Coraz większy smutek w Giżycku
2022-05-30 11:00:00(ost. akt: 2022-05-30 00:40:24)
III LIGA PIŁKARSKA\\\ Jeszcze niedawno wydawało się, że z warmińsko-mazurskiego tercetu zdecydowanie największe szanse na utrzymanie mają Mamry. Niestety, po czterech porażkach z rzędu sytuacja zespołu z Giżycka uległa znacznemu pogorszeniu.
* GKS Wikielec - Wissa Szczuczyn 3:0 (2:0)
1:0 - Kentaro (7), 2:0 - Kujawa (44 karny), 3:0 - Żukowski (60)
1:0 - Kentaro (7), 2:0 - Kujawa (44 karny), 3:0 - Żukowski (60)
Od momentu zatrudnienia trenera Damiana Jarzembowskiego drużyna z gminy Iława rozegrała osiem meczów (sześć ligowych i dwa pucharowe), w których poniosła tylko jedną porażkę (na wyjeździe z prowadzącą w III lidze Legionovią). W efekcie wzbogaciła się aż o 11 punktów - dla porównania za czasów trenera Piotra Zajączkowskiego ten sam zespół wywalczył zaledwie sześć punktów w dziewięciu meczach.
Do końca sezonu pozostały już tylko cztery mecze, a do bezpiecznego miejsca GKS ma sześć punktów straty. - Przydałoby się więcej tych kolejek do rozegrania - półżartem mówi trener Wikielca, który ma świadomość, że jego zespół jest rozpędzony i z dnia na dzień gra coraz lepiej i skuteczniej. Będzie się o tym można przekonać już w środę, kiedy Wikielec zagra na wyjeździe z Unią Skierniewice. W razie porażki szansa na obronienie się przed spadkiem zmaleje do minimum lub nawet bezpowrotnie przepadnie. - Jeśli spadniemy, wtedy na pewno nie będziemy za wszelką cenę wrócić do III ligi - twierdzi Damian Jarzembowski. - Damy sobie czas na przebudowanie zespołu, na jego odmłodzenie, i dopiero wówczas pomyślimy o awansie.
Do końca sezonu pozostały już tylko cztery mecze, a do bezpiecznego miejsca GKS ma sześć punktów straty. - Przydałoby się więcej tych kolejek do rozegrania - półżartem mówi trener Wikielca, który ma świadomość, że jego zespół jest rozpędzony i z dnia na dzień gra coraz lepiej i skuteczniej. Będzie się o tym można przekonać już w środę, kiedy Wikielec zagra na wyjeździe z Unią Skierniewice. W razie porażki szansa na obronienie się przed spadkiem zmaleje do minimum lub nawet bezpowrotnie przepadnie. - Jeśli spadniemy, wtedy na pewno nie będziemy za wszelką cenę wrócić do III ligi - twierdzi Damian Jarzembowski. - Damy sobie czas na przebudowanie zespołu, na jego odmłodzenie, i dopiero wówczas pomyślimy o awansie.
* Mamry Giżycko – Jagiellonia II Białystok 0:1 (0:1)
0:1 – Wasilewski (7)
0:1 – Wasilewski (7)
Mamry doznały czwartej porażki z rzędu, czym znacznie ograniczyły swoje szanse na utrzymanie. Podopieczni Przemysława Łapińskiego rozegrali bardzo słabe zawody, które rozpoczęli od straty gola po niepotrzebnym wyjściu na przedpole bramkarza Macieja Woźniaka. Potem, mimo przewagi w posiadaniu piłki, nie potrafili doprowadzić do remisu, bo ofensywne akcje Mamr zakończone celnymi uderzeniami na bramkę można było policzyć na palcach jednej ręki. W 30. min po główce Mateusza Skonieczki bramkarz Sławomir Abramowicz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Podobnie było tuż przed przerwą, gdy groźnie z rzutu wolnego uderzył Szymon Łapiński. Białostocki bramkarz górą był także w 70. min, gdy zakotłowało się przed jego bramką. I to by było na tyle, jeśli chodzi o ofensywne poczynania Mamr.
W środę giżycki zespół zagra na wyjeździe ze Świtem. Rywal jest wymagający, ale w ostatnich meczach spuścił z tonu, a dla Mamr to ostatni dzwonek, by spróbować jeszcze powalczyć o uniknięcie degradacji.
W środę giżycki zespół zagra na wyjeździe ze Świtem. Rywal jest wymagający, ale w ostatnich meczach spuścił z tonu, a dla Mamr to ostatni dzwonek, by spróbować jeszcze powalczyć o uniknięcie degradacji.
* Znicz Biała Piska – Sokół Aleksandrów Łódzki 4:1 (2:0)
1:0 – Famulak (35), 2:0 – Duchnowski (44), 2:1 – Mamełka (72), 3:1 – Giełażyn (73 karny), 4:1 – Trąbka (88)
1:0 – Famulak (35), 2:0 – Duchnowski (44), 2:1 – Mamełka (72), 3:1 – Giełażyn (73 karny), 4:1 – Trąbka (88)
Znicz odniósł wysokie zwycięstwo nad Sokołem, który jest już pogodzony z losem. Zespół z Białej Piskiej od początku przejął inicjatywę, ale pierwsze próby ofensywnych graczy gospodarzy mijały cel. Miejscowi otworzyli wynik w 35. min, a w roli głównej wystąpił Maciej Famulak. Napastnik popisał się zaskakującym uderzeniem z rzutu wolnego w kierunku bliższego słupka bramki, a że zrobił to naprawdę precyzyjnie i bardzo mocno, więc piłka zatrzepotała w siatce.
Przewagę w pierwszej połowie Znicz udokumentował jeszcze raz, strzelając gola „do szatni” - tym razem pod bramką rywali dobrze odnalazł się Adrian Duchnowski, zdobywając bramkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Znicz dalej długo rozgrywał piłkę, zmuszając rywali do biegania. Nieoczekiwanie przyjezdni zdołali jednak odpowiedzieć golem kontaktowym. W 72. min piłkę do bramki skierował po rzucie rożnym środkowy obrońca Jakub Mamełka. Po chwili Znicz znów objął dwubramkowe prowadzenie – w polu karnym rywali faulowany był Radosław Gulbierz, a pewnych egzekutorem jedenastki został Bartosz Giełażyn. W samej końcówce wynik ustalił Łukasz Trąbka, zdobywając pierwszego gola w sezonie.
Przed Zniczem w środę daleki wyjazd do Kutna.
* Pozostałe wyniki 34. kolejki: Pelikan Łowicz – Polonia Warszawa 0:2, Legia II Warszawa – Ursus Warszawa 2:2, Lecha Tomaszów Maz. – KS Kutno 2:0, Broń Radom – Błonianka Błonie 0:1, ŁKS II Łódź – Unia Skierniewice 3:2, Pilica Białobrzegi – Świt Nowy Dwór Maz. 3:1. Pauza: Legionovia.
Przewagę w pierwszej połowie Znicz udokumentował jeszcze raz, strzelając gola „do szatni” - tym razem pod bramką rywali dobrze odnalazł się Adrian Duchnowski, zdobywając bramkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Znicz dalej długo rozgrywał piłkę, zmuszając rywali do biegania. Nieoczekiwanie przyjezdni zdołali jednak odpowiedzieć golem kontaktowym. W 72. min piłkę do bramki skierował po rzucie rożnym środkowy obrońca Jakub Mamełka. Po chwili Znicz znów objął dwubramkowe prowadzenie – w polu karnym rywali faulowany był Radosław Gulbierz, a pewnych egzekutorem jedenastki został Bartosz Giełażyn. W samej końcówce wynik ustalił Łukasz Trąbka, zdobywając pierwszego gola w sezonie.
Przed Zniczem w środę daleki wyjazd do Kutna.
* Pozostałe wyniki 34. kolejki: Pelikan Łowicz – Polonia Warszawa 0:2, Legia II Warszawa – Ursus Warszawa 2:2, Lecha Tomaszów Maz. – KS Kutno 2:0, Broń Radom – Błonianka Błonie 0:1, ŁKS II Łódź – Unia Skierniewice 3:2, Pilica Białobrzegi – Świt Nowy Dwór Maz. 3:1. Pauza: Legionovia.
PO 34 KOLEJKACH
1. Legionovia 73 68:34
--------------------------------
2. Polonia 72 71:21
3. Świt 54 53:38
4. Błonianka 54 56:53
5. Lechia* 54 58:40
6. Legia II 53 71:46
7. Ursus 49 50:59
8. ŁKS II 48 53:46
9. Unia* 48 57:52
10. Jagiellonia II 46 59:54
11. Pelikan 42 54:40
12. Broń 41 37:52
13. Kutno 39 40:52
---------------------------------
14. Pilica 38 48:67
15. Znicz* 35 43:63
16. Wikielec 33 35:49
17. Mamry 33 31:61
18. Sokół 25 34:52
19. Wissa* 18 24:65
* mecz więcej
1. Legionovia 73 68:34
--------------------------------
2. Polonia 72 71:21
3. Świt 54 53:38
4. Błonianka 54 56:53
5. Lechia* 54 58:40
6. Legia II 53 71:46
7. Ursus 49 50:59
8. ŁKS II 48 53:46
9. Unia* 48 57:52
10. Jagiellonia II 46 59:54
11. Pelikan 42 54:40
12. Broń 41 37:52
13. Kutno 39 40:52
---------------------------------
14. Pilica 38 48:67
15. Znicz* 35 43:63
16. Wikielec 33 35:49
17. Mamry 33 31:61
18. Sokół 25 34:52
19. Wissa* 18 24:65
* mecz więcej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez