Wyjechali z Olsztyna zmęczeni, ale zadowoleni

2022-07-06 13:00:00(ost. akt: 2022-07-06 12:43:23)

Autor zdjęcia: organizatorzy

KOLARSTWO MTB\\\ Olsztyn po raz kolejny był gospodarzem Cisowianki Mazovia MTB Marathon i po raz kolejny stolica regionu organizacyjny egzamin zdała na piątkę z plusem.
Peleton Mazovii zawitał do stolicy Warmii i Mazur już po raz dwunasty. Miejscowe krajobrazy oraz życzliwość lokalnych władz sprzyjają organizacji maratonów MTB. Wypad do Olsztyna wypada zazwyczaj w okolicach lata i stanowi przyjemną odskocznię od mazowieckich równin. Zawodniczki i zawodnicy są już zaprawieni w bojach, a ich mięśnie gotowe są do ostrzejszego wysiłku. Dlatego nic dziwnego, że w jubileuszowym roku Mazovii, świętującej swoje osiemnaste urodziny, wyprawy do Olsztyna zabraknąć nie mogło.
Miasto powitało kolarzy całym swoim dobrodziejstwem inwentarza. Wymagające single tracki czy skutecznie hamujące entuzjazm rozpędzonych zawodników podjazdy sprawiają, że zmagania na olsztyńskiej trasie zawsze dają się mocno we znaki. Przygotowane przez drużynę Cezarego Zamany strzałki tak prowadziły peleton przez dystanse Pro i Fit, aby nawet na najbardziej szalonej sekwencji zakrętów nie dało się pogubić.
Na trasie dystansu Pro najlepiej odnalazła się Aldona Trzebiatowska (Bogdziewicz Team Cumulus), która na metę dojechała z czasem 1:46.05. Druga była Adrianna Owczarek (Komorniki MTB Team, 1:47.47), a trzecia Emilia Andrzejczyk (Damar Transport, 1:48.01). Wśród panów na tym koronnym dystansie triumfował Grzegorz Maleszka (Dachland Centrum Rowerowe Olsztyn Team), który na mecie zameldował się z wynikiem 1:18.09. Wyprzedził Mateusza Maleszkę (Dachland Centrum Rowerowe Olsztyn Team, 1:18.10) oraz Wojciecha Dąbkowskiego (Logwin Poland, 1:22.45). Natomiast wśród pań rywalizujących na dystansie Fit bezkonkurencyjna okazała się Kornelia Obrazińska (Travelo MTB Team), kończąc jazdę z wynikiem 43.24. Za sobą zostawiła Maję Kateszczenko (MTB Ełk Prostki, 43.44) oraz Magdalenę Bielecką (Zerwani z Łańcucha, 45.31). W męskiej rywalizacji na Fit triumfował Leszek Hoppe (Baszta Bytów), który na mecie zameldował się po 35.54. Następny finiszował Maksymilian Wierzbicki (MTB Ełk Prostki, 36.34), a po nim Arkadiusz Bińczak (Cyklo Kwidzyn, 36.53).
Po wyczerpującym i prowadzonym w szybkim tempie maratonie można było zregenerować się w bazie zawodów położnej przy jeziorze oraz Centrum Żeglarstwa Wodnego i Lodowego. W dniu, gdy lato tak intensywnie dawało o sobie znać, nie można było marzyć o lepszej lokalizacji. Trudno też wymarzyć sobie ciekawszy start sportowych wakacji.
- Mimo że nad maratonem w Olsztynie pracuję już po raz dwunasty, to za każdym razem przykładam się do przygotowań tak, jak gdybym miał tutaj debiutować. Ciężka praca przy wytyczaniu tras oraz dopieszczenie zaplecza organizacyjnego sprawiają, że zawodnicy wyjeżdżają z Olsztyna zmęczeni, ale zadowoleni – podkreśla Cezary Zamana, dyrektor sportowy Cisowianka Mazovia MTB Marathon. - Fantastyczne jest to, że na zawodach mieliśmy kolarzy w każdym wieku. Głód sportowych emocji doskwiera zarówno dzieciom, jak i młodzieży czy dorosłym – zauważa triumfator Tour de Pologne z 2003 roku.
Ów głód będzie można zaspokoić już niebawem, bowiem 19 lipca Cezary Zamana zaprasza na Lubelszczyznę i gravelowy wyścig w Janowie Lubelskim. A w ostatnią niedzielę miesiąca, czyli 31 lipca, peleton Mazovii wraca nad jeziora – do miss piękności lata, czyli do Brodnicy. Wszelkie informacje o zawodach można znaleźć na stronie www.mazoviamtb.pl.