GazetaOlsztynska.pl
26 lipca 2025, Sobota
imieniny: Anny, Mirosławy, Joachima
  • 25°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Z motyką ruszyła na Słońce. I wygrała!

2022-09-21 13:00:00(ost. akt: 2022-09-21 12:51:11)

Autor zdjęcia: archiwum Moniki Jackiewicz

LEKKA ATLETYKA\\\ Monika Jackiewicz pochodzi z Kazanic, a pierwsze kroki w lekkoatletycznym świecie stawiała w Lubawie pod okiem trenera Leszka Kołodziejskiego. Dziś jest medalistką mistrzostw Europy z apetytem na olimpijskie podium.

Warto przeczytać

  • Krzyś zje pierwszy obiad! Przełomowy zabieg laserowy w...
  • 715 tys. osób z wypłatami w ramach renty wdowiej. Do ilu...
  • Nocny incydent na ul. Kościuszki. Sprawą zajmie się sąd
Monika Jackiewicz biegała na różnych dystansach, ale gdy po raz pierwszy trener zaproponował jej bieg na 10 000 m, była wprost przerażona.
- Długie dystanse mnie stresowały. Co prawda trener Zbigniew Ludwichowski widział we mnie potencjał, a ja w głowie miałam jakąś barierę - wyjaśnia Jackiewicz, która z barierą poradziła sobie znakomicie. - Po prostu dojrzałam, a mój organizm niektóre temat „przetrawił”. Biegi długie przyszły przed trzydziestką, można więc powiedzieć, że wręcz „książkowo”. Teraz czuję, że zaczęły się moje najlepsze lata do długiego biegania.

W sierpniu Monika Jackiewicz zadebiutowała na mistrzostwach Europy i od razu zrobiła to z przytupem, bowiem razem z Aleksandrą Lisowską i Angeliką Mach zdobyła brązowy medal w drużynowej rywalizacji na królewskim dystansie (pierwszy w historii polskiej lekkiej atletyki!). Droga do podium w Monachium łatwa jednak nie była...

- Jestem bardzo świeżą maratonką, bo mam dopiero dwa maratony w nogach, a debiutowałam w tym roku w kwietniu - przyznaje pani Monika. - Wraz z trenerem Arturem Olejarzem bardzo późno zdecydowaliśmy się na kwietniowy maraton, bo decyzję podjęliśmy w połowie lutego podczas pobytu w Portugalii, gdzie polecieliśmy trenować w cieplejszych warunkach. Dlatego gdyby rok temu ktoś mi powiedział, że będę biegać maraton na mistrzostwach Europy, to złapałabym się za głowę. Do tej pory biegałam przecież tylko półmaratony i jakoś nigdy nie pomyślałam, by ten dystans podwoić. Jednak po wielu rozmowach z trenerem uznałam, że podejmę wyzwanie. Poszliśmy na całość, bo celowaliśmy w minimum na mistrzostwa Europy. Aby pojechać do Monachium, musiałam zdobyć kwalifikację, co udało mi się podczas mistrzostw Polski w Dębnie. Warto dodać, że mój debiut okazał się najlepszym kobiecym debiutem w Polsce. Podczas biegu cały czas pogoda mocno dawała się we znaki. Było wszystko, czyli wiatr, deszcz, śnieg, grad i przenikliwe zimno. Warunki do robienia dobrych wyników były więc bardzo niekorzystne. Słyszałam nawet opinię, że z motyką na słońce się porwałam, bo jak w takich warunkach można zrobić minimum na mistrzostwa Europy? Byłam jednak mocno zdeterminowana i dobrze przygotowana, więc starałam się dać z siebie wszystko, ponieważ czułam, że to był mój dzień. No i był, bo nie dość, że zostałam mistrzynią Polski w maratonie, to na dodatek 42 195 m przebiegłam w czasie 2:29.51, wypełniając tym samym minimum na mistrzostwa Europy - wspomina Monika Jackiewicz, która do listy swoich sukcesów dołożyła niedawno srebrny medal mistrzostw Polski w półmaratonie. Jednak gdyby nie fakt, że zawody odbyły się w Iławie, czyli w jej rodzinnych stronach, to pewnie by nie wystartowała, bo wciąż odczuwa trudy mistrzostw Europy.
- Co prawda ciało mówiło, że jest zmęczone, ale głowa podpowiadała, aby wystartować - dodaje brązowa medalistka mistrzostw Europy. - Bardzo mi na tym biegu w Iławie zależało, tym bardziej że była to okazja, aby obronić tytuł mistrzyni Polski z ubiegłego roku. A przecież start w swoich rodzinnych stronach zawsze dodaje skrzydeł. Dobrze się biegnie ze świadomością, że na mecie czekają bliscy, którzy doskonale wiedzą, jak wyglądała moja sportowa droga. A na mecie medal założyła mi babcia, z którą jestem mocno związana.

Półmaraton w Iławie to jednak był tylko epizod, ważny, ale epizod, bo plany Monika ma bardzo ambitne. - Być może wezmę udział w mistrzostwach świata w biegach przełajowych, a jeżeli nie, wtedy odpocznę przed kolejnym sezonem, który jest bardzo ważny, bo od stycznia można wypełniać kwalifikacje na igrzyska olimpijskie w Paryżu w 2024 roku. Emocje na mistrzostwach Europy w Monachium były ogromne, więc teraz chciałabym tego samego doświadczyć na igrzyskach. Jednak chcąc osiągnąć sukces w stolicy Francji, muszę - tak jak to robią najlepsi - trenować w wysokich górach, czego do tej pory nie robiłam. Niestety, wyjazdy do Kenii czy Etiopii generują bardzo duże koszty. Jeśli więc ktoś chciałby pomóc mi finansowo w przygotowaniach do wyjazdu na Igrzyska, będę bardzo wdzięczna za pomoc - kończy Monika Jackiewicz, dziękując wójtowi gminy Lubawa Tomaszowi Ewertowskiemu, który wspierał ją w przygotowaniach do mistrzostw Europy.
Alina Laskowska

Monika Jackiewicz
Pochodzi z Kazanic, a przygodę z bieganiem zaczynała w LKS Lubawa, gdzie trenowała w latach 2006-08. Pod okiem trenera Leszka Kołodziejskiego stawiała pierwsze kroki, które okazały się początkiem drogi na szczyt. Po ukończeniu gimnazjum w Kazanicach Monika trafiła do Olsztyna pod skrzydła Bronisławy i Zbigniewa Ludwichowskich. W Olsztynie skończyła studia prawnicze, a obecnie reprezentuje MKL Szczecin.


Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
Monika Jackiewicz lekka atletyka maraton
ARedaktor testowy
więcej od tego autora

PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD