Wojewódzki Puchar Polski: Ligowe derby w walce o półfinał
2022-04-19 15:20:19(ost. akt: 2022-04-20 09:58:35)
PIŁKA NOŻNA \\\ W środowe popołudnie wyłoniony zostanie pierwszy półfinalista rozgrywek Wojewódzkiego Pucharu Polski. W Białej Piskiej Znicz podejmie Mamry i chciałby zrewanżować się rywalom z Giżycka za ostatnie niepowodzenia.
Choć obligatoryjnym terminem ćwierćfinałów w harmonogramie rozgrywek Wojewódzkiego Pucharu Polski jest 27 kwietnia, to termin ten nakłada się z ligowymi obowiązkami części drużyn i „puchary” znów muszą być rozgrywane na raty.
Najciekawszą parę w walce o półfinał stworzyli nasi reprezentanci w III lidze, czyli Znicz Biała Piska i Mamry Giżycko, którzy zagrają akurat w środowe popołudnie.
Oba zespoły znają się jak łyse konie, bo i rywalizują ostatnio dość często, nie tylko o stawkę, ale także w sparingach. Nieco ponad miesiąc temu Mamry wygrały ligowe spotkanie 2:1, odnosząc długo wyczekiwane i wyjątkowe zwycięstwo, bo pierwsze w Giżycku po awansie do III ligi. Jesienią w Białej Piskiej padł taki sam wynik, a triumfatorem także był beniaminek. Z kolei niemal równo rok temu, Mamry wygrały ze Zniczem 3:0 w… ćwierćfinale WPP, sprawiając wówczas niespodziankę.
Znicz ma więc sporo powodów, by zrewanżować się rywalom zza miedzy, tym bardziej że pucharowe granie do Białej Piskiej wraca po długiej przerwie. Po raz ostatni ekipa trenera Ryszarda Borkowskiego występowała u siebie w WPP 25 kwietnia 2018 r., ulegając w ćwierćfinale 0:2 Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Kolejne 11 meczów Znicz rozgrywał na wyjazdach, w tym dwukrotnie docierając aż do finału rozgrywek.
Mamry wiosną są na fali wznoszącej, a Znicz nie zdołał poradzić sobie z trawiącymi go od kilku miesięcy problemami i spadł w lidze na przedostatnie miejsce. W Białej Piskiej liczą, że każdy kolejny mecz może być tym, który da przełamanie.
— Jesteśmy w takiej sytuacji, że interesują nas tylko zwycięstwa. Potrzebujemy ich w lidze i chcemy dalej grać w pucharze — mówi Ryszard Borkowski, trener Znicza.
— Widać progres w naszej grze, ale ciągle mamy problemy ze skutecznością. Na pewno czeka nas trudne zadanie, jednak cały czas wierzymy, że możemy poradzić sobie z kłopotami, a dobry mecz z Mamrami i awans na pewno poprawiłyby atmosferę — dodaje szkoleniowiec zespołu z Białej Piskiej.
— Po losowaniu żartowaliśmy, że ze Zniczem już nam się nie chce grać i wolelibyśmy kogoś innego — mówi Przemysław Łapiński, trener Mamr.
— Mamy jednak dobrą passę z zespołem z Białej Piskiej i będziemy chcieli ją przedłużyć. W tamtym sezonie też graliśmy w półfinale, więc skoro jesteśmy już tak wysoko, to chcielibyśmy chociaż powtórzyć ten wynik. Zagrają dwa zespoły z trzeciej ligi, więc zwycięzca tego spotkania będzie miał jednego wymagającego rywala mniej do końcowego triumfu — zauważa Łapiński. Początek pucharowego meczu w Białej Piskiej o godz. 17.
— Mamy jednak dobrą passę z zespołem z Białej Piskiej i będziemy chcieli ją przedłużyć. W tamtym sezonie też graliśmy w półfinale, więc skoro jesteśmy już tak wysoko, to chcielibyśmy chociaż powtórzyć ten wynik. Zagrają dwa zespoły z trzeciej ligi, więc zwycięzca tego spotkania będzie miał jednego wymagającego rywala mniej do końcowego triumfu — zauważa Łapiński. Początek pucharowego meczu w Białej Piskiej o godz. 17.
Także dzisiaj zagra GKS Wikielec, jednak zespół z powiatu iławskiego starać się będzie nie o awans do kolejnej fazy pucharowej rywalizacji, tylko o ligowe punkty. Zespół trenera Piotra Zajączkowskiego, który podobnie jak Znicz i Mamry walczy o utrzymanie w III lidze, w Tomaszowie Mazowieckim w zaległym spotkaniu z 24 kolejki zmierzy się z miejscową Lechią, początek meczu o 17.30.
Mecze zaplanowane na 27 kwietnia:
Rominta Gołdap — MKS Korsze, Stomil II Olsztyn — Polonia Lidzbark Warmiński, DKS Dobre Miasto — GKS Wikielec,
Rominta Gołdap — MKS Korsze, Stomil II Olsztyn — Polonia Lidzbark Warmiński, DKS Dobre Miasto — GKS Wikielec,
Łukasz Szymański, zico
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez