Stomil też pomoże Ukrainie
2022-03-04 12:00:00(ost. akt: 2022-03-04 12:02:24)
I LIGA PIŁKARSKA\\\ Dzisiaj o g. 18 w Olsztynie Stomil zmierzy się z Widzewem, jednak będzie to mecz szczególny, bowiem "Duma Warmii" włączyła się do akcji niesienia pomocy mieszkańcom Ukrainy. Dlatego kibicu przyjdź na stadion i też pomóż!
Mecz z Widzewem będzie doskonałą okazją do zamanifestowania solidarności z Ukrainą zaatakowaną przez putinowskich siepaczy. Olsztyński pierwszoligowiec zareagował natychmiast, decydując, że wszystkie wpływy z biletów sprzedanych na dzisiejsze spotkanie zostaną przekazane na pomoc uchodźcom, których setki tysięcy już uciekły do Polski, a według szacunków z ogarniętego wojną kraju mogą uciec nawet cztery miliony Ukraińców, w przeważającej części będą to kobiety i dzieci.
Poza tym dzisiaj zostanie też zorganizowana zbiórka żywności i środków higieny osobistej, które będą przekazane uchodźcom, a poza tym trafią też do Łucka, partnerskiego miasta Olsztyna. Zbiórka, którą Stomil przeprowadzi wraz z olsztyńskim Bankiem Żywności, będzie prowadzona przy wejściach na stadion od godz. 16.30 do 18.30.
Poza tym dzisiaj zostanie też zorganizowana zbiórka żywności i środków higieny osobistej, które będą przekazane uchodźcom, a poza tym trafią też do Łucka, partnerskiego miasta Olsztyna. Zbiórka, którą Stomil przeprowadzi wraz z olsztyńskim Bankiem Żywności, będzie prowadzona przy wejściach na stadion od godz. 16.30 do 18.30.
- Pomysł włączenia Stomilu do pomocy walczącej Ukrainie wyszedł ode mnie i od prezesa klubu Arka Tymińskiego - wyjaśnia Michał Brański, właściciel olsztyńskiego pierwszoligowca. - Nie było nawet cienia zawahania - chcemy być w gronie tych, którzy będą pierwsi i dadzą przykład innym klubom. Liczymy na kibiców Stomilu, mieszkańców Olsztyna, ale i lokalnych działaczy, polityków oraz artystów. Jednak nie poprzestaniemy na tej jednej akcji. Jesteśmy prawdopodobnie najbiedniejszym klubem Fortuna 1 Ligi, ale nie potrafimy stać biernie. Dlatego gorąco zachęcam mieszkańców Olsztyna, także tych, którzy na stadion na co dzień nie przychodzą, żeby pomogli wysłać w Polskę i na Ukrainę sygnał, że Olsztyn ma wielkie serce - zachęca Michał Brański.
Swoją obecność na meczu już zadeklarował popularny zespół muzyczny Enej, który przed pierwszym gwizdkiem sędziego z flagami Polski i Ukrainy wyjdzie na boisko do wspólnego zdjęcia.
Nawet jeśli nie interesujesz się futbolem, to tym razem kup bilet i przyjdź na stadion, by w ten sposób pomóc oraz okazać szacunek i współczucie Ukraińcom, którzy od kilku dni z bezprzykładnym męstwem walczą z rosyjskim najeźdźcą.
W tej sytuacji sam mecz zszedł trochę na dalszy plan, ale to nie znaczy, że oba zespoły zrezygnują z walki. Stomil broni się przecież przed spadkiem, natomiast Widzew ma olbrzymią szansę na powrót do Ekstraklasy.
W poprzedniej kolejce olsztynianie wywieźli cenny punkt z Kielc, ale wystarczy rzut oka na tabelę, by dostrzec, że do pełni szczęścia jeszcze daleko, tym bardziej że rywale też nie zasypiają gruszek w popiele - na przykład Puszcza, która po pokonaniu Resovii odskoczyła od strefy spadkowej.
Z Koroną Stomil zagrał bardzo dobrze i przy lepszej skuteczności nawet mógł wygrać, lecz dzisiaj poprzeczka zawiśnie jednak znacznie wyżej, bowiem Widzew to utytułowany zespół, który w tym sezonie chce powrócić na salony polskiej piłki. I ma ku temu wszystkie argumenty - niezłych piłkarzy (wśród nich jest m.in. urodzony w Giżycku Dominik Kun), spory budżet (w poprzednim sezonie było to około 17 milionów złotych) oraz nowoczesny stadion, który na każdym meczu zapełnia się niemal do ostatniego miejsca - niedawną porażkę 2:5 z Arką obejrzało ponad 17 tysięcy widzów. I właśnie ten wynik pozwala mieć nadzieję, że dzisiaj olsztynianie w konfrontacji z ekipą trenera Janusza Niedźwiedzia nie stoją na straconej pozycji.
A jak wygląda sytuacja kadrowa Stomilu? Przypomnijmy, że trener Adrian Stawski w Kielcach musiał dokonać trzech wymuszonych zmian, bo z powodu urazów boisko opuścili Filip Wójcik, Maciej Dampc i Jonathan Simba Bwanga. Ten pierwszy na szczęście jest w pełni zdrowy i dzisiaj będzie mógł zagrać od pierwszej minuty zagrać, tym bardziej, że jego zmiennik Hubert Szramka wypadł bardzo słabo. Dwóch pozostałych zawodników także trenowało z zespołem, co bardzo ucieszyło trenera Stawskiego. Przedłużają się natomiast kłopoty zdrowotne Kevina Lafrance'a, który w zeszłym tygodniu został ściągnięty z Cypru, wiec dzisiaj raczej w Stomilu nie zadebiutuje.
W poprzedniej kolejce olsztynianie wywieźli cenny punkt z Kielc, ale wystarczy rzut oka na tabelę, by dostrzec, że do pełni szczęścia jeszcze daleko, tym bardziej że rywale też nie zasypiają gruszek w popiele - na przykład Puszcza, która po pokonaniu Resovii odskoczyła od strefy spadkowej.
Z Koroną Stomil zagrał bardzo dobrze i przy lepszej skuteczności nawet mógł wygrać, lecz dzisiaj poprzeczka zawiśnie jednak znacznie wyżej, bowiem Widzew to utytułowany zespół, który w tym sezonie chce powrócić na salony polskiej piłki. I ma ku temu wszystkie argumenty - niezłych piłkarzy (wśród nich jest m.in. urodzony w Giżycku Dominik Kun), spory budżet (w poprzednim sezonie było to około 17 milionów złotych) oraz nowoczesny stadion, który na każdym meczu zapełnia się niemal do ostatniego miejsca - niedawną porażkę 2:5 z Arką obejrzało ponad 17 tysięcy widzów. I właśnie ten wynik pozwala mieć nadzieję, że dzisiaj olsztynianie w konfrontacji z ekipą trenera Janusza Niedźwiedzia nie stoją na straconej pozycji.
A jak wygląda sytuacja kadrowa Stomilu? Przypomnijmy, że trener Adrian Stawski w Kielcach musiał dokonać trzech wymuszonych zmian, bo z powodu urazów boisko opuścili Filip Wójcik, Maciej Dampc i Jonathan Simba Bwanga. Ten pierwszy na szczęście jest w pełni zdrowy i dzisiaj będzie mógł zagrać od pierwszej minuty zagrać, tym bardziej, że jego zmiennik Hubert Szramka wypadł bardzo słabo. Dwóch pozostałych zawodników także trenowało z zespołem, co bardzo ucieszyło trenera Stawskiego. Przedłużają się natomiast kłopoty zdrowotne Kevina Lafrance'a, który w zeszłym tygodniu został ściągnięty z Cypru, wiec dzisiaj raczej w Stomilu nie zadebiutuje.
* Inne mecze 22. kolejki, piątek: Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice (20:30, Polsat Sport Extra); sobota: ŁKS Łódź - Korona Kielce (12:30, Polsat Sport), Resovia - GKS Jastrzębie (18), Sandecja Nowy Sącz - GKS Tychy (20:30); niedziela: Miedź Legnica - Puszcza Niepołomice (12:30, Polsat Sport), Arka Gdynia - Górnik Polkowice (15), Chrobry Głogów - Odra Opole (18); poniedziałek: Skra Częstochowa - Podbeskidzie Bielsko-Biała (18).
PO 21 KOLEJKACH
1. Miedź 47 38:15
2. Widzew 39 37:26
------------------------------
3. Korona 36 28:20
4. Podbeskidzie 33 35:24
5. Arka 32 36:21
6. Chrobry 32 24:18
------------------------------
7. Sandecja 32 25:22
8. Tychy 31 21:21
9. ŁKS* 30 23:20
10. Odra 30 29:29
11. Resovia 27 22:23
12. Skra 27 13:21
13. Katowice 24 26:34
14. Zagłębie 22 28:31
15. Puszcza* 22 22:28
--------------------------------
16. Stomil* 17 22:36
17. Jastrzębie* 14 16:34
18. Górnik 13 17:39
* mecz zaległy
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
jaaa #3094336 4 mar 2022 15:57
Mam nadzieję że Widzew wbije tych patałachów w trawę !
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz