Marszałek nagrodził sportowców

2022-06-09 13:00:00(ost. akt: 2022-06-09 09:53:16)
Marszałek Gustaw Marek Brzezin nagrodził Karola Zalewskiego

Marszałek Gustaw Marek Brzezin nagrodził Karola Zalewskiego

Autor zdjęcia: warmia.mazury.pl

Urząd Marszałkowski od lat aktywnie wspiera sportowców, działaczy i trenerów z Warmii i Mazur. Tradycyjnie też najlepszych z nich nagradza raz do roku podczas uroczystej Gali Sportu. Tak też było w ubiegłym tygodniu w olsztyńskiej Filharmonii.
Podczas wydarzenia zostały wręczone wyróżnienia, nagrody i stypendia najlepszym sportowcom, trenerom oraz osobom działającym na rzecz sportu w naszym województwie. - Gala Sportu co roku jest wyjątkowym spotkaniem, czasem podziękowań, gratulacji, podsumowań, ale też integracji międzypokoleniowej - powiedział marszałek Gustaw Marek Brzezin. - W 2021 roku świat sportu podniósł się z dołka spowodowanego pandemią Covid-19 - powrót do normalności i bogaty kalendarz imprez sportowych spowodował wysyp medali i świetnych miejsc na arenach krajowych oraz międzynarodowych. Czas pandemii i problemów organizacyjnych nie spowodował jednak zmniejszenia finansowego zaangażowania samorządu województwa. W bieżącym roku nasze nakłady na sport nadal wzrastają - wynoszą obecnie ponad 6 mln zł. Największą część tych działań stanowi wsparcie sportu młodzieżowego czy aktywne działania promocyjne. Pomagamy samorządom gminnym i powiatowym w potrzebnych inwestycjach w bazę i zaplecze sportowe poprzez program Małych Grantów Sportowych. A indywidualnym zawodnikom pomagamy poprzez stypendia i nagrody - wyliczył marszałek Brzezin.

Podczas uroczystości honorowe odznaki „Zasłużony dla Województwa Warmińsko-Mazurskiego” otrzymali: Wiesław Pancer, Dariusz Mazur oraz Mariusz Józef Matławski. Poza tym specjalne podziękowania otrzymał Zbigniew Lewicki, wieloletni prezes Warmińsko-Mazurskiej Federacji Sportu. Ponadto nagrodzono gminy za upowszechnianie i rozwój sportu oraz za wspieranie młodych sportowców. Podziękowania trafiły również do klubów, które zostały najwyższej sklasyfikowane w ogólnopolskim systemie sportu młodzieżowego.

Z kolei zarząd województwa przyznał 50 stypendiów sportowych i 41 nagród pieniężnych, wyróżnienia otrzymało też siedmiu trenerów oraz ogłoszono nazwiska zwycięzców w trzech specjalnych kategoriach:
I tak za Sportowe Odkrycie Roku Województwa został uznany Kacper Lewalski z AZS UWM Olsztyn - lekkoatleta specjalizujący się w biegach średnich (800 m), który w 2021 r. reprezentował barwy elbląskiego Truso. Wtedy też został wicemistrzem Europy juniorów oraz zajął szóste miejsce podczas mistrzostw świata w tej kategorii wiekowej. Poza tym Lewalski to także medalista mistrzostw Polski U-18 i U-20.
Trenerem Roku Sportu Młodzieżowego Województwa ogłoszono Konstantego Targońskiego, szkoleniowca i prezesa olsztyńskiego Szczypiorniaka, którego juniorzy zostali mistrzami Polski. Warto przypomnieć, że wcześniej ten sukces docenili także dziennikarze „Gazety Olsztyńskiej”, uznając Konstantego Targońskiego za Trenera Roku.
Trzecią nagrodę odebrał Karol Zalewski, którego uznano za Sportowca Roku Województwa. I chociaż Zalewski to złoty medalista olimpijski z Tokio w sztafecie mieszanej 4x400 m, to jednak akurat ta nagroda wzbudziła sporo kontrowersji. Dlaczego? Po prostu w 2021 roku ten utalentowany lekkoatleta reprezentował barwy AZS AWF Katowice, a do olsztyńskiego AZS UWM powrócił dopiero w lutym tego roku! Czyli z jego ubiegłorocznych sukcesów cieszyli się kibice w województwie śląskim i to tam w plebiscycie „Dziennika Zachodniego” Karol mógł zostać Sportowcem Roku. Ale nie został, chociaż był jednym z kandydatów. I całe szczęście, bo teraz za ten sam sukces byłby jednocześnie Sportowcem Roku dwóch różnych województw.

Nagroda ta wywołała - delikatnie mówiąc - zdziwienie w warmińsko-mazurskim świecie sportowym. - Ubiegłoroczny sukces Karola jest bezdyskusyjny, ale on wtedy nie reprezentował naszego województwa - stwierdził pragnący zachować anonimowość jeden z naszych rozmówców. - Mam wrażenie, że przed powrotem do Olsztyna Zalewski zrobił sobie jakiś konkurs ofert i poszedł tam, gdzie mu dali więcej.

W podobnym tonie wypowiedział się trener lekkiej atletyki Ireneusz Bukowiecki. - Z całym szacunkiem dla Karola, ale nagroda mu przyznana to krzywda dla warmińsko-mazurskich sportowców, którzy - często mimo propozycji z innych regionów kraju - wiernie reprezentują kluby z naszego województwa. Dla nich był to taki symboliczny policzek. Według mnie najbardziej na ten tytuł zasłużyła Agata Barwińska lub któryś z naszych olimpijczyków z Tokio. Jednak był to zdecydowanie rok Barwińskiej, która w olimpijskiej klasie stanęła na podium żeglarskich mistrzostw Polski, Europy i świata. Trochę to słabe, że wyróżniło się sportowca, który od kilku lat nie reprezentował naszego regionu.

Podobnego zdania jest Bogdan Kowalewicz, trener strzelectwa sportowego: - Na pewno Barwińska zdecydowanie bardziej zasłużyła na to wyróżnienie. A co do Karola to oczywiście pełen szacun za Tokio, ale on ten medal zdobył dla Katowic, dlatego nagroda dla niego zarazem krzywdzi tych sportowców, którzy tyrali i nadal tyrają w warmińsko-mazurskich klubach.

Ale na tym nie koniec zamieszania z Karolem Zalewskim, bo na stronie Urzędu Marszałkowskiego w zakładce Zamówienia Publiczne ukazało się „Zapytanie ofertowe na wykonanie usługi polegającej na promocji Województwa Warmińsko-Mazurskiego podczas mityngów lekkoatletycznych o zasięgu krajowym i międzynarodowym”. Celem tego projektu ma być powołanie ambasadora, który poprzez sport będzie promował nasz region. Idea słuszna i bardzo cenna, ale diabeł tkwi w szczegółach, a w tym przypadku w szczegółach zamówienia, bo ambasador musi być lekkoatletą, „który w 2021 r. oraz w 2022 r. zdobył medal w biegach lekkoatletycznych podczas Igrzysk Olimpijskich lub Mistrzostw Świata (senior)”.

Czyli wspomniana już Agata Barwińska z Iławy, aktualna mistrzyni Polski i Europy oraz wicemistrzyni świata, którą czytelnicy „Gazety Olsztyńskiej” uznali za Sportowca 2021 Roku, ambasadorem nie może zostać, bo trenuje „jedynie” żeglarstwo. Zastanawiamy się więc nad kolejnymi nazwiskami: Konrad Bukowiecki jest co prawda lekkoatletą, ale jego specjalność to kula, więc odpada. Maciej Sarnacki? Judo, zatem też się nie nadaje. Maciej Kowalewicz? Co prawda trafia do celu znakomicie, ale taki argument w tym przypadku raczej się nie liczy. I tak lista powoli nam się zmniejsza, aż pozostanie na niej tylko jedno nazwisko: Karol Zalewski.
Oferta ta przypomina trochę (a nawet trochę bardziej niż trochę) pewien konkurs z czasów Związku Radzieckiego, w którym jego uczestnicy mieli odpowiedzieć na pytanie: kto był największym człowiekiem XX wieku i dlaczego Włodzimierz Lenin?
ARTUR DRYHYNYCZ