Niespełnione marzenie Bartłomieja Kubkowskiego... Na razie
2022-08-18 10:00:00(ost. akt: 2022-08-18 08:26:16)
PŁYWANIE\\\ Cała Polska trzymała kciuki za powodzenie przepłynięcia Bałtyku przez Bartłomieja Kubkowskiego, niedawnego zawodnika Medyka Giżycko i olsztyńskiego Kormorana. Niewiele brakowało, by tego niesamowitego wyczynu dokonał.
Bartłomiej Kubkowski zamierzał jako pierwszy człowiek na świecie samodzielnie przepłynąć Morze Bałtyckie, z Kołobrzegu do Szwecji. Planował, że 170 kilometrów pokona w czasie poniżej 60 godzin.
We wtorkowy wieczór (9 sierpnia) poinformował, że został zmuszony przez mocne prądy i coraz gorszą pogodę przerwać pływanie po pokonaniu wpław 120 km. Całą trasę zamierzał pokonać bez snu i schodzenia na łódź. Posiłki pobierał ze specjalnego wysięgnika. Tę swoją morderczą próbę rozpoczął w poniedziałek o godz. 8 rano z mola w Kołobrzegu. Zadedykował swój wyczyn dzieciom z fundacji Cancer Fighters, w której od 2 lat jest wolontariuszem. Fundacja motywuje dzieci do podejmowania walki z chorobą nowotworową i w tej walce je wspiera.
"Niestety, ze względu na mocne prądy i pogarszającą się pogodę ostatnie 50 km pokonywałbym od 25 do nawet 60 godzin. Nieświadomy cztery godziny stałem w miejscu. Za namową kapitana i po konsultacji z moim zespołem podjąłem decyzję o wycofaniu się. Po 32 godzinach i 30 minutach. Dziękuję wszystkim za wsparcie" — napisał w mediach społecznościowych.
Łódź z Bartłomiejem popłynęła następnie do Kołobrzegu, dotarła tam w nocy ze środy na czwartek. To swoje niezwykłe wyzwanie pływak zamierza jednak powtórzyć za rok.
Do pokonania tego ogromnego dystansu, liczący 27 lat Kubkowski przygotowywał się cały rok, ale pomysł w jego głowie pojawił się bardzo dawno temu. — To było moje życiowe marzenie — mówił.
W 2018 roku sześcioro polskich pływaków — płynąc na zmianę — przepłynęło Bałtyk podobną trasą. Potrzebowali na to 55 godzin i 34 minut. Z kolei w 2017 roku elblążanin Sebastian Karaś pokonał wpław 100-kilometrowy odcinek Bałtyku z Kołobrzegu na wyspę Bornholm. Dystans przepłynął samodzielnie w około 28 godzin i 30 minut.
Kubkowski pochodzi z Giżycka i to tam właśnie w klubie Medyk rozpoczął pływackie treningi. W 2012 roku opłynął jezioro Niegocin, które jest jednym z największych w Polsce. Miał wtedy zaledwie 15 lat. W międzyczasie przeniósł się do Olsztyna, gdzie pod opieką trenera Tomasza Grabysy trenował w Kormoranie długie dystanse. Był wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski na długich dystansach oraz mistrzostw kraju na wodach otwartych. Reprezentował Polskę na zawodach o Puchar Świata i Europy.
W sierpniu 2015 roku samotnie przepłynął prawie 40 kilometrów pokonując 4 mazurskie jeziora: Dobskie, Dargin, Kisajno i Łabap, co zajęło mu łącznie 9 godzin. Wtedy to trener Grabysa powiedział: — Aż się boję o Bartka dalsze wyczyny, bo wiem, że takie będą. Jest człowiekiem, który nie zna stwierdzenia "spocząć na laurach"...
ELJOT
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez