Stomil: zmiany, zmiany, zmiany

Na pierwszych zajęciach pojawiło się 25 piłkarzy - część z nich ma ważne umowy na najbliższy sezon, a sporej grupie te umowy kończą się 30 czerwca. Poza tym na treningu było sporo juniorów trenujących ostatnio pod wodzą trenera Adama Zejera, było też dwóch piłkarzy, którzy w miniony weekend grali na boiskach forBET IV ligi.
Jednym z tych, którzy już mogą się rozglądać za nowym pracodawcą, jest Jonatan Straus, mimo to pojawił się na poniedziałkowych zajęciach, bo po cichu liczy, że sytuacja klubu się unormuje. - Czy chciałbym zostać? Nie mówię nie - komentuje obrońca, jeszcze, Stomilu. - Wszystko zależy od tego, jakie cele będzie miał klub. Jako zawodnik nie ukrywam, że chciałbym zostać w I lidze, ale jakby Stomil chciał budować drużynę, która walczyłaby o powrót na zaplecze Ekstraklasy, to pewnie chciałbym zostać w Olsztynie. Rozmowy trwają, zobaczymy, co będzie.

Co ciekawe Straus mógłby w tym momencie szykować się do sezonu... Ekstraklasy. W ostatnim dniu okienka transferowego zimą po obrońcę, który pochodzi z Nowego Miasta Lubawskiego, zgłosiła się bowiem Korona Kielce. - Czasu nie cofnę, takie jest życie - mówi Straus. - Stomil nie zgodził się wtedy na transfer, bo szefowie klubu chcieli, żebym pomógł w utrzymaniu.

W podobnej sytuacji są m.in. Maciej Spychała i Rafał Remisz. Na pierwszych zajęciach pojawił się co prawda Patryk Mikita, ale tego samego dnia najlepszy napastnik zeszłego sezonu rozwiązał umowę ze Stomilem. Autor 11 trafień jest w kręgu zainteresowań wielu lepszych klubów. Mówi się o propozycji z Radomiaka Radom i Puszczy Niepołomice. Ostatnio pojawiła się także informacja o Motorze Lublin. Poza tym wczoraj umowę
rozwiązał wczoraj także Maciej Dampc - w ostatnim sezonie ten 26-letni obrońca zagrał w 22 meczach i strzelił dwa gole.
W zajęciach zabrakło też Shuna Shibaty, Merveille Fundambu i Dominika Budzyńskiego. Tym pierwszym interesują się kluby z I ligi. Fundambu w Olsztynie miał drugie podejście do I ligi - wcześniej grał w Widzewie - no i znowu kompletnie mu nie wyszło, więc teraz pewnie wróci do Weszło Warszawa. Budzyński, który wiecznie jest bramkarzem numer dwa, zapewne znajdzie sobie jakąś bezpieczną przystań.

Poza tym zakończyły się wypożyczenia Jakuba Kisiela oraz Krzysztofa Toporkiewicza (Jagiellonia wypożyczy go do Sandecji Nowy Sącz), a już wcześniej umowy rozwiązali Guttiner, Łukasz Moneta i Wojciech Reiman. Natomiast Beniamin Czajka, strzelec ostatniego gola w I lidze dla Stomilu (w meczu z Puszczą Niepołomice), powrócił do Wisły Płock, która ponownie go wypożyczyła, tym razem do Skry Częstochowa. W Olsztynie śmieją się, że teraz Czajka będzie informował Stomil o postępach prac modernizacyjnych na stadionie w Częstochowie. Przypomnijmy, że obiekt Skry nie spełnia wymogów I ligi, ale ma być etapami modernizowany, dlatego PZPN ostatecznie przyznał Skrze licencję.

W tej sytuacji olsztyński sztab szkoleniowy na treningi zaprosił dwóch piłkarzy z forBET IV ligi. Zbigniew Małkowski obserwował możliwości bramkarza Jakuba Olejniczaka z Motoru Lubawa, natomiast w środka pola trenerzy sprawdzają pomocnika Huberta Radzkiego z DKS Dobre Miasto. Tym piłkarzem interesuje się także Olimpia Elbląg. Obydwu piłkarzy łączy to, że są młodzieżowcami.
Wczoraj piłkarze przeszli badania wydolnościowe w hali sportowej w Kortowie. Wkrótce więc trener Piotr Jacek będzie wiedział, na jakim etapie są piłkarze, którzy rozpoczęli przygotowania ze Stomilem.
Pierwszy tydzień pracy zakończy się piątkową grą wewnętrzną. W weekend Piotr Jacek i jego asystenci mają jeszcze oglądać w akcji piłkarzy z niższych lig, którzy są w sferze zainteresowań Stomilu. Na testach w Olsztynie kolejni kandydaci pojawią się dopiero w następnym tygodniu.
Pierwszym sparingpartnerem olsztyńskiego zespołu będzie Radunia Steżyca. Spotkanie odbędzie się w Ostródzie.
EM