Trzy zespoły, trzy wyjazdy

Znicz przed tygodniem przerwał serię porażek na swoim boisku, ale po remisie 1:1 z KS Kutno pozostał niedosyt, bo rywale byli w zasięgu, a temperaturę meczu swoimi decyzjami mocno podgrzał arbiter – efektem było aż 13 żółtych kartek dla zawodników i członków sztabów obu zespołów oraz wykluczenie z gry w końcówce Huberta Molskiego. Kolejne spotkanie Znicz rozegra jednak na wyjeździe, a to właśnie na boiskach rywali podopieczni Ryszarda Borkowskiego radzą sobie lepiej - w trzech ostatnich pojedynkach rozgrywanych poza Białą Piska zgarnęli komplet punktów! W sobotę zmierzą się z wyżej notowaną Lechią Tomaszów Mazowiecki, ale ich celem znów będzie zwycięstwo. Obie drużyny będą musiały radzić sobie bez bardzo ważnych zawodników pauzujących za kartki. W Zniczu już po raz drugi w tym sezonie zabraknie obrońcy Molskiego, a gospodarze będą osłabieni brakiem Kamila Szymczaka. Początek sobotniego meczu o godz. 14.
Z kolei w Warszawie zagrają dwaj pozostali reprezentanci Warmii i Mazur. GKS Wikielec w sobotnie popołudnie (godz. 16) zmierzy się z Polonią Warszawa, a Mamry o g. 13 powalczą o punkty z Ursusem.

Jeśli GKS zapunktuje na stadionie przy ul. Konwiktorskiej, będzie to spora niespodzianka, ponieważ podopieczni trenera Łukasza Suchockiego są w dołku i na ligowe zwycięstwo czekają już niemal dwa miesiące. Po ostatniej porażce 2:3 z Unią Skierniewice (do 85. min GKS prowadził 2:1) Suchocki zastanawiał się nawet, czy pozostanie na zajmowanym stanowisku. – Biorę na siebie odpowiedzialność za grę zespołu. Będziemy pracowali dalej, chyba że nie będzie mi to dane, bo nie wiem, jak postąpią włodarze klubu – mówił Łukasz Suchocki po porażce z Unią.
Najlepszym sposobem na pokazanie, że zespół wychodzi z kryzysu, byłyby punkty wywiezione z Warszawy. Ale w przypadku kolejnej porażki chyba każdy scenariusz jest możliwy...
Natomiast z meczu rozgrywanego na wyjeździe muszą cieszyć się w Giżycku, bo ile Mamry kompletnie nie radzą sobie na swoim stadionie, o tyle na obczyźnie spisują się całkiem, całkiem. Na dodatek jadą do Ursusa, który u siebie zdobył tylko 5 punktów w 7 meczach, a w dwóch ostatnich meczach zanotował wysokie porażki 0:4 z rezerwami Legii i 0:5 z Lechią. Kluczem do sukcesu wydaje się zatrzymanie Michała Strzałkowskiego, który zdobył ponad połowę goli dla Ursusa w tym sezonie i jest współliderem klasyfikacji strzelców.
* 17. kolejka, sobota: KS Kutno – Legia II Warszawa (12), Unia Skierniewice – Legionovia Legionowo (13), Błonianka Błonie – ŁKS II Łódź (13), Sokół Aleksandrów Łódzki – Pilica Białobrzegi (13), Ursus Warszawa – Mamry Giżycko (13), Lechia Tomaszów Maz. – Znicz Biała Piska (14), Polonia Warszawa – GKS Wikielec (16), Świt Nowy Dwór Maz. – Broń Radom (16); niedziela: Jagiellonia II Białystok – Pelikan Łowicz (13).

P0 16 KOLEJKACH
1. Legionovia* 36 32:16
2. Unia 32 31:18
3. Polonia* 28 28:16
4. Świt* 27 25:17
5. Legia II* 26 30:17
6. Kutno* 24 18:16
7. Lechia* 23 27:18
8. Broń* 22 18:20
9. Pilica* 20 26:34
10. Błonianka* 19 26:34
11. Jagiellonia II** 19 27:24
12. Ursus* 19 22:32
13. Znicz 18 22:25
14. ŁKS II* 18 27:29
15. Pelikan* 16 19:21
16. Wikielec* 16 19:23
17. Mamry** 13 14:28
18. Sokół* 10 16:23
19. Wissa 10 10:27
* mecz mniej ** dwa mecze mniej