Olimpia Hutnikowi dołożyła do pieca
2021-11-29 12:00:00(ost. akt: 2021-11-29 11:35:04)
II LIGA PIŁKARSKA\\\ Ponad miesiąc elbląscy kibice czekali na zwycięstwo Olimpii, ale w końcu się doczekali, bo podopieczni Tomasza Grzegorczyka po raz trzeci w tym sezonie wygrali na wyjeździe. Niestety, Sokół nie miał szans z Chojniczanką.
* Hutnik Kraków - Olimpia Elbląg 0:3 (0:2)
0:1 - Sienkiewicz (12), 0:2 - Czarny (35), 0:3 - Stanisławski (76)
OLIMPIA: Dudek - Piekarski, Czarny, Wenger, Guilherme, Krasa (81 Sarnowski), Sienkiewicz (84 Danowski), Krawczun, Kałachur (84 Milanowski), Bawolik, Kurbiel (74 Stanisławski)
Sobotnim spotkaniem z Hutnikiem elblążanie zakończyli tegoroczne występy na boiskach rywali. Podopieczni trenera Tomasza Grzegorczyka grali z broniącym się przed spadkiem Hutnikiem, no i postanowili na swoim, wywożąc komplet punktów. Tym samym przerwali fatalną passę czterech spotkań bez zwycięstwa. Jest to najwyższe zwycięstwo Olimpii w tym sezonie. Dzięki temu elblążanie ponownie są w czołówce tabeli. Warto zauważyć, że trener Grzegorczyk dokonał kilku roszad w składzie - m.in. w bramce 18-letni Mateusz Dudek zastąpił Andrzeja Witana, poza tym od pierwszej minuty zagrał Marcin Bawolik.
0:1 - Sienkiewicz (12), 0:2 - Czarny (35), 0:3 - Stanisławski (76)
OLIMPIA: Dudek - Piekarski, Czarny, Wenger, Guilherme, Krasa (81 Sarnowski), Sienkiewicz (84 Danowski), Krawczun, Kałachur (84 Milanowski), Bawolik, Kurbiel (74 Stanisławski)
Sobotnim spotkaniem z Hutnikiem elblążanie zakończyli tegoroczne występy na boiskach rywali. Podopieczni trenera Tomasza Grzegorczyka grali z broniącym się przed spadkiem Hutnikiem, no i postanowili na swoim, wywożąc komplet punktów. Tym samym przerwali fatalną passę czterech spotkań bez zwycięstwa. Jest to najwyższe zwycięstwo Olimpii w tym sezonie. Dzięki temu elblążanie ponownie są w czołówce tabeli. Warto zauważyć, że trener Grzegorczyk dokonał kilku roszad w składzie - m.in. w bramce 18-letni Mateusz Dudek zastąpił Andrzeja Witana, poza tym od pierwszej minuty zagrał Marcin Bawolik.
W pierwszej połowie inicjatywa należała do elblążan, którzy zdobyli dwa gole. W 12. min po podaniu Bawolika do siatki trafił Jan Sienkiewicz, a niewiele ponad 20 minut później ten sam zawodnik z rzutu rożnego dośrodkował wprost na głowę Michała Czarnego, który podwyższył na 2:0. Swoją drogą goście po raz drugi pokonali bramkarza kilka minut wcześniej, ale gola Kamila Wengera arbiter nie uznał, odgwizdując spalonego.
Po przerwie gospodarze ambitnie walczyli o zmianę wyniki, m.in. Dudek wyszedł obronną ręką po strzale głową Patryka Kieleski, natomiast w 65. min ten sam piłkarz Hutnika trafił w spojenie słupka z poprzeczką.
W 74. min na boisku pojawił się Szymon Stanisławski, który zaledwie dwie minuty później sfinalizował podanie Miłosza Kałahura i tym samym ustalił wynik.
Ostatni mecz w tym roku Olimpia zagra u siebie w sobotę o godz. 13 z Wigrami Suwałki.
Po przerwie gospodarze ambitnie walczyli o zmianę wyniki, m.in. Dudek wyszedł obronną ręką po strzale głową Patryka Kieleski, natomiast w 65. min ten sam piłkarz Hutnika trafił w spojenie słupka z poprzeczką.
W 74. min na boisku pojawił się Szymon Stanisławski, który zaledwie dwie minuty później sfinalizował podanie Miłosza Kałahura i tym samym ustalił wynik.
Ostatni mecz w tym roku Olimpia zagra u siebie w sobotę o godz. 13 z Wigrami Suwałki.
* Sokół Ostróda - Chojniczanka Chojnice 1:4 (0:3)
0:1 - Pląskowski (2), 0:2 - Mikołajczyk (13), 0:3 - van Huffel (24), 1:3 - Skórecki (86 k), 1:4 - Emche (90)
SOKÓŁ: Staniszewski (81 Rabin) - Flak, Klimek, Bondarenko, Dymerski - Skórecki, Stępień (46 Rugowski; 73 Dowgiałło), Kurowski, Mendez - Lías (81 Urban), Żyznowski (66 Słupski)
0:1 - Pląskowski (2), 0:2 - Mikołajczyk (13), 0:3 - van Huffel (24), 1:3 - Skórecki (86 k), 1:4 - Emche (90)
SOKÓŁ: Staniszewski (81 Rabin) - Flak, Klimek, Bondarenko, Dymerski - Skórecki, Stępień (46 Rugowski; 73 Dowgiałło), Kurowski, Mendez - Lías (81 Urban), Żyznowski (66 Słupski)
W sobotnie popołudnie na stadion wybrała się tylko garstka najwierniejszych kibiców Sokoła. Na pewno zdziwił ich fakt, że na ławce rezerwowych zasiadł Sebastian Rugowski, etatowy napastnik ostródzkiego klubu. Piłkarz ten nie trenował jednak cały tydzień z zespołem, ponieważ… przebywał na testach w ekstraklasowej Wiśle Płock.
W poprzednim meczu z Pogonią Sokół objął prowadzenie już w pierwszej minucie, a teraz było, niestety, na odwrót, bo ostródzianie stracili gola już w drugiej minucie. Niewiele później na uderzenie z pierwszej piłki po dośrodkowaniu w pole karne zdecydował się Michał Mikołajczyk i trafił prosto w okienko. Było to wielkiej urody trafienie, tylko co w tym czasie robili obrońcy Sokoła?!
W 24. min na 3:0 podwyższył Sam van Huffel, którego w zeszłym sezonie można było oglądać w barwach Stomilu.
W drugiej połowie pojawił się Rugowski i gra Sokoła się ożywiła, niestety, Rugowski nie dograł meczu do końca, bo w 73. min zszedł z boiska z powodu naciągnięcia mięśnia dwugłowego. Pod koniec meczu Sokół zdobył honorowe trafienie. Rzut karny na bramkę pewnym uderzeniem zamienił Patryk Skórecki, a jedenastka została podyktowana za zagranie ręką Damiana Byrtka (kolejny były piłkarz Stomilu).
- Szybko straciliśmy trzy bramki i to ułożyło spotkanie - powiedział Hubert Błaszczak, trener Sokoła. - Potem goniliśmy wynik, szukaliśmy swoich szans, ale byliśmy nieskuteczni. Generalnie Chojniczanka była lepszym zespołem, pokazała jakość i doświadczenie piłkarskie. Nie możemy się załamywać, bo jeszcze zagramy w Kaliszu.
W poprzednim meczu z Pogonią Sokół objął prowadzenie już w pierwszej minucie, a teraz było, niestety, na odwrót, bo ostródzianie stracili gola już w drugiej minucie. Niewiele później na uderzenie z pierwszej piłki po dośrodkowaniu w pole karne zdecydował się Michał Mikołajczyk i trafił prosto w okienko. Było to wielkiej urody trafienie, tylko co w tym czasie robili obrońcy Sokoła?!
W 24. min na 3:0 podwyższył Sam van Huffel, którego w zeszłym sezonie można było oglądać w barwach Stomilu.
W drugiej połowie pojawił się Rugowski i gra Sokoła się ożywiła, niestety, Rugowski nie dograł meczu do końca, bo w 73. min zszedł z boiska z powodu naciągnięcia mięśnia dwugłowego. Pod koniec meczu Sokół zdobył honorowe trafienie. Rzut karny na bramkę pewnym uderzeniem zamienił Patryk Skórecki, a jedenastka została podyktowana za zagranie ręką Damiana Byrtka (kolejny były piłkarz Stomilu).
- Szybko straciliśmy trzy bramki i to ułożyło spotkanie - powiedział Hubert Błaszczak, trener Sokoła. - Potem goniliśmy wynik, szukaliśmy swoich szans, ale byliśmy nieskuteczni. Generalnie Chojniczanka była lepszym zespołem, pokazała jakość i doświadczenie piłkarskie. Nie możemy się załamywać, bo jeszcze zagramy w Kaliszu.
* Inne wyniki 19. kolejki: Ruch Chorzów - Motor Lublin 0:0, Wigry Suwałki - KKS 1925 Kalisz 3:0 (1:0), Znicz Pruszków - GKS Bełchatów 0:0, Radunia Stężyca - Garbarnia Kraków 0:2 (0:1), Stal Rzeszów - Pogoń Grodzisk Maz. 3:1 (1:0), Śląsk II Wrocław - Pogoń Siedlce 1:2 (0:1), Wisła Puławy - Lech II Poznań 1:2 (1:1).
PO 19 KOLEJKACH
1. Stal* 45 39:12
2. Ruch* 35 27:17
-------------------------------
3. Chojnice 35 41:19
4. Lech II 32 20:17
5. Radunia 29 33:28
6. Olimpia 29 19:19
-------------------------------
7. Wigry 28 22:19
8. Motor 27 30:19
9. Garbarnia* 27 26:22
10. Śląsk II 26 31:31
11. Wisła 26 34:30
12. Kalisz 24 20:23
13. Znicz 23 22:27
14. Pogoń S.* 23 25:33
-------------------------------
15. Pogoń G. 18 19:29
16. Bełchatów 15 15:31
17. Hutnik 12 14:33
18. Sokół 9 10:38
* mecz zaległy
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez