Komu awans, komu smutek? We wtorek zaczyna się I runda piłkarskiego Pucharu Polski

2022-08-30 08:00:00(ost. akt: 2022-08-30 08:42:03)
Przed GKS-em Wikielec (IV liga) pucharowa batalia z I-ligowym Zagłębiem Sosnowiec

Przed GKS-em Wikielec (IV liga) pucharowa batalia z I-ligowym Zagłębiem Sosnowiec

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

PIŁKA NOŻNA\\\ Już dzisiaj rozpocznie się I runda Fortuna Pucharu Polski i potrwa do czwartku. Nas oczywiście najbardziej interesują mecze drużyn z woj. warmińsko-mazurskiego, czyli spotkania Stomilu Olsztyn, Olimpii Elbląg i GKS-u Wikielec.
W I rundzie Fortuna Pucharu Polski edycja 2022/23 uczestniczy 10 zwycięzców rundy wstępnej (tu jest Olimpia Elbląg, która 27 lipca wygrała po karnych z Garbarnią Kraków), 16 zwycięzców PP na szczeblu regionalnym (w tym przypadku mamy właśnie GKS Wikielec, który w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski AD 2022 pokonał Stomil II Olsztyn), 18 zespołów Ekstraklasy z sezonu 2021/22 oraz 16 zespołów I ligi z sezonu 2021/22 (w tym Stomil Olsztyn).

Lech Poznań, Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk (Ekstraklasa) — te zespoły, w związku z grą w europejskich pucharach (w wielu przypadkach — już zakończoną), wcześniej miały przyznany wolny los.

STOMIL OLSZTYN
Piłkarze Stomilu Olsztyn nie mieli czasu na dłuższą regenerację po ostatnim ligowym meczu. Teraz rozegrają pucharowy pojedynek z Chrobrym Głogów. Początek spotkania przy al. Piłsudskiego 69a dzisiaj o godzinie 19:45.
Podopieczni Szymona Grabowskiego w lidze nie mają ostatnio dobrej serii. W ostatnich dwóch spotkaniach olsztyńscy piłkarze przegrywali po 0:1. W przedostatniej kolejce ulegli na wyjeździe Motorowi Lublin, a w miniony piątek drużyna Stomilu przegrała na własnym stadionie z KKS-em 1925 Kalisz.

Jak do pucharowego spotkania podejdzie olsztyńska drużyna? — Do każdych rozgrywek podchodzimy ze stuprocentowym zaangażowaniem i tak też będzie w przypadku potyczki z pierwszoligowcem z Głogowa — tłumaczy Grabowski.
— Nie jest niespodzianką i moim stwierdzeniem na wyrost, że nie mamy nie wiadomo jak mocnej kadry, żebyśmy mogli sobie rotować składem na takie spotkanie. Traktujemy to bardzo poważnie i mam nadzieję, że to będzie, po dobrym wyniku, awansie do następnej rundy, po sprawieniu niespodzianki, bodziec, który pozwoli pewne rzeczy w głowach zawodników odmienić i nasze funkcjonowanie będzie jak na poziomie centralnym — dodaje szkoleniowiec.

Za dużo czasu na przygotowanie zespołu do tego spotkania olsztyński szkoleniowiec nie miał. — Odbędziemy dwa treningi, będzie też na pewno analiza tego, co miało miejsce w piątek — wyjaśniał Grabowski po meczu z KKS-em. — Na pewno skupimy się na naszej organizacji w poszczególnych sektorach. Może nie będzie to trening stricte piłkarski, bo wiadomo, że zostawiliśmy na boisku sporo sił, a czasu na regenerację jest mało, ale musimy sobie jeszcze pewne rzeczy przećwiczyć, pokazać, powiedzieć i podejdziemy, może to dziwnie zabrzmi, ale z optymizmem do tego spotkania — mówi Grabowski.

Olsztyńscy kibice zastanawiają się, czy do końca okienka transferowego trafi do drużyny jeszcze jakiś zawodnik, szczególnie chodzi o skutecznego napastnika. Piotr Kurbiel, który do Stomilu trafił z Olimpii Elbląg, póki co — w ośmiu spotkaniach — strzelił dwa gole, w tym jednego z rzutu karnego. W meczach dochodzi do sytuacji, ale ewidentnie ma kłopot z “celownikiem”. Z kolei Bartosz Florek to nie jest typowy napastnik, bo w drużynach juniorskich grał głównie na skrzydle.

W zeszły piątek do gry w Stomilu potwierdzony został Werick Caetano, zdołał zadebiutować w meczu z KKS-em, ale ciężko powiedzieć po kwadransie gry, czy będzie zbawieniem olsztyńskiej ofensywy.
— To zawodnik, od którego oczekujemy tego, że wniesie świeżość i polot w akcje ofensywne — mówi Grabowski. — Na tę chwilę odbył z nami trzy jednostki treningowe. Pokazał się z dobrej strony. Ten goniący nas czas, jeśli chodzi o okienko transferowe, sprawił, że Caetano dostał szansę, może nie do końca na swojej pozycji, ale myślę, że to będzie takie natchnienie konkretów w tej drużynie. Planujemy dosyć długo i to okienko już się kończy. Na pewno jakieś pomysły są, ale z ich realizacją nie do końca jest tak, jak byśmy sobie tego wszyscy życzyli. Mamy jednak nadzieję, że jeszcze jedno nazwisko uda nam się zakontraktować — mówi trener zespołu z Olsztyna.

Rywalem Stomilu w I rundzie Pucharu Polski jest stary znajomy z rozgrywek pierwszoligowych, czyli Chrobry Głogów. Ekipa prowadzona obecnie przez Marka Gołębiewskiego przyjedzie do Olsztyna podbudowana wygraną u siebie 2:1 z Wisłą Kraków. Chrobry, który w poprzednim sezonie walczył o awans do Ekstraklasy poprzez baraże (przegrał w ich finale po dogrywce z Koroną Kielce), jest obecnie w przebudowie. Do spotkania pucharowego głogowianie podejdą na pewno bardzo poważnie, bo w tych rozgrywkach można przeżyć fajną przygodę. Chrobry w sezonie 1979/80 Pucharu Polski dotarł aż do półfinału. Stomil, najwyżej w swojej historii, awansował dwukrotnie do ćwierćfinałów i było to w czasach, gdy klub z Olsztyna rywalizował w Ekstraklasie.

OLIMPIA ELBLĄG
O godzinie 19.00 na Stadionie Narodowym Rugby w Gdyni drugoligowa Olimpia w pierwszej rundzie Pucharu Polski zmierzy się dzisiaj z miejscowym trzecioligowym Bałtykiem.

Dla elbląskiego zespołu będzie to drugie spotkanie na szczeblu centralnym. W rundzie wstępnej Olimpia, grając na wyjeździe z II-ligową Garbarnią Kraków, wygrała w rzutach karnych 3:2 (1:1 po dogrywce) i awansowała do 1/32 finału tych rozgrywek. Tym razem przeciwnikiem elblążan będzie Bałtyk Gdynia, odwieczny rywal Olimpii w przygotowaniach do każdego sezonu. Zespół z Trójmiasta występuje obecnie w III lidze w grupie 2. Gdynianie z dorobkiem dwóch punktów zajmują aktualnie odległą, 16. pozycję w tabeli i są tuż pod kreską spadkową. W ostatniej kolejce w walce o punkty gdynianie ulegli Zawiszy Bydgoszcz 1:5.

Zdecydowanym faworytem tego spotkania są elblążanie i inny wynik niż ich zwycięstwo nie wchodzi w rachubę. Trener elblążan Przemysław Gomułka ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Być może w tym meczu będą pewne roszady w składzie i okazję do gry dostaną zmiennicy, którzy na boisku spędzili mniej czasu w meczach o ligowe punkty. Zespół po ostatnich spotkaniach (Olimpia jest 4. w tabeli II ligi, w tym sezonie przegrała tylko raz) jedzie do Gdyni pełen optymizmu i nie tylko chce pokazać dobrą grę, ale także zdobyć Bałtyk i wrócić do Elbląga z tarczą.

GKS WIKIELEC
Drużyna z gminy Iława w meczu I rundy Pucharu Polski podejmie dzisiaj rywala grającego o trzy klasy wyżej — po 8. kolejkach sezonu 2022/23 Fortuna I Ligi Zagłębie Sosnowiec zajmuje 11. miejsce w tabeli. Do tego drużyna z woj. śląskiego ma być wspierana w trakcie spotkania w Wikielcu przez grupę ponad 200 swoich kibiców.

Dla GKS-u to fajna sprawa móc zagrać z rywalem z I ligi i jednocześnie nagroda za zdobycie Wojewódzkiego Pucharu Polski, jednak akurat w tym tygodniu zespołowi z Wikielca bardziej od pucharowej rywalizacji przydałby się... odpoczynek. — Jesteśmy w trakcie piłkarskiego maratonu, którego kolejnym odcinkiem specjalnym będzie pucharowy mecz z Zagłębiem — mówi Damian Jarzembowski, trener GKS-u.

Zespół z Wikielca, zajmujący obecnie 4. miejsce w tabeli forBET IV ligi (2 wygrane, po 1 remisie i porażce), ostatnio gra co trzy dni — w weekendy w lidze, a w środku tygodnia w pucharach. W poprzednią środę rywalizował z Concordią Elbląg i przegrał po rzutach karnych odpadając z dalszej rywalizacji o obronę WPP. W sobotę drużyna trenera Jarzembowskiego zremisowała na wyjeździe z Granicą Kętrzyn 2:2, choć po pierwszej połowie prowadziła już 2:0. Na pewno nie bez znaczenia w tym spotkaniu był fakt, że zarówno gospodarze, jak i goście, kilka dni wcześniej grali 90 minut + dogrywka + karne w pucharze, a to potrafi odbić się na przygotowaniach do kolejnego spotkania i na formie.

— Początkowo mieliśmy grać w środę, jednak Zagłębie już w ten piątek ma ligowy mecz ze Stalą Rzeszów, dlatego musieliśmy pozostać przy wtorkowym terminie — tłumaczy Jarzembowski, który nie ukrywa, że w jego zespole jest mały "szpital", a kadra nie jest już tak rozbudowana jak w poprzednim sezonie, w III lidze. — Michał Jankowski, Michał Żukowski, Jakub Janiszek a teraz jeszcze doszedł do tego Paweł Grzybowski, który doznał urazu więzadeł przy stawie skokowym i także wypada z gry na kilka tygodni. To lista zawodników, którzy na pewno nie mogą zagrać w pucharowym meczu z drużyną z Sosnowca — wymienia trener Gieksy.
Początek meczu z Zagłębiem o godzinie 17.00, w Wikielcu.

WSZYSTKIE PARY I RUNDY PP

WTOREK, 30.08:
GKS Wikielec — Zagłębie Sosnowiec, 17:00
Bałtyk Gdynia — Olimpia Elbląg, 19:00
Stomil Olsztyn — Chrobry Głogów, 19:45

Start Jełowa — Zagłębie Lubin
Lechia Zielona Góra — Podbeskidzie Bielsko-Biała
Stal Rzeszów — Korona Kielce
Stal Stalowa Wola — Puszcza Niepołomice
Legia II Warszawa — Wisła Kraków
RKS Radomsko — Radomiak Radom
Bruk-Bet Termalica Nieciecza — Legia Warszawa
Rekord Bielsko-Biała — Chełmianka Chełm

ŚRODA, 31.08:
Pogoń Siedlce — Chojniczanka Chojnice
Wieczysta Kraków — Radunia Stężyca
Zawisza Bydgoszcz — GKS Tychy
Pogoń II Szczecin — GKS Katowice
Resovia — Miedź Legnica
Górnik Polkowice — Sandecja Nowy Sącz
ŁKS Łódź — Stal Mielec
ŁKS Łagów — Cracovia
Skra Częstochowa — Wisła Płock
Ruch Wysokie Maz. — Śląsk Wrocław
KKS 1925 Kalisz — Widzew Łódź
GKS Jastrzębie — Warta Poznań
Polonia Środa Wielk. — Motor Lublin

CZWARTEK, 1.09:
Lechia Dzierżoniów — Piast Gliwice
Odra Opole — Jagiellonia Białystok
Ruch Chorzów — Górnik Zabrze
Arka Gdynia — Górnik Łęczna

EM, JK, zico