - Byliśmy gotowi do gry z Al-Hilal, ale nie byliśmy gotowi na sędziowanie, które nie spełniało standardów - oświadczył na konferencji prasowej w Tangerze.
Al-Hilal, triumfator azjatyckiej Ligi Mistrzów, wcześniej wyeliminował najlepszy w afrykańskiej Champions League zespół Wydad Casablanca (1:1 po dogrywce, karne 5-3). Z kolei Flamengo Rio de Janeiro rozpoczęło turniej od razu od półfinału. Także od półfinału rozpoczął grę Real Madryt, który w środę wygrał 4:1 z Al-Ahly Kair. "Królewscy" mają szansę na piąty tytuł po zwycięstwach w latach 2014, 2016, 2017 i 2018.
W turnieju w Maroku uczestniczą triumfatorzy Ligi Mistrzów z sześciu kontynentów oraz mistrzowie kraju-gospodarza. Ponieważ Wydad Casablanca jest zwycięzcą i afrykańskiej Champions League, i krajowej ligi, dlatego do udziału zaproszono Al-Ahly, finalistę LM.
Bohaterem spotkania z Flamengo był Salem Al-Dawsari, strzelec zwycięskiego gola w meczu z Argentyną (2:1) w niedawnych mistrzostwach świata w Katarze (w przegranym 0:2 meczu z Polską nie wykorzystał jedenastki).
We wtorek zdobył dwie bramki z rzutów karnych, a ponadto asystował przy trafieniu Argentyńczyka Luciano Vietto w 70. minucie. Dla triumfatorów Copa Libertadores oba gole strzelił Pedro (20., 90+1.).
Przełomowym momentem okazała się końcówka pierwszej połowy, gdy drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę otrzymał Gerson za zagranie piłki ręką w polu karnym. Chwilę później Al-Dawsari pewnie wykorzystał jedenastkę.
Trener Flamengo Vitor Pereira za porażkę obwinił sędziego. - Byliśmy gotowi do gry z Al-Hilal, ale nie byliśmy gotowi na sędziowanie, które nie spełniało standardów - oświadczył na konferencji prasowej w Tangerze.
Al-Hilal, triumfator azjatyckiej Ligi Mistrzów, wcześniej wyeliminował najlepszy w afrykańskiej Champions League zespół Wydad Casablanca (1:1 po dogrywce, karne 5-3). Z kolei Flamengo Rio de Janeiro rozpoczęło turniej od razu od półfinału. Także od półfinału rozpoczął grę Real Madryt, który w środę wygrał 4:1 z Al-Ahly Kair. "Królewscy" mają szansę na piąty tytuł po zwycięstwach w latach 2014, 2016, 2017 i 2018.
W turnieju w Maroku uczestniczą triumfatorzy Ligi Mistrzów z sześciu kontynentów oraz mistrzowie kraju-gospodarza. Ponieważ Wydad Casablanca jest zwycięzcą i afrykańskiej Champions League, i krajowej ligi, dlatego do udziału zaproszono Al-Ahly, finalistę LM.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez