Świątek w finale oraz dwa półfinały juniora

2022-06-02 21:33:12(ost. akt: 2022-06-02 21:37:06)
Iga Świątek świetnie się czuje na paryskiej mączce

Iga Świątek świetnie się czuje na paryskiej mączce

Autor zdjęcia: facebook.pl

TENIS\\\ 21-letnia Iga Świątek po raz drugi w karierze wystąpi w wielkoszlemowym finale i to po raz drugi na paryskich kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa, gdzie triumfowała w 2020 roku.
W czwartkowym półfinale liderka rankingu WTA pokonała Darię Kastakinę (nr 20.) 6:2, 6:1. Był to już 34. z rzędu mecz Polki bez porażki, a serię tę otworzyła w połowie lutego, triumfując w imprezie WTA 1000 w Dausze. Potem była niepokonana w turniejach tej samej rangi w Indian Wells i Miami; dwóch singlowych pojedynkach w spotkaniu Billie Jean King Cup w Radomiu (Polska pokonała Rumunię 4-0), następnie w imprezie WTA 500 w Stuttgarcie oraz WTA W Rzymie, gdzie obroniła tytuł wywalczony przed rokiem.

W czwartek 21-latka z Raszyna wyrównała drugą najdłuższą serię w kobiecym Tourze, którą odnotowała Amerykanka Serena Williams, zanim poniosła porażkę w Wimbledonie 2013. Rekord, czyli 35 zwycięskich spotkań, należy do jej siostry Venus, która została pokonana w październiku 2000 roku w Linz. Imponujące jest też to, że Iga wygrała 54 z ostatnich 56 setów.

W 126. edycji Roland Garros Świątek wygrała już sześć spotkań, a straciła dotychczas tylko jednego seta. Początek czwartkowego meczu był bardzo nerwowy, było sporo niewymuszonych błędów po obu stronach, przełamanie serwisu Kasatkiny na 2:0, a za chwile przegrany serwis przez Polkę.
Świątek szybko przejęła jednak kontrolę nad meczem i zdobyła ponownie "breaka" w szóstym gemie, a po utrzymaniu swojego podania podwyższyła prowadzenie na 5:2. W ósmym gemie nie straciła punktu, przełamując przeciwniczkę przy pierwszej z trzech piłek setowych, po 33 minutach gry.

Otwarcie drugiej partii było w miarę wyrównane, ale i tu widać było rosnącą przewagę Igi, która od stanu 1:1 nie oddała rywalce już gema, wykorzystując pierwszego z trzech meczboli. Do zwycięstwa potrzebowała zaledwie 64 minuty.

Był to piąty pojedynek Polki z Kasatkiną, Iga przegrała tylko przy pierwszym ich spotkaniu w ubiegłym roku na trawie w Eastbourne, w trzech setach. W tym sezonie pokonała ją już po raz czwarty, nie tracąc seta, kolejno w Australian Open, Dubaju, Dausze i teraz w Roland Garros.

Świątek - jako pierwsza polska w historii - została liderką rankingu WTA w poniedziałek 4 kwietnia, po triumfie w Miami. Teraz może być spokojna o swoje prowadzenie w najbliższych tygodniach, bowiem w Paryżu zdobywa punkty od czwartej rundy, którą osiągnęła tam przed rokiem.

W drugim półfinale paryskiego turnieju Amerykanka Coco Gauff (19.) wygrała 6:3, 6:1 z Włoszką Martiną Trevisan, która wyeliminowała w drugiej rundzie Magdę Linette (AZS Poznań).

Świątek ma korzystny bilans meczów z Gauff 2-0 i jeszcze nie oddała jej seta. Pokonała ją przed rokiem na ziemnej nawierzchni w Rzymie, a w tym sezonie na twardym korcie w Miami.

Udany start w gronie juniorów kontynuuje Martyn Pawelski, który w czwartek pokonał Meksykanina Rodrigo Pacheco Mendeza 7:6 (7-2), 6:4. W piątek zawodnik KS Górnik Bytom zagra o miejsce w finale z Belgiem Gillesem Arnaudem Bailly'm.
Po południu Pawelski wykorzystał też szansę na awans do półfinału w deblu, w którym jego partnerem jest Peter Nad. Polsko-słowacki duet wygrał z amerykańską parą Alex Michelsen i Michael Zeng 6:3, 2:6, 10-8. W piątek po drugiej stronie siatki staną rozstawieni z numerem drugim Peruwiańczycy Gonzalo Bueno i Ignacio Buse.