Magda zagra w trzeciej rundzie
2023-01-19 17:00:00(ost. akt: 2023-01-19 17:45:05)
TENIS\\\ Mam nadzieję, że tym razem nie zatrzymam się na trzeciej rundzie i pójdę krok dalej - przyznała Magda Linette, która w Melbourne po raz siódmy w karierze osiągnęła ten etap rywalizacji w Wielkim Szlemie, ale nigdy nie awansowała do kolejnego.
31-letnia poznanianka w czwartek wygrała 3:6, 6:3, 6:4 z rozstawioną z numerem 16. Estonką Anett Kontaveit, byłą wiceliderką światowego rankingu.
Warto przypomnieć, że Linette z powodu perturbacji pogodowych dopiero w środę wieczorem rozegrała spotkanie 1. rundy (7:5, 6:1 z Egipcjanką Mayar Sherif), więc na odpoczynek miała niespełna 24 godziny, a zwykle w Wielkim Szlemie tenisiści wychodzą na kort co drugi dzień.
- Może powinnam grać dzień po dniu, bo wtedy łatwiej utrzymać rytm - z uśmiechem stwierdziła Polka przed kamerami Eurosportu. - A całkiem poważnie, to nie było łatwo, bo miałam mało czasu na regenerację. Na szczęście pierwszy mój mecz był dość krótki, do tego warunki nie były zbyt męczące, więc zdążyłam odpocząć.
Tym samym w tegorocznej edycji Australian Open wszyscy troje polscy singliści dotarli do 3. rundy. Wcześniej ten etap osiągnęli Iga Świątek i Hubert Hurkacz. - Ciągniemy się razem do góry, może bardziej Iga i Hubert ciągną mnie, ale najważniejsze, że wszyscy jesteśmy w 3. rundzie - dodała Magda Linette, która w Melbourne w 3. rundzie była w 2018 roku. Ten etap okazał się dla niej nie do przejścia również w US Open 2020 oraz po dwa razy we French Open (2017 i 2021) oraz w Wimbledonie (2019 i 2021).
- Nigdy tej 3. rundy nie udało mi się przejść, ale mam nadzieję, że tym razem nie zatrzymam się i pójdę krok dalej - podkreśliła polska tenisistka, która o pierwszy w karierze udział w 1/8 finału w sobotę powalczy z rozstawioną z numerem 19. rosjanką Jekaterina Aleksandrową. Zajmująca 45. lokatę w światowym rankingu Polka z dwa lata młodszą i plasującą się na 18. miejscu w tym zestawieniu rosjanką spotkała się wcześniej dwukrotnie - w 2019 roku pokonała ją w dwóch setach w Seulu, a przed rokiem ugrała tylko dwa gemy w Charleston.
W piątek o 1/8 finału powalczą Świątek (z Hiszpanką Cristiną Bucsą) i Hurkacz (Kanadyjczyk Denis Shapovalov).
Z innych wczorajszych meczów największą uwagę kibiców przyciągnął występ Novaka Djokovicia, bo jedni Serba wielbią, a inni wręcz nienawidzą. Ostatecznie Djoković z pewnymi kłopotami pokonał 6:1, 6:7 (5-7), 6:2, 6:0 francuskiego kwalifikanta Enzo Couacauda.
* Inne ciekawsze wyniki 2. rundy Australian Open, mężczyźni: Michael Mmoh (USA) - Alexander Zverev (Niemcy, 12) 6:7 (1-7), 6:4, 6:3, 6:2; Jenson Brooksby (USA) - Casper Ruud (Norwegia, 2) 6:3, 7:5, 6:7 (4-7), 6:2; Andriej Rublow (rosja, 5) - Emil Ruusuvuori (Finlandia) 6:2, 6:4, 6:7 (2-7), 6:3; Holger Rune (Dania, 9) - Maxime Cressy (USA) 7:5, 6:4, 6:4. Kobiety: Aryna Sabalenka (białoruś, 5) - Shelby Rogers (USA) 6:3, 6:1; Caroline Garcia (Francja, 4) - Leylah Fernandez (Kanada) 7:6 (7-5), 7:5.
dryh
Warto przypomnieć, że Linette z powodu perturbacji pogodowych dopiero w środę wieczorem rozegrała spotkanie 1. rundy (7:5, 6:1 z Egipcjanką Mayar Sherif), więc na odpoczynek miała niespełna 24 godziny, a zwykle w Wielkim Szlemie tenisiści wychodzą na kort co drugi dzień.
- Może powinnam grać dzień po dniu, bo wtedy łatwiej utrzymać rytm - z uśmiechem stwierdziła Polka przed kamerami Eurosportu. - A całkiem poważnie, to nie było łatwo, bo miałam mało czasu na regenerację. Na szczęście pierwszy mój mecz był dość krótki, do tego warunki nie były zbyt męczące, więc zdążyłam odpocząć.
Tym samym w tegorocznej edycji Australian Open wszyscy troje polscy singliści dotarli do 3. rundy. Wcześniej ten etap osiągnęli Iga Świątek i Hubert Hurkacz. - Ciągniemy się razem do góry, może bardziej Iga i Hubert ciągną mnie, ale najważniejsze, że wszyscy jesteśmy w 3. rundzie - dodała Magda Linette, która w Melbourne w 3. rundzie była w 2018 roku. Ten etap okazał się dla niej nie do przejścia również w US Open 2020 oraz po dwa razy we French Open (2017 i 2021) oraz w Wimbledonie (2019 i 2021).
- Nigdy tej 3. rundy nie udało mi się przejść, ale mam nadzieję, że tym razem nie zatrzymam się i pójdę krok dalej - podkreśliła polska tenisistka, która o pierwszy w karierze udział w 1/8 finału w sobotę powalczy z rozstawioną z numerem 19. rosjanką Jekaterina Aleksandrową. Zajmująca 45. lokatę w światowym rankingu Polka z dwa lata młodszą i plasującą się na 18. miejscu w tym zestawieniu rosjanką spotkała się wcześniej dwukrotnie - w 2019 roku pokonała ją w dwóch setach w Seulu, a przed rokiem ugrała tylko dwa gemy w Charleston.
W piątek o 1/8 finału powalczą Świątek (z Hiszpanką Cristiną Bucsą) i Hurkacz (Kanadyjczyk Denis Shapovalov).
Z innych wczorajszych meczów największą uwagę kibiców przyciągnął występ Novaka Djokovicia, bo jedni Serba wielbią, a inni wręcz nienawidzą. Ostatecznie Djoković z pewnymi kłopotami pokonał 6:1, 6:7 (5-7), 6:2, 6:0 francuskiego kwalifikanta Enzo Couacauda.
* Inne ciekawsze wyniki 2. rundy Australian Open, mężczyźni: Michael Mmoh (USA) - Alexander Zverev (Niemcy, 12) 6:7 (1-7), 6:4, 6:3, 6:2; Jenson Brooksby (USA) - Casper Ruud (Norwegia, 2) 6:3, 7:5, 6:7 (4-7), 6:2; Andriej Rublow (rosja, 5) - Emil Ruusuvuori (Finlandia) 6:2, 6:4, 6:7 (2-7), 6:3; Holger Rune (Dania, 9) - Maxime Cressy (USA) 7:5, 6:4, 6:4. Kobiety: Aryna Sabalenka (białoruś, 5) - Shelby Rogers (USA) 6:3, 6:1; Caroline Garcia (Francja, 4) - Leylah Fernandez (Kanada) 7:6 (7-5), 7:5.
dryh
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez