Debiut nowego trenera Wikielca
2022-04-27 14:00:00(ost. akt: 2022-04-27 12:42:33)
PIŁKA NOŻNA\\\ Dzisiaj dokończona zostanie faza ćwierćfinałów WPP. Mecze odbędą się w Olsztynie, Dobrym Mieście i Gołdapi, a zwycięzcy dołączą do Znicza Biała Piska. W Dobrym Mieście w roli trenera GKS Wikielec zadebiutuje Damian Jarzembowski.
Kiedy na początku kwietnia losowano ćwierćfinałowe pary Wojewódzkiego Pucharu Polski, wskazanie faworytów większości zestawień było raczej prostym zadaniem. Ale od tego czasu padło trochę bramek i kilka wyników poniżej oczekiwań, pojawiły się też problemy, które rzucają nowe światło na rywalizację o półfinały.
Na pewno oczy wielu kibiców skierowane będą na Dobre Miasto, gdzie miejscowy DKS podejmie trzecioligowca z Wikielca, a spotkanie będzie trenerskim debiutem Damiana Jarzembowskiego w roli trenera GKS. 31-letni szkoleniowiec, który ostatnio pracował w Constrakcie Lubawa, w poniedziałek zastąpił na stanowisku Piotra Zajączkowskiego, który zrezygnował z pracy po serii słabych wyników w rundzie wiosennej, a awans do ćwierćfinału WPP zapewnił sobie ogrywając B-klasowy Dąb Kadyny.
Zajączkowski, od momentu zastąpienia Łukasza Suchockiego (w klubie z Wikielca pozostał, ale jako zawodnik i asystent szkoleniowca), czyli od połowy listopada 2021, poprowadził GKS w dziewięciu meczach.
Na pewno oczy wielu kibiców skierowane będą na Dobre Miasto, gdzie miejscowy DKS podejmie trzecioligowca z Wikielca, a spotkanie będzie trenerskim debiutem Damiana Jarzembowskiego w roli trenera GKS. 31-letni szkoleniowiec, który ostatnio pracował w Constrakcie Lubawa, w poniedziałek zastąpił na stanowisku Piotra Zajączkowskiego, który zrezygnował z pracy po serii słabych wyników w rundzie wiosennej, a awans do ćwierćfinału WPP zapewnił sobie ogrywając B-klasowy Dąb Kadyny.
Zajączkowski, od momentu zastąpienia Łukasza Suchockiego (w klubie z Wikielca pozostał, ale jako zawodnik i asystent szkoleniowca), czyli od połowy listopada 2021, poprowadził GKS w dziewięciu meczach.
Zdobył w nich zaledwie sześć punktów, a jego zespół strzelił tylko sześć goli, co jest wynikiem marnym biorąc pod uwagę fakt, że do drużyny z gminy Iława w przerwie zimowej przyszli m.in. tak doświadczeni napastnicy, jak Eduards Višnakovs (były reprezentant Łotwy) i Rafał Kujawa.
Po sobotniej domowej porażce 0:2 z Pilicą Białobrzegi Piotr Zajączkowski miał świadomość, że jego przyszłość w Gminnym Klubie Sportowym jest bardzo niepewna. - Szefowie klubu zrobili wszystko, żeby zespół wzmocnić. Całą odpowiedzialność biorę na siebie, bo to ja dobierałem zawodników i przygotowywałem drużynę - na pomeczowej konferencji bił się w pierś Piotr Zajączkowski, który jednocześnie dodał, że w poniedziałek spotka się z działaczami Wikielca. Jednak zanim do spotkania doszło, szkoleniowiec sam zrezygnował z pracy. - Dziękujemy trenerowi Zajączkowskiemu za pracę wykonaną w naszym klubie, szanujemy jego osobę oraz wysiłek, który włożył w prowadzenie zespołu, jednak przyszedł taki moment, że musimy zatrudnić nowego szkoleniowca, który świeżym okiem spojrzy na zespół - wyjaśnił Krzysztof Bączek, prezes GKS Wikielec, który wciąż wierzy, że klub spod Iławy utrzyma się w III lidze.
Jednak w tej sytuacji rywalizacja w WPP na pewno musi zejść na drugi plan, z czego będą chcieli skorzystać piłkarze z Dobrego Miasta. DKS jest na fali wznoszącej, jako beniaminek szybko zaadaptował się do warunków gry w IV lidze, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by teraz zrobić kolejny dobry wynik w tym sezonie, a zameldowanie się w czwórce najlepszych ekip WPP z pewnością byłoby takim osiągnięciem.
Honoru ligi okręgowej w pucharowych zmaganiach broni jedynie Rominta Gołdap, lider grupy 1. I nie stoi na straconej pozycji, bo podejmie MKS Korsze, który w IV lidze spisuje się bardzo słabo i jest poważnie zagrożony degradacją.
– Czeka nas spotkanie z solidnym zespołem IV-ligowym, więc na pewno będzie to ciekawy sprawdzian naszych możliwości – powiedział Michał Mościński, grający trener Rominty. – Śledzimy poczynania Korsz w lidze i zastanawiamy się, jakim zagrają składem. My mamy poukładaną sytuację, bo praktycznie już zapewniliśmy sobie udział przynajmniej w barażach, więc teraz chcemy powalczyć w pucharze. W mojej drużynie wciąż gra wielu zawodników, którzy przed kilkoma laty (w 2016 roku - red.) sięgnęli po trofeum, a potem zagrali przeciwko Arce Gdynia na szczeblu ogólnopolskim. Liczymy więc na dobry występ przeciwko Korszom, bo chcielibyśmy zagrać w półfinałach.
Honoru ligi okręgowej w pucharowych zmaganiach broni jedynie Rominta Gołdap, lider grupy 1. I nie stoi na straconej pozycji, bo podejmie MKS Korsze, który w IV lidze spisuje się bardzo słabo i jest poważnie zagrożony degradacją.
– Czeka nas spotkanie z solidnym zespołem IV-ligowym, więc na pewno będzie to ciekawy sprawdzian naszych możliwości – powiedział Michał Mościński, grający trener Rominty. – Śledzimy poczynania Korsz w lidze i zastanawiamy się, jakim zagrają składem. My mamy poukładaną sytuację, bo praktycznie już zapewniliśmy sobie udział przynajmniej w barażach, więc teraz chcemy powalczyć w pucharze. W mojej drużynie wciąż gra wielu zawodników, którzy przed kilkoma laty (w 2016 roku - red.) sięgnęli po trofeum, a potem zagrali przeciwko Arce Gdynia na szczeblu ogólnopolskim. Liczymy więc na dobry występ przeciwko Korszom, bo chcielibyśmy zagrać w półfinałach.
Korsze przystąpią do pucharowego meczu po serii ligowych porażek. Co prawda podopieczni trenera Mariusza Narela grali z ligową czołówką, ale jedna bramka strzelona i aż 11 straconych w trzech meczach to wyniki, o których warto szybko zapomnieć.
Do ciekawego starcia dojdzie w Olsztynie, gdzie Stomil II, czyli zespół z ligi makroregionalnej U-19, podejmie Polonię Lidzbark Warmiński. Trenerami obu zespołów są starzy dobrzy znajomi z boiska – Adam Zejer i Czesław Żukowski. Zresztą obaj pracowali przed laty razem w Polonii i choć ich drogi zawodowe się rozeszły, to sympatia pozostała.
– Nie chciałbym, żeby patrzeć na ten mecz przez pryzmat trenerów, bo najważniejsi są zawodnicy, który wybiegną na boisko – stwierdził Czesław Żukowski z Polonii. – Oba zespoły na pewno będą chciały awansować. Mam po prostu nadzieję, że to będzie ciekawe spotkanie, a po meczu w dobrej atmosferze podziękujemy sobie za walkę.
Polonia była w czwórce WPP przed dwoma laty, a w walce o finał uległa na swoim boisku Zniczowi Biała Piska. Jednak w tym sezonie bardzo dobrze radzi sobie w lidze i choć na awans jeszcze nie czas, to drużyna Czesława Żukowskiego regularnie robi postępy.
Z kolei olsztynianie na co dzień rywalizują tylko w rozgrywkach juniorskich, ale w poprzedniej serii pucharowych nie mieli problemów z wyeliminowaniem Mrągowii Mrągowo, wygrywając 3:0. Stomil II pozostał ostatnim zespołem w stawce, który zmagania w tej edycji WPP rozpoczął od rundy wstępnej.
Początek wszystkich środowych spotkań o godz. 17. Przypomnijmy, przed tygodniem pierwszym półfinalistą WPP został Znicz Biała Piska. Trzecioligowiec zmierzył się z Mamrami Giżycko i wygrywając 2:0, zrewanżował się rywalom za dwie ligowe porażki poniesione w ostatnich miesiącach i wyeliminowanie w WPP w poprzedniej edycji rozgrywek.
– Nie chciałbym, żeby patrzeć na ten mecz przez pryzmat trenerów, bo najważniejsi są zawodnicy, który wybiegną na boisko – stwierdził Czesław Żukowski z Polonii. – Oba zespoły na pewno będą chciały awansować. Mam po prostu nadzieję, że to będzie ciekawe spotkanie, a po meczu w dobrej atmosferze podziękujemy sobie za walkę.
Polonia była w czwórce WPP przed dwoma laty, a w walce o finał uległa na swoim boisku Zniczowi Biała Piska. Jednak w tym sezonie bardzo dobrze radzi sobie w lidze i choć na awans jeszcze nie czas, to drużyna Czesława Żukowskiego regularnie robi postępy.
Z kolei olsztynianie na co dzień rywalizują tylko w rozgrywkach juniorskich, ale w poprzedniej serii pucharowych nie mieli problemów z wyeliminowaniem Mrągowii Mrągowo, wygrywając 3:0. Stomil II pozostał ostatnim zespołem w stawce, który zmagania w tej edycji WPP rozpoczął od rundy wstępnej.
Początek wszystkich środowych spotkań o godz. 17. Przypomnijmy, przed tygodniem pierwszym półfinalistą WPP został Znicz Biała Piska. Trzecioligowiec zmierzył się z Mamrami Giżycko i wygrywając 2:0, zrewanżował się rywalom za dwie ligowe porażki poniesione w ostatnich miesiącach i wyeliminowanie w WPP w poprzedniej edycji rozgrywek.
* Dzisiaj zostanie rozegrana 28. kolejka III ligi. Zaplanowane na ten termin derby województwa Mamry Giżycko - GKS Wikielec zostały przełożone na 18 maja.
* 28. kolejka: Znicz Biała Piska - Unia Skierniewice (16), Ursus Warszawa - Świt Nowy Dwór Maz. (16), Broń Radom - ŁKS II Łódź (18), Pilica Białobrzegi - Legionovia Legionowo (17), Legia II Warszawa - Wissa Szczuczyn (17), Lechia Tomaszów Maz. - Polonia Warszawa (17), KS Kutno - Błonianka Błonie (17), Sokół Aleksandrów Łódzki - Jagiellonia II Białystok (17), Mamry Giżycko - GKS Wikielec (18 maja).
* 28. kolejka: Znicz Biała Piska - Unia Skierniewice (16), Ursus Warszawa - Świt Nowy Dwór Maz. (16), Broń Radom - ŁKS II Łódź (18), Pilica Białobrzegi - Legionovia Legionowo (17), Legia II Warszawa - Wissa Szczuczyn (17), Lechia Tomaszów Maz. - Polonia Warszawa (17), KS Kutno - Błonianka Błonie (17), Sokół Aleksandrów Łódzki - Jagiellonia II Białystok (17), Mamry Giżycko - GKS Wikielec (18 maja).
III LIGA
1. Legionovia* 60 52:27
-------------------------------
2. Polonia 54 54:18
3. Lechia* 45 49:29
3. Świt 45 44:27
4. Legia II** 42 55:32
6. Unia** 39 41:35
7. Błonianka 39 44:46
8. ŁKS II* 37 43:39
9. Broń 36 33:37
10. Jagiellonia II 34 49:43
11. Kutno 31 30:40
12. Pilica 31 38:51
13. Ursus 30 34:53
14. Pelikan 29 41:33
------------------------------
15. Mamry 27 26:45
16. Znicz* 25 31:53
17. Sokół* 24 27:36
18. Wikielec* 22 25:45
19. Wissa* 17 19:48
* mecz więcej ** mecz zaległy
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez