Remis to może być za mało

* Skra Częstochowa - Stomil Olsztyn 0:0
STOMIL: Tobiasz - Żwir, Tecław (11 Reiman), Lafrance, Czajka, Moneta (68 Dampc) - Shibata, Spychała (68 Fundambu), Wójcik (81 Kisiel), Mikita - Sobol (81 Toporkiewicz)

W końcówce sezonu Stomil znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, bo nawet trzy zwycięstwa w trzech ostatnich meczach mogły mu nie pomóc w walce o uniknięcie degradacji do II ligi. Przypomnijmy, że rywalami olsztynian będą trzy zespoły broniące się przed spadkiem.
W piątkowy wieczór Skra, która z zespołów zagrożonych była w najlepszej sytuacji, zagrała ze Stomilem, który był w sytuacji najgorszej: gospodarzom zwycięstwo gwarantowało pozostanie w I lidze, natomiast w przypadku olsztynian porażka mogła oznaczać spadek (przy jednoczesnych zwycięstwach Puszczy i Zagłębia).

W pierwszej połowie Stomil miał niewielką przewagę, ale w końcówce gola mogła zdobyć Skra - tak się jednak nie stało, bo w olsztyńskiej bramce czujny był Tobiasz. W drugiej połowie do głosu doszli częstochowianie, natomiast Stomil z każdą kolejną minutą był coraz bardziej bezzębny w ataku. W końcówce trener Piotr Jacek wprowadził na boisko Kisiela i Toporkiewicza, ale wynik już się nie zmienił.

Remis satysfakcjonuje Skrę, bo gwarantuje jej utrzymanie, natomiast w przypadku Stomilu jeden punkt nic nie zmienił. Chyba że w sobotę Tychy ograją Puszczę, a w poniedziałek Zagłębie przegra z Sandecją. Wtedy olsztynianie będą mieli tylko trzy punkty straty do Zagłębia i Puszczy, co będą mogli odrobić w bezpośrednich meczach z tymi dwoma zespołami.

PO 31 KOLEJKACH
1. Miedź 68 52:22
2. Widzew 59 50:32
-----------------------------
3. Arka 57 59:35
4. Korona 55 44:34
5. Odra 48 47:43
6. Chrobry 46 38:31
-----------------------------
7. Sandecja 45 35:31
8. ŁKS Łódź 42 31:31
9. Podbeskidzie 41 43:37
10. GKS Tychy 40 31:36
11. Resovia 38 35:35
12. Katowice 37 37:45
15. Skra 37 26:38
13. Puszcza 34 38:45
14. Zagłębie 34 38:41
-----------------------------
16. Stomil 31 31:52
17. Górnik 26 29:51
18. Jastrzębie 21 27:52