Stomil dorzuci Hutnikowi do pieca?
2022-10-14 14:00:00(ost. akt: 2022-10-15 10:29:15)
II LIGA PIŁKARSKA\\\ Mecz z ostatnim zespołem tabeli dla Stomilu powinien być doskonałą okazją do podreperowania dorobku punktowego. O tym, czy tak się stanie, dowiemy się w sobotę w Olsztynie. Spotkanie z Hutnikiem Kraków zacznie się o g. 20:30
Tydzień temu - po pięciu meczach bez porażki - Stomil przegrał 1:2 w Puławach z Wisłą. Wyżej notowani rywale nie dali żadnych szans olsztynianom, którzy honorową bramkę zdobyli dopiero w ostatniej akcji z rzutu karnego. Siódmego gola w sezonie strzelił obrońca Jakub Tecław, obecnie najlepszy strzelec Stomilu.
Teraz olsztyńska drużyna chce się zrehabilitować, a okazją ku temu będzie sobotni pojedynek z Hutnikiem Kraków. Przed sezonem nikt nie przypuszczał, że te dwie drużyny będą ze sobą rywalizować, ponieważ Hutnik spadł do III ligi. Ale że z drugoligowych rozgrywek wycofały się Wigry Suwałki, więc krakowianie w ostatniej chwili uratowali się przed spadkiem.
Jednak niepewność co do przyszłości klubu doprowadziła do tego, że krakowscy działacze mieli niewiele czasu na skompletowanie kadry na II ligę, czego efekty widać teraz na boisku i w tabeli, w której Hutnik zajmuje obecnie ostatnie miejsce, przez co pracę stracił trener Andrzej Paszkiewicz (zastąpił go Bartłomiej Bobla).
Jednak niepewność co do przyszłości klubu doprowadziła do tego, że krakowscy działacze mieli niewiele czasu na skompletowanie kadry na II ligę, czego efekty widać teraz na boisku i w tabeli, w której Hutnik zajmuje obecnie ostatnie miejsce, przez co pracę stracił trener Andrzej Paszkiewicz (zastąpił go Bartłomiej Bobla).
Szymon Grabowski, szkoleniowiec Stomilu, w sobotę nie będzie mógł skorzystać z usług obrońcy Lukasa Kubania, który tydzień temu obejrzał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę. Identyczną karę w ostatnim meczu odcierpiał Shun Shibata, więc Japończyk teraz wróci do podstawowego składu, co może poprawić grę Stomilu w środku pola. Poza tym do treningów powrócił Filip Wójcik, ale na boisku raczej go jeszcze nie zobaczymy. Pod znakiem zapytania stoi także występ Karola Żwira (jego postać jest na kolekcjonerskich biletach na sobotnie spotkanie), który w Puławach opuścił boisko w przerwie, bo miał kłopotu z mięśniem dwugłowym.
Olsztyński klub cały czas deklaruje, że chce stawiać na swoich wychowanków i młodych piłkarzy z regionu. I tak w Puławach w barwach Stomilu zadebiutował wychowanek Mateusz Drabiszczak. - Trochę czekałem na ten debiut - mówi zawodnik. - Byłem cierpliwy, ciężko pracowałem na treningach, dawałem z siebie wszystko, żeby w końcu zadebiutować. Udało się, mam nadzieję, że teraz będzie już z górki i dostanę jeszcze więcej czasu na boisku. Dla mnie to duże przeżycie, mimo że było to tylko kilka minut.
Olsztyński klub cały czas deklaruje, że chce stawiać na swoich wychowanków i młodych piłkarzy z regionu. I tak w Puławach w barwach Stomilu zadebiutował wychowanek Mateusz Drabiszczak. - Trochę czekałem na ten debiut - mówi zawodnik. - Byłem cierpliwy, ciężko pracowałem na treningach, dawałem z siebie wszystko, żeby w końcu zadebiutować. Udało się, mam nadzieję, że teraz będzie już z górki i dostanę jeszcze więcej czasu na boisku. Dla mnie to duże przeżycie, mimo że było to tylko kilka minut.
Na Drabiszczaku się raczej nie skończy, bo na środowy trening pierwszego zespołu zaproszenie otrzymało dwóch juniorów z drużyny prowadzonej przez Pawła Głowackiego: Szymon Kucharzewski (17 lat) i Aleksander Pawelec (18 lat).
Bez wątpienia Stomil jest faworytem, ale o zwycięstwo łatwo nie będzie, bo Hutnik po zmianie trenera liczy na efekt „nowej miotły”. Nie można patrzeć na tę drużynę jedynie przez pryzmat ostatniego miejsca, bo w tym sezonie podopieczni Szymona Grabowskiego z „czerwoną latarnią” tabeli już przegrali. Było to jeszcze w sierpniu w starciu z Motorem Lublin, który obecnie zajmuje przedostatnią pozycję. Z drugiej strony w sześciu dotychczasowych wyjazdach Hutnik nie zdobył nawet punktu. Co prawda każda seria kiedyś się musi skończyć, ale jedynie od piłkarzy Stomilu zależy, czy w Olsztynie ta seria Hutnika się przedłuży, czy też zakończy...
Bez wątpienia Stomil jest faworytem, ale o zwycięstwo łatwo nie będzie, bo Hutnik po zmianie trenera liczy na efekt „nowej miotły”. Nie można patrzeć na tę drużynę jedynie przez pryzmat ostatniego miejsca, bo w tym sezonie podopieczni Szymona Grabowskiego z „czerwoną latarnią” tabeli już przegrali. Było to jeszcze w sierpniu w starciu z Motorem Lublin, który obecnie zajmuje przedostatnią pozycję. Z drugiej strony w sześciu dotychczasowych wyjazdach Hutnik nie zdobył nawet punktu. Co prawda każda seria kiedyś się musi skończyć, ale jedynie od piłkarzy Stomilu zależy, czy w Olsztynie ta seria Hutnika się przedłuży, czy też zakończy...
* Inne mecze 15. kolejki, piątek: KKS 1925 Kalisz - Radunia Stężyca 5:1 (Giel 34, Gawlik 56, Gordillo 62 k, 77, Wysokiński 72 - Sobków 8); sobota: Górnik Polkowice - Zagłębie II Lubin (13), Garbarnia Kraków - GKS Jastrzębie (14), Olimpia Elbląg - Polonia Warszawa (15), Pogoń Siedlce - Siarka Tarnobrzeg (15), Motor Lublin - Kotwica Kołobrzeg (17); niedziela: Śląsk II Wrocław - Wisła Puławy (13), Znicz Pruszków - Lech II Poznań (17:15 TVP Sport).
PO 14 KOLEJKACH
1. Kotwica 35 27:11
2. Kalisz 28 32:21
-----------------------------
3. Polonia 25 25:16
4. Wisła 24 26:17
5. Znicz 23 21:18
6. Jastrzębie 23 16:13
-----------------------------
7. Olimpia 22 21:14
8. Zagłębie II 22 22:26
9. Stomil 18 18:17
10. Radunia 16 25:31
11. Śląsk II 16 20:23
12. Garbarnia 15 24:27
13. Pogoń 15 17:21
14. Górnik 15 14:18
------------------------------
15. Siarka 13 20:28
16. Lech II 12 20:27
17. Motor 12 13:23
18. Hutnik 11 21:31
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez