Stomilanki grają dalej

2022-10-27 12:00:00(ost. akt: 2022-10-27 11:33:05)
Bramkę na wagę awansu Stomilanek strzeliła Esther Sunday.

Bramkę na wagę awansu Stomilanek strzeliła Esther Sunday.

Autor zdjęcia: Paweł Piekutowski

PIŁKA NOŻNA\\\ W środę w Olsztynie rozegrano dwa mecze 1/32 finału Pucharu Polski kobiet. Do dalszej rundy awansowały pierwszoligowe Stomilanki, natomiast z rozgrywkami pożegnały się juniorki Stomilu.
Na stadionie przy al. Piłsudskiego 69a, gdzie na co dzień króluje II-ligowy Stomil, tym razem dwa mecze rozegrały Stomilanki. W niedzielę w lidze pokonały 5:3 Ząbkovię Ząbki, a w środę w Pucharze Polski zmierzyły się z Polonią Środa Wielkopolska. Oba zespoły znają się doskonale z pierwszoligowych boisk, w tym sezonie Stomilanki rozgromiły Polonię aż 7:1, ale w pucharze już tak łatwo nie było. Najważniejsze, że podopieczne Dariusza Maleszewskiego ostatecznie awansowały do kolejnej fazy rozgrywek.

* Stomilanki Olsztyn - Polonia Środa Wielkopolska 1:0 (0:0)
1:0 - Sunday (67)

- Polonia chciała się odgryźć za porażkę w meczu ligowym, więc wiedzieliśmy, że nie będzie tak łatwo - przyznał Dariusz Maleszewski. - Wygraliśmy i cieszymy się z awansu do kolejnej rundy. Bramkę strzeliła niezawodna Esther Sunday, ale widać, że jest mocno obciążona i ostatnio jej loty są zdecydowanie niższe. Teraz wracamy do teraźniejszości, czyli rozgrywek ligowych.

* Stomil Olsztyn - Trójka Staszkówka/Jelna 2:5 (1:1)

0:1 - Wałaszek (20), 1:1 - Kowalczyk (21), 1:2 - Romuzga (53), 1:3 - Dudka (60), 1:4 - Romuzga (65), 2:4 - Kamińska (67), 2:5 - Romuzga (75)

Piłkarki Stomilu do fazy centralnej Pucharu Polski dostały się dzięki zdobyciu Wojewódzkiego Pucharu Polski. Los sprawił, że przyszło im się zmierzyć z I-ligową Trójką. Olsztyński zespół na co dzień występuje w Centralnej Lidze Juniorów U-17, a w rozgrywkach pucharowych ma jedynie łapać doświadczenia w rywalizacji z seniorskimi zespołami.
Rywalki w 20. minucie wyszły na prowadzenie za sprawą Pauliny Wałaszek, ale minutę później już był remis za sprawą Zuzanny Kowalczyk. Po przerwie piłkarki Trójki w 20 minut strzeliły trzy gole i gospodynie o awansie mogły zapomnieć. Ostatecznie spotkanie zakończyło się porażką 2:5. Tym samym piłkarki Stomilu nie powtórzą sukcesu sprzed roku, kiedy to udało się im dojść do 1/8 finału Pucharu Polski.
- 45 minut dobrej gry nie wystarczy, żeby awansować do kolejnej rundy w rywalizacji z I-ligowcem - powiedział Marek Maleszewski, trener Stomilu. - W pierwszej połowie prowadziliśmy grę, a gola straciliśmy po naszym błędzie. Zabrakło nam chłodnej głowy i cierpliwości pod bramką przeciwnika, bo mogliśmy spokojnie przed przerwą prowadzić nawet 3:0 i spokojnie wyjść na drugą połowę. A tak moje dziewczyny jakby zostały w szatni, na dodatek po stracie drugiej bramki wszystko się posypało. Dziewczyny są na styku juniorskiej i seniorskiej piłki, muszą już wiedzieć, że dobrze trzeba grać przez całe spotkanie, musi być konsekwencja i dyscyplina. Mentalność musi się zmienić, bo nadal nie umiemy zagrać dobrze dwóch połów.
EM