Znicz zagrał byle jak i taki też osiągnął wynik
2021-11-08 11:00:00(ost. akt: 2021-11-07 21:03:36)
III LIGA PIŁKARSKA\\\ Trzy mecze, zero punktów, 10 straconych goli i tylko jeden strzelony - tak w 17. kolejce wygląda "dorobek" trzech klubów z Warmii i Mazur.
* Lechia Tomaszów Maz. – Znicz Biała Piska 5:0 (5:0)
1:0 – Amroziński (23), 2:0 – Cyran (29), 3:0 – Jakubczyk (33 k), 4:0, 5:0 – Amroziński (38, 41); czerwona kartka: Turewicz (66, Lechia, za dwie żółte)
ZNICZ: Kanclerz (46 Radzikowski) – Romachów, Duchnowski, Kuśnierz, Mosakowski (45 Ołów), Jambrzycki (66 Trąbka), Gondek, Furman (46 Kalinowski), Fiedorowicz, Famulak (86 Chervinski), Giełażyn
1:0 – Amroziński (23), 2:0 – Cyran (29), 3:0 – Jakubczyk (33 k), 4:0, 5:0 – Amroziński (38, 41); czerwona kartka: Turewicz (66, Lechia, za dwie żółte)
ZNICZ: Kanclerz (46 Radzikowski) – Romachów, Duchnowski, Kuśnierz, Mosakowski (45 Ołów), Jambrzycki (66 Trąbka), Gondek, Furman (46 Kalinowski), Fiedorowicz, Famulak (86 Chervinski), Giełażyn
Znicz doznał najwyższej porażki w tym sezonie, przerywając serię dobrych występów na boiskach rywali. Spotkanie z pewnością wyglądałoby inaczej, gdyby to podopieczni Ryszarda Borkowskiego otworzyli wynik, a sytuacje ku temu były, bo do 20. minuty Znicz prezentował się naprawdę dobrze. Okazje bramkowe mieli Bartosz Giełażyn i Maciej Famulak, ale zabrakło finalizacji.
Gospodarze otworzyli wynik po stałym fragmencie gry i z każdą minutą atakowali z coraz większym rozmachem. A że w sobotę wychodziło im prawie wszystko, więc w ciągu niespełna 20 minut zdobyli aż pięć goli i już do przerwy rozstrzygnęli losy rywalizacji.
W drugiej połowie nie zamierzali zmieniać tempa, ale ich zapędy skutecznie tonował Adam Radzikowski, który po przerwie zastąpił w bramce Jakuba Kanclerza. „Radzik” szybko zatrzymał rywala w sytuacji sam na sam, a po kwadrancie zanotował interwencję meczu, bronić rzut karny. Potem raz pomogła mu poprzeczka, ale to dzięki jego postawie mecz nie zakończył się prawdziwym pogromem. Gospodarze napierali nawet po czerwonej kartce obrońcy Miłosza Turewicza, a Znicz nie zdołał odpowiedzieć choćby golem kontaktowym.
– Mieliśmy plan, ale zagraliśmy byle jak i taki jest wynik – mówi Ryszard Borkowski. – Przynieśliśmy wstyd sobie, klubowi, sponsorom. Musimy to wziąć na klatę, pokazać że jesteśmy mężczyznami i przy najbliższej okazji udowodnić, że to był wypadek przy pracy.
Gospodarze otworzyli wynik po stałym fragmencie gry i z każdą minutą atakowali z coraz większym rozmachem. A że w sobotę wychodziło im prawie wszystko, więc w ciągu niespełna 20 minut zdobyli aż pięć goli i już do przerwy rozstrzygnęli losy rywalizacji.
W drugiej połowie nie zamierzali zmieniać tempa, ale ich zapędy skutecznie tonował Adam Radzikowski, który po przerwie zastąpił w bramce Jakuba Kanclerza. „Radzik” szybko zatrzymał rywala w sytuacji sam na sam, a po kwadrancie zanotował interwencję meczu, bronić rzut karny. Potem raz pomogła mu poprzeczka, ale to dzięki jego postawie mecz nie zakończył się prawdziwym pogromem. Gospodarze napierali nawet po czerwonej kartce obrońcy Miłosza Turewicza, a Znicz nie zdołał odpowiedzieć choćby golem kontaktowym.
– Mieliśmy plan, ale zagraliśmy byle jak i taki jest wynik – mówi Ryszard Borkowski. – Przynieśliśmy wstyd sobie, klubowi, sponsorom. Musimy to wziąć na klatę, pokazać że jesteśmy mężczyznami i przy najbliższej okazji udowodnić, że to był wypadek przy pracy.
* Ursus Warszawa – Mamry Giżycko 2:1 (2:1)
1:0 – Kamiński (8 karny), 1:1 – Czarnecki (12 samobójcza), 2:1 – Pyrzyna (42)
MAMRY: Woźniak - Kuriata, Broź, Drężek (46 Kucharski), Świderski, Raiński (46 Bucio), Adamiec (46 Rutkowski), Mroczkowski, Drażba, Łapiński (78 Żak), Wiszniewski (69 Sadocha)
1:0 – Kamiński (8 karny), 1:1 – Czarnecki (12 samobójcza), 2:1 – Pyrzyna (42)
MAMRY: Woźniak - Kuriata, Broź, Drężek (46 Kucharski), Świderski, Raiński (46 Bucio), Adamiec (46 Rutkowski), Mroczkowski, Drażba, Łapiński (78 Żak), Wiszniewski (69 Sadocha)
Mamry przegrały dopiero drugie wyjazdowe spotkanie w tym sezonie. Zawodnicy z Giżycka mogą czuć jednak niedosyt po spotkaniu z Ursusem, bo przy odrobinie lepszej skuteczności mogli podreperować dorobek punktowy. – To był kolejny z meczów w tej rundzie, w którym powinniśmy zdobyć chociaż jeden punkt – mówi trener Przemysław Łapiński. – Przed przerwą zaprezentowaliśmy się słabiej, ale druga połowa toczona była pod nasze dyktando. Ursus ustawił się tylko na grę z kontry, a my stworzyliśmy kilka sytuacji, jednak wciąż brakuje nam wykończenia, co zdecydowało o naszej porażce.
Rzeczywiście, drugą część gry Mamry mogły rozpocząć od mocnego uderzenia, ale bramkarz warszawian zdołał obronić dobry strzał Łapińskiego. A kolejne udane interwencje sprawiły, że 19-letni bramkarz Paweł Szajewski zapracował na miano gracza meczu.
Rzeczywiście, drugą część gry Mamry mogły rozpocząć od mocnego uderzenia, ale bramkarz warszawian zdołał obronić dobry strzał Łapińskiego. A kolejne udane interwencje sprawiły, że 19-letni bramkarz Paweł Szajewski zapracował na miano gracza meczu.
* Polonia Warszawa - GKS Wikielec 3:0 (0:0)
1:0 - Jarosz (50), 2:0, 3:0 - Kluska (53, 60)
WIKIELEC: Wieczerzak - Otręba (75 Sz. Jajkowski), Kacperek, Błaszak (61 Carbajal), Grzybowski (61 Rytelewski), Jankowski, M. Jajkowski, Szypulski, Święty (61 Rosoliński), Jońca, Masiak (71 Żukowski)
Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis, jednak po zmianie stron Polonia w ciągu dziesięciu minut rozmontowała defensywę gości. Po raz kolejny zespół z Wikielca stracił trzy bramki w drugiej części meczu - poprzednio było tak z Unią Skierniewice.
* Pozostałe wyniki: KS Kutno – Legia II Warszawa 3:3, Świt Nowy Dwór Maz. – Broń Radom 3:0, Unia Skierniewice – Legionovia Legionowo 1:0, Sokół Aleksandrów Łódzki – Pilica Białobrzegi 0:0, Błonianka Błonie – ŁKS II Łódź 2:1, Jagiellonia II Białystok – Pelikan Łowicz 1:1.
1:0 - Jarosz (50), 2:0, 3:0 - Kluska (53, 60)
WIKIELEC: Wieczerzak - Otręba (75 Sz. Jajkowski), Kacperek, Błaszak (61 Carbajal), Grzybowski (61 Rytelewski), Jankowski, M. Jajkowski, Szypulski, Święty (61 Rosoliński), Jońca, Masiak (71 Żukowski)
Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis, jednak po zmianie stron Polonia w ciągu dziesięciu minut rozmontowała defensywę gości. Po raz kolejny zespół z Wikielca stracił trzy bramki w drugiej części meczu - poprzednio było tak z Unią Skierniewice.
* Pozostałe wyniki: KS Kutno – Legia II Warszawa 3:3, Świt Nowy Dwór Maz. – Broń Radom 3:0, Unia Skierniewice – Legionovia Legionowo 1:0, Sokół Aleksandrów Łódzki – Pilica Białobrzegi 0:0, Błonianka Błonie – ŁKS II Łódź 2:1, Jagiellonia II Białystok – Pelikan Łowicz 1:1.
PO 17 KOLEJKACH
1. Legionovia* 36 32:17
----------------------------
2. Unia* 35 32:18
3. Polonia 31 31:16
4. Świt 30 28:17
5. Legia II 27 33:20
6. Lechia 26 32:18
7. Kutno 25 21:19
8. Broń 22 18:23
9. Błonianka 22 28:35
10. Ursus 22 24:33
11. Pilica 21 26:34
12. Jagiellonia II** 20 28:25
13. ŁKS II 18 28:31
14. Znicz* 18 22:30
15. Pelikan 17 20:22
-----------------------------
16. Wikielec 16 19:26
17. Mamry** 13 15:30
18. Sokół 11 16:23
19. Wissa 10 11:27
* mecz więcej ** mecz mniej
1. Legionovia* 36 32:17
----------------------------
2. Unia* 35 32:18
3. Polonia 31 31:16
4. Świt 30 28:17
5. Legia II 27 33:20
6. Lechia 26 32:18
7. Kutno 25 21:19
8. Broń 22 18:23
9. Błonianka 22 28:35
10. Ursus 22 24:33
11. Pilica 21 26:34
12. Jagiellonia II** 20 28:25
13. ŁKS II 18 28:31
14. Znicz* 18 22:30
15. Pelikan 17 20:22
-----------------------------
16. Wikielec 16 19:26
17. Mamry** 13 15:30
18. Sokół 11 16:23
19. Wissa 10 11:27
* mecz więcej ** mecz mniej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez