Transfery, wewnętrzny sparing i niedokończone walne. Sprawdzamy, co słychać w Stomilu Olsztyn

Zaczniemy od tej drugiej sprawy, która w piątek wśród kibiców olsztyńskiego klubu wzbudziła sporo emocji. Władze Stomilu zwołały Nadzwyczajne Walne Zebranie Akcjonariuszy. Powód? Brak jakiejkolwiek pomocy finansowej w 2022 roku ze strony miasta dla spółki, która prowadzi I-ligowy klub.

Na walne przybyli przedstawiciele każdego z akcjonariuszy. Michał Brański, większościowy udziałowiec klubu, zadeklarował dalszą chęć współfinansowania klubu, ale oczekuje, że Gmina Olsztyn dalej będzie jego partnerem. Przypomnijmy, że jeszcze w maju 2021 roku Brański mówił, że z klubu chce odejść, a swoje akcje z chęcią odda za przysłowiową złotówkę.
— Szanse na pozostanie w I lidze oceniam na 75 % — mówił podczas walnego Brański. — Szanse na dalszą działalność w tej lidze klubu, bez powrotu miasta, oceniam bardzo nisko. Dlaczego warto być w I lidze? Dzięki temu do klubu z różnych źródeł wpada do 1 do 2 milionów złotych. Do tego został ogłoszony pięcioletni plan, który zakłada przekazywanie 2 milionów złotych rok w rok na infrastrukturę sportową. Ja dalej deklaruję współfinansowanie klubu na poziomie takim, jak w latach poprzednich. Jest to około 1,35 miliona złotych rocznie — dodał Brański.

Stanowisko Gminy Olsztyn w tym temacie jest cały czas niezmienne. Miastu zależy na funkcjonowaniu klubu, ale w tym momencie jego budżet nie przewiduje finansowania Stomilu w żadnej formie.
— Miasto od 2015 roku finansowało klub. Wykupowało usługę promocyjną, a także podnosiło kapitał zakładowy spółki — przypomniała podczas walnego Ewa Kaliszuk, zastępca prezydenta Olsztyna.
— W 2019 roku mieliśmy moment zwrotny, zmieniła się struktura właścicielska. Od 2015 roku do dnia dzisiejszego miasto przekazało na rzecz spółki 13 milionów złotych. Miasto wywiązało się ze wszystkich zobowiązań wynikających z umowy — dodała.

Na początku walnego Mariusz Borkowski zaapelował o rozwiązanie sprawy zadłużenia stowarzyszenia, którego “szefem” jest Rafał Szwed — odpowiada on za nie swoje zobowiązania po upadłości stowarzyszenia. Klub zadeklarował, że jest otwarty na rozwiązanie tego problemu.

Co słychać z kolei w sprawach sportowych w olsztyńskim klubie? W poniedziałek podopieczni Adriana Stawskiego wyjadą na trzecie zgrupowanie w tym roku. Przypomnijmy, że w styczniu zespół dwukrotnie szlifował formę w Mrągowie, a teraz wyjedzie na tydzień do Władysławowa-Cetniewa.

— Chcemy popracować w pełni nad taktyką — mówi Adrian Stawski, trener Stomilu Olsztyn. — Wiosną czeka nas piętnaście kolejek, więc nad Bałtykiem chcemy się też dobrze przygotować pod względem motorycznym. Zagramy dwa sparingi, na początek we wtorek z Radunią Stężyca, a potem z Arką Gdynia. To dobrzy rywale — zauważa Stawski.

W ostatnim tygodniu Stomil poinformował o czterech transferach. Z Wisły Kraków został wypożyczony napastnik Hubert Sobol, a z Sokoła Ostróda skrzydłowy Dominik Urban.
— Hubert trenował już z nami na obozie w Mrągowie, w końcu udało się dopiąć wszystkie sprawy z Wisłą. Mam nadzieję, że będzie strzelał bramki — mówi Stawski. — Dominik to szybki zawodnik, który wcześniej miał trochę pecha. Jak z nim pracowałem w Bytovii, to miał wówczas problemy z kontuzjami. To szybki, charakterny, perspektywiczny zawodnik — ocenia szkoleniowiec I-ligowca.

Z Legii Warszawa wypożyczony został 18-letni pomocnik Jakub Kisiel. — Pracowity, dużo biegający, dużo widzący piłkarz na boisku — tak tego zawodnika ocenia Stawski.

— Dołączył do nas także Dominik Budzyński, który wzmocni rywalizację wśród bramkarzy i pomoże młodym w treningu — dodaje trener.

W miniony weekend olsztyński pierwszoligowiec miał zagrać mecz sparingowy z Wigrami Suwałki, ale rywale wolą zagrać z FK Panevėžys (Litwa). Adrian Stawski musiał skorygować plany i na koniec poprzedniego tygodnia zaplanował grę wewnętrzną na olsztyńskich Dajtkach.

— Chcieliśmy zagrać z kimś innym, ale nie udało się znaleźć sparingpartnera — powiedział trener. — To też była pożyteczna gra, zamknęliśmy dość ciężki tydzień. To była 33. jednostka treningowa od startu okresu przygotowawczego.

Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. — Chcemy wygrywać, dlatego zarządziłem na koniec rzuty karne. Wygrała drużyna “niebieska” — relacjonuje Stawski.

Pierwszy mecz w rundzie wiosennej Stomil Olsztyn zagra na wyjeździe z Koroną Kielce. Wyznaczono już dokładny termin tego spotkania: sobota 26 lutego o godzinie 12:40.